ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Olga, ale super kociambry
One są łysiutkie? Moja persica też teraz jest łysa, ale to zmiana image z konieczności. Nie przeziębiają się? My teraz persicy, gdy jest zimno nie wypuszczamy z domu, bo boimy się, że się przeziębi
Zakupy super, szalejesz na całego. Właśnie wróciłam z działki, pogoda paskudna, ale nie było wyjścia. Trzeba było wysadzić zakupione roślinki.
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Witaj Olgawro. Chyba ostatnie zakupy robiłyśmy w tym samym sklepie
. Zobaczymy co to nam wyrośnie z tych róż. Moje dziś wsadzone. A ogród na pewno wymagał wiele pracy, ale rezultaty są niesamowite. Oby tak dalej. Pozdrawiam serdecznie!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Powojniki wybrałaś takie, że nie ma z nimi kłopotu
Mam obie odmiany i jestem z nich zadowolona. Szczególnie starszy, Hagley Hybrid, kwitnie niezawodnie, ale rośnie u mnie już 4 lata.
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
@ Atena, koty były w większości łyse, ale teraz już pokrył je milutki włos, w dotyku taki sam jak szynszyla. Futerko ich jest mięciutkie jak puszek. Generalnie rasa ta jest zróżnicowana, bo są devony, które moga być dosyć łyse są i takie bardzo owłosione. Ja wolałabym, żeby moje zostały łyse, ale odkąd skończyły rok, coraz więcej kłaków na nich więc pewnie porosna zupełnie.
Moje koty nie wychodzą z domu bo mieszkam w bloku, co najwyżej siedzą za oknem bo mają tam mini balkonik
Zakupy są fajne, ale nie mogę już tak szaleć bo potem kasy brakuje ;)
@ Nemezja
No róże kupiłam w Castoramie, ciekawa jestem czy wyrosną na takie ładne jak pokazuje obrazek
Moje jeszcze nie wsadzone, ciągle stoją na oknie, i już puściły duże pędy, może jak mi się dzisiaj uda to pojade je wkopać do ziemi, boję się tylko czy nie zmarzną, bo parę nocy ma być na minusie..
@ Ewa
Noo powojniki..mam nadzieję, że mi ładnie wyrosną, uwielbiam clematisy, dokupiłam jeszcze 2 inne i najchętniej jeszcze bym kupowała, ale jak na razie muszę pomysleć gdzie je będę lokować , czy do donic czy do ziemi.
A oto moje dwa nowe clemki:

Na Piilu pojawił się pączek, jak na razie jeden jedyny, ale może będzie kwitł obficie
Na ogródku bez zmian, na razie nie ma pogody, żeby jechać, wiem, że trawa mi jeszcze nie wzeszła a minął już tydzień, najwyraźniej za zimno jest...
Moje koty nie wychodzą z domu bo mieszkam w bloku, co najwyżej siedzą za oknem bo mają tam mini balkonik
Zakupy są fajne, ale nie mogę już tak szaleć bo potem kasy brakuje ;)
@ Nemezja
No róże kupiłam w Castoramie, ciekawa jestem czy wyrosną na takie ładne jak pokazuje obrazek
Moje jeszcze nie wsadzone, ciągle stoją na oknie, i już puściły duże pędy, może jak mi się dzisiaj uda to pojade je wkopać do ziemi, boję się tylko czy nie zmarzną, bo parę nocy ma być na minusie..
@ Ewa
Noo powojniki..mam nadzieję, że mi ładnie wyrosną, uwielbiam clematisy, dokupiłam jeszcze 2 inne i najchętniej jeszcze bym kupowała, ale jak na razie muszę pomysleć gdzie je będę lokować , czy do donic czy do ziemi.
A oto moje dwa nowe clemki:

Na Piilu pojawił się pączek, jak na razie jeden jedyny, ale może będzie kwitł obficie
Na ogródku bez zmian, na razie nie ma pogody, żeby jechać, wiem, że trawa mi jeszcze nie wzeszła a minął już tydzień, najwyraźniej za zimno jest...
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Jestem pod wrażeniem.
Dużo pracy włożylaś, ale efekt już teraz jest powalajacy.
Ja też należę do kocio- ogrodowo zakręconych.
Devony są boskie, takie nietoperki.
Ja mam cztery kociaste urwisy, z tego dwa syberyjczyki.
Polecam powojnik Błękitny Aniol, u mnie sprawdzil sie bezbłędnie.
Dużo pracy włożylaś, ale efekt już teraz jest powalajacy.
Ja też należę do kocio- ogrodowo zakręconych.
Devony są boskie, takie nietoperki.
Ja mam cztery kociaste urwisy, z tego dwa syberyjczyki.
Polecam powojnik Błękitny Aniol, u mnie sprawdzil sie bezbłędnie.
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Hej Beata dziękuję za odwiedziny i słowa uznania 
Juz bym chciała robić na ogródku,. ale pogoda taka a nie inna, mnie nosi i niestety, nic z tego
Co do kotów, to naprawdę są super, wszystkie koty są, ale devony są takimi kocimi psami i za to je kocham
Pochawal się swoimi pociechami
Dzięki za podpowiedź, jak tylko napotkam w sklepie tą odmianę to na pewno kupię
Juz bym chciała robić na ogródku,. ale pogoda taka a nie inna, mnie nosi i niestety, nic z tego
Co do kotów, to naprawdę są super, wszystkie koty są, ale devony są takimi kocimi psami i za to je kocham
Pochawal się swoimi pociechami
Dzięki za podpowiedź, jak tylko napotkam w sklepie tą odmianę to na pewno kupię
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Potwierdzam, Błękitny Anioł jest świetny
.
Ale Piilu chyba ma chlorozę, trzeba go koniecznie podkarmić po przesadzeniu. A może i teraz podlać odrobinką nawozu. Pokaż jeszcze te jasne liście z bliska, może się mylę. A najlepiej wrzuć zdjęcie do tego wątku, ktos bardziej obeznany z powojnikami Ci poradzi
.
Ale Piilu chyba ma chlorozę, trzeba go koniecznie podkarmić po przesadzeniu. A może i teraz podlać odrobinką nawozu. Pokaż jeszcze te jasne liście z bliska, może się mylę. A najlepiej wrzuć zdjęcie do tego wątku, ktos bardziej obeznany z powojnikami Ci poradzi
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Olga, wiem jak ciągnie na działkę, mam tak samo, jestem prawie chora, jak raz w tygodniu nie zajrzę chociaż. Mój mąż, jak jedziemy śmieje się, że chyba grzybów szukam, jak próbuję wypatrzeć jakieś roślinki wychodzące z ziemi.
Obie jesteśmy uzależnione, to sie nazywa działkoholizm.
Chetnie bym sie pochwaliła, ale jeszcze nie nauczyłam sie wstawiać zdjęć. Mam zamiar w tym roku założyć swoj wątek, może do tego czasu posiądę ta wiedzę.
Obie jesteśmy uzależnione, to sie nazywa działkoholizm.
Chetnie bym sie pochwaliła, ale jeszcze nie nauczyłam sie wstawiać zdjęć. Mam zamiar w tym roku założyć swoj wątek, może do tego czasu posiądę ta wiedzę.
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Witaj Olgo! Kapelusz z głowy przed takim ogromem pracy! Ja na moim łysym polu przynajmniej z rozbiórkami nie musiałam walczyć! Wpadłam się przywitać z wątku wrocławskiego. Najprawdopodobniej wybiorę się do OB w przyszłą niedzielę, więc chciałam poznać naszą nową forumkę
Jeśli info w stopce o przyjmowaniu roślin jest aktualne, to zapraszam po świętach do mnie. Przymierzam się do dzielenia bylin, które przez te trzy lata mi się porozrastały: słoneczniczki, astry, czyściec wełnisty, hosty, miodunki, przywrotnik ostroklapowy, wiesiołek i sama już nie pamiętam, co jeszcze
Obwodnicą z Osobowic do mnie to rzut beretem. Pozdrawiam. Dagmara
Jeśli info w stopce o przyjmowaniu roślin jest aktualne, to zapraszam po świętach do mnie. Przymierzam się do dzielenia bylin, które przez te trzy lata mi się porozrastały: słoneczniczki, astry, czyściec wełnisty, hosty, miodunki, przywrotnik ostroklapowy, wiesiołek i sama już nie pamiętam, co jeszcze
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Beata koniecznie zakładaj wątek, wstawianie zdjęć jest bajecznie proste, jeśli potrzebujesz pomocy, to chętnie Ci wytłumaczę, to naprawdę nic trudnego 
Dagmara dzięki za miłe słowa, ale metamorfoza dopiero się zaczęła i jeszcze sporo prac będzie wykonanych, niech tylko budżet i czas pozwoli
Co do roślinek to pewnie, że jestem chętna na przyjęcie
Do zobaczenia w ogrodzie botanicznym
Dagmara dzięki za miłe słowa, ale metamorfoza dopiero się zaczęła i jeszcze sporo prac będzie wykonanych, niech tylko budżet i czas pozwoli
Co do roślinek to pewnie, że jestem chętna na przyjęcie
Do zobaczenia w ogrodzie botanicznym
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
olgawro zobaczyłam Twój wątek i pomyśłałam, że masz podobną drogę jak ja, jako działkowiec. Odziedziczyłaś trochę bałaganu po poprzednikach, ale efekty niesamowite! Ład i porządek, aż miło patrzeć.
Wiem jaki to trudny etap, bo sama od lipca ub. roku walczę o nowy wygląd mojej działeczki. Zajrzyj, zapraszam, zobaczysz przez co przeszłam.
Wiem jak się czeka na trawniczek, żeby wreszcie nie było tak szaro-buro
Życzę powodzenia w dalszych zmaganiach i sukcesów w ujarzmianiu przyrody

Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Debra dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej. Byłam u Ciebie, widziałam, faktycznie też miałaś roboty, ale fantastycznie sobie poradziłaś
Ja dziś z okazji Świąt i dobrej pogody, wybrałam się z mamą i Agą na działkę. Miałyśmy konkretny plan działania na dziś i myślę, że dobrze nam poszło
Oto fotorelacja:
9.04.2012
Moim zadaniem na dziś było pomalowanie ogrodzenia. Robota mozolna, ale udało się pomalować z dwóch stron :



za drugą stronę i furtkę zabiorę się następnym razem
Mamusia ułożyła kamienie ( niestety jeszcze musimy dozbierać, bo nie starczyło na całą długość)

udało nam się zamontować domek dla ptaków na drzewie


Aga przekopała kawał ziemi, na którym przez lata stał inspekt, na weekend wyrównamy i wysiejemy tam trawkę


A to koteczka Kasia, domowa koteczka, którą ktoś rok temu przywiózł na ogródek i zostawił. Od tego czasu Kasia jest na ogródkach i kto może to ją dokamia. Jest bardzo przymilną koteczką, oswojoną.


Druga strona działki też się zmienia, posadzona dziś została hakuro i dorobione grządki


Mamusia szaleje z motyczką

Z przodu domku miejsce przygotowane pod werandę

I troszkę życia i kolorku


No to na razie tyle
cdn...
Ja dziś z okazji Świąt i dobrej pogody, wybrałam się z mamą i Agą na działkę. Miałyśmy konkretny plan działania na dziś i myślę, że dobrze nam poszło
Oto fotorelacja:
9.04.2012
Moim zadaniem na dziś było pomalowanie ogrodzenia. Robota mozolna, ale udało się pomalować z dwóch stron :



za drugą stronę i furtkę zabiorę się następnym razem
Mamusia ułożyła kamienie ( niestety jeszcze musimy dozbierać, bo nie starczyło na całą długość)

udało nam się zamontować domek dla ptaków na drzewie


Aga przekopała kawał ziemi, na którym przez lata stał inspekt, na weekend wyrównamy i wysiejemy tam trawkę


A to koteczka Kasia, domowa koteczka, którą ktoś rok temu przywiózł na ogródek i zostawił. Od tego czasu Kasia jest na ogródkach i kto może to ją dokamia. Jest bardzo przymilną koteczką, oswojoną.


Druga strona działki też się zmienia, posadzona dziś została hakuro i dorobione grządki


Mamusia szaleje z motyczką

Z przodu domku miejsce przygotowane pod werandę

I troszkę życia i kolorku


No to na razie tyle
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Ależ pięknieje ta twoja działeczka..nie do poznania.
. Porządeczek, czyściutko..ogrodzenie pomalowane.
. W tak szybkim tempie...zaraz będzie wszystko gotowe. 
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Ulala! Pracowite z Was dziewczyny! Koteczka śliczna!
Re: ROD- mój pierwszy ogródek i pierwsze kroki jako działkowiec
Zenia bo ja bym chciała, żeby już wszystko było zrobione, żeby tak w spokoju przyjeżdzać, wypoczywać i oko cieszyć
Dagmara no trzeba było się ruszyć i spalić to wielkanocne obżarstwo
Dagmara no trzeba było się ruszyć i spalić to wielkanocne obżarstwo




