Mam już co prawda 3 ciemne żurawki , i 1 krwistą , i one dają sobie nieźle radę u mnie , ale bałam się sprowadzać nowe! 
wszystko wychodzi w ,,praniu,, te akurat które pokazałam żarówiaste rosną na skalniaku, gdzie jest patelnia i czują się super 
do kolekcji mi jeszcze daleko, ale na pewno będę systematycznie dokupować , bo jestem zachwycona ich prezencją na rabatach 
wyjazd całkowicie niespodziewany Grzybów zatrzęsienie, dosłownie zbieraliśmy na kolanach, wszyscy nakosiliśmy po wielkim wiadrze Ależ się cieszę, bo ten wypad to az śnił mi się po nocach tak chciało mi sie pojechać do lasu 
Za koszty przesyłki zawsze można coś dokupić 
ja też się cieszę i jestem wstępnie na wtorek umówiona na kolejne A na tej stronce rozejrzę się Eluś do czasuelsi pisze:Ładne masz te żurawki, ale one mnie nie biorą, nie biorą .....
mnie też nie brały......aż kilka sobie posadziłam, zobaczyłam efekt i ....wzięły mnie 
Najpierw rosły w donicach, później w maju musiały ustąpić miejsca pelargoniom i trafiły do ogrodu i do tej pory nieprzerwanie kwitną:D 
