Będę się teraz chwalić:) jeśli mi się uda. Oto moje różyczki, jak wspomniałam po cięciach wracają do życia. Mam nadzieję że uda mi się wstawić foty

nr 1 jak widać rozłazi się na trzy gałązki,

tą od cięcia uratowało posiadanie rozgałęzienia z ubiegłego roku, najstarsza bo dwuletnia

jednak nie najdorodniejsza, widać że będzie coś chciała puszczać choć jak ten kołek stała od listopada,

tu czekam aż gałązki wychodzące "spod" każdego liścia nabiorą kształtu i rozmiaru mimo że całość dość wychudła,

a to komplet
