Ogródkowe rozmaitości cz.6

[ewamaj66]

Dawno nie zaglądałam, ale zaczynam wracać Róże jak zwykle piękne, ale A Shropshire Lad ktoś podmienił-ona raczej nie może być żółta.
Ognik przemarzł mi w zimie i został w postaci jednej gałęzi ścielącej się po ziemi. Owoców też brak. To roślina nie na mój klimat.

[Tosia1]

Neluś, pokaż się na FO!!! Czemu Cię nie ma?

[Alionuszka]

Jadziu floks się znalazł,oby się przyjął... Już tęsknię za tymi kolorami w ogrodzie...pół roku czekania..
Na szczęście kwitną grudniki,pomyliły sobie miesiące...także troche koloru w domu...
Dorotko ,Majka dzięki Byliny wśród róż mają i swoje złe strony...róże nie kwitną wielkimi wiechciami i nie rozwijają się tak dobrze ,jak solitery...
Grażka ,boltonia jest niesamowicie wytrzymała ,rozmnożenie jej to żaden problem ,a warto ją mieć w różnych miejscach...gdy się je ma... Chyba już nie da rady przyjechać w tym roku...czekamy na wiosnę
Krysiu dzięki,u Ciebie też kolorowo o tej porze...taki to kwietny miesiąc...
Aniu a ja rozpływam się przy Twoich różach...
Małgoś to fakt,ognik może być niebezpieczny...tez już nieraz nadziałam się na jego kolce...Na razie zostawiam Gąszcz jest w moim guście,ale mogłyby być większe odstępy od poszczególnych rabat...u mnie przechodzi się ścieżką raczej wąską...Niektórzy traca równowagę... przechodząc...
Ewcia ogniki lubią glinę i wilgoć u mnie mają to zapewnione...i jakoś sobie radzą...Kwitną na przemian ,raz czerwony ,w drugim roku pomarańczowy i tak na zmianę ....
Toska wieczorem jestem padnięta...teraz zmieniam pokój syna...maluję, szyję i tam takie ...Jeszcze w ogrodzie zaległości...a mrozy zapowiadają...

koniec sierpnia...thunbergia,passiflora,ipomee,tojad pnący...













Ta dalia jest niesamowita mnóstwo kwiatów w kolorze ciemnego burgunda ,dla mnie rewelacja...
Ukorzeniam sadzonki dla dziewczyn,ciekawe ,czy się ukorzenią ,nie jest to raczej pora na ukorzenianie...

[Tosia1]

Neluś, poproszę o nasionka niebieskiej tunbergii. CUDO~~!!!! Bo niebieskie!!! Dziś stracony dzień. Siedzę w chacie, upiekłam pasztet i będę prasować pościel Fajne zajęcia, ale cóż począć. Jutro jadę nazbierać liści z klonu do nakrycia hortensji.Mam drobną siateczkę i między dwa płotki z siatek nawalę liści. Może mi te hortusie wreszcie zakwitną!!!! Jak nie, to AUT!!!! Ta Twoja pod domem stoi na baczność i nic nie odchorowała przeniesienia. Czy ją muszę okrywać?

[Alionuszka]

Tośka nigdy tej hortensji nie okrywałam ,ale ze względu na jej przymusową przeprowadzkę ,możesz jej nasypać wiadro liści...,albo w inny sposób ,na pewno Ci znany...
Thunbergia nasion niestety nie wykształciła,ale mogę obciąć sadzonki ,może Ci się ukorzenią...Trzeba ją chować na zimę do domu,bo to ciepłolubne pnącze...
Zawsze będę Cię podziwiać za ciągły ruch w obejściu... i za niespożyte siły...

Zdjęcia z połowy października

Fisherman spisuje się wyśmienicie ,kwitnie do teraz ,a kolor o tej porze bardzo ciemny jak widać...







Ulubiona dalia ciemnolistna Fascination





Dinky Lensa



A Shropshire Lad



Stadt Rom, wigoru jej nie brakuje



i na jej tle Lnica ,bylina kwitnąca do przymrozków



Astra Geshwinda piękny duży kwiat



a to jej pąk w koronie przylistków



ta wiecha kwiatów Mozarta kwitnie już 3 tygodnie

[Tosia1]

Neluś i wzajemnie!!! Jak piszesz, robisz remont w pokoju syna. To nie praca? Hortusię okryję, bo jakiż byłby wstyd, jakby nie zakwitła!!! Oj, Neluś jak ja się boję tej zimy!!! Co ja będę robić? Kupiłam sobie chrom do żarcia, żebym się nie roztyła
Pasztetu Ci przywiozę jak go nie zjedzą do tej pory . Schowam do zamrażarki

[JAKUCH]

No to moze i dla mnie sadzonka tej Tunbergii by sie znalazła .Na placu boju pozostały tylko te najsilniejsze roślinki czyli Wilce i Passiflora

[sweety]

Stadt Rom No i mam następną do wiosennego zamówienia

[Alionuszka]

Tośka jesteś tytanem pracy i nikt Cię nie prześcignie...Nie bój się ,co roku jakoś dajemy radę...
Musze poczytać o tym chromie,może i ja zacznę pałaszować... A pasztet ukryj przed żarłokami...
Jadzia pewnie ,że się znajdzie,thunbergia wypuściła dosyć długie witki ,także będzie co ciąć ,ale jest dosyć trudna do ukorzeniania... Znając Twoje zdolne rączki ,może się uda...
Passiflorę trzeba będzie schować jutro ...będzie mróz
Ania Stadt ...bardzo zdrowa róża i długo kwitnąca ,warto ją mieć...

[Margo2]

Ja może bym i ognika zostawiła, bo uwielbima jego kulki, ale u mnie ich nie było. No i cały czas musiałam wycinać zmarxnięte gałęzie. Miałam dosyć. Wiesz, że ja też lubię gąszcz na rabatach, ale ostatnio busz kwiatowy trochę zastępuję buszek zielonym. Kwiaty są wtedy jak dla mnie bardziej podkreslone. No i robię to przede wszystkim dla m., który jak wiesz kwiatów nie cierpi.
Dlatego przerzuciłam się na trawy, bo obydwoje je lubimy

[Keetee]

Nelu jaka sliczna ta róża Fisherman...musze jej poszukać
ps.czy nie bedziesz miała jeszcze pedziku thunbergii na zbyciu

[Alionuszka]

Małgoś ..cała atrakcja w tym aby po pierwsze powąchać kwiaty ognika ,a po drugie ,aby mieć ozdobne kolorowe kulki do podziwiania...Tobie nie kwitły ,to nie ma co żałować ...krzaczor bez ozdób nie warto trzymać...
Trawy są bardzo ozdobne ,pięknie wyglądają na ich tle róże...bardzo bym chciała takie kompozycje stworzyć ,ale nie ma szans...
Dorota i dla Ciebie szczepka będzie...ciężko się ukorzenia ,może nad grzejnikiem ,wcześniej zanurzyć końcówkę w ukorzeniaczu...i do torfu z piaskiem...PW
Fisherman kwitnie ciągle ,bez przerw,ma piękne ,pachnące ,pełne kwiaty i nie zwiesza łebków w dół ,a kolor ...jak kto lubi,zjawiskowy...

[ewamaj66]

Już przymroziło. Cały październik czekałam, kiedy to nastąpi Niezwykle długo kwitły nasturcje i dalie, pogoda mnie rozpieszczała. Różom jeszcze niska temperatura nie szkodzi

[Maska]

Tak dzisiaj zdecydowanie najmroźniej, ale każdy termometr wskazuje inną temperaturę. Na powierzchni naczynia z wodą 1,5 cm twardego lodu i też skrzypi pod butami. Cieplutkiego dnia!

[x-ag-a]

Dzień dobry, Nelu! Tu u mnie mroźno -7st., ale na szczęście słonecznie... martwię się, że tylu ogrodowych spraw nie zdążyłam zamknąć przed atakiem zimy, ale chyba nie ja jedna... Ponoć idzie ocieplenie, więc może jeszcze uda się nadgonić z robotą.
Czytam że piszecie o ognikach - ja dawałam szansę przez kilka sezonów i niestety ciągle zawód, przemarzanie, odbijanie od ziemi i zero owoców... na wiosnę się z nimi żegnam, bez żalu...
Dobrego dnia!