
Dzisiaj zrobiłam zdjęcie Red Leonardo da Vinci. Po zimie trzyma się dobrze.
Wreszcie posadziłam rododendrony i powojniki.
Powojnik Wildfire będzie rósł jako uzupełnienie Jasminy, a Polish Spirit jako dodatek do Nahemy. Obie te róże przemarzły do kopczyka i pergola świeciłaby przez pół lata pustką, a tak to przynajmniej będą się po niej pięły powojniki.
Resztę porozmieszczałam w różnych miejscach. Jeden przy Wisterii, która chyba też zmarzła. Dwa pod ścianą domu i dwa pozostałe przy płocie, który będzie dla nich podporą.