Witam wszystkich

Wiem, że jestem niepoprawnym optymistą ale nadal wynajduję powody do zachwytu w ogrodzie

A to kolejny pierwiosnek zakwitnie, a to odętka nieprzerwanie wypuszcza kwiaty czy trawy puszczają srebrne kłosy. Ale to z powodu dobrej pogody i ogrodu, który okrzepł na tyle, że można się nim cieszyć przez cały rok. Dziś grabiąc liście, podziwiałem gailardie, które wypuszczają nowe pączki
Reniu, szkoda miskanta chińskiego. Miskant cukrowy czy inny rozumiem - pospolite, ekspansywne, ale chińskie to miskantowa arystokracja
Dla mnie jakość zdjęć jest ważna, dlatego cieszy mnie to, co piszesz
Gosiu, jak na razie była mowa o spotkaniu i objeździe szkółek z okolic Moniki-Soczewki, a tu kolejne

Fajnie
Widziałem sporo rh w Pęchcinie ale ten temat mniej mnie interesuje więc się nie przyglądałem.
Wandziu, mój ogród bardziej kolekcjonerski więc nie ma w nim miejsca na duże grupy. Astry same w sobie są duże
Maniusiu, w zasadzie jest kolorowo. Bardziej niż powinno więc tylko się cieszyć
