Ogród Ignis05 cz2

[Ignis05]

Justynko, nawet nie wiem, czy u mnie też był grad. Ale też zimno, mokro i wietrznie. Takie czarne chmury się ciągną po niebie i tylko czasami na moment zabłyśnie słońce.
Jak przyjdą przymrozki, to trzeba będzie wykopać dalie i kanny. Opatulę się jakoś i w sobotę jednak pójdę do ogrodu.
Z kolei w następną sobotę mam imprezę prawie rodzinną, to nie będę miała czasu. Przedtem jeszcze przegląd samochodu, fryzjer itp. Czyli tydzień zaganiany.

[Sure]

Tutaj chyba gradu nie było, ale padało na pewno, zaczęło jak wyjeżdżałam. Zresztą wróciłam po ciemku i nie wiem, jak wszystko wygląda, przekonamy się rano. Jakoś mi się nie podobają te prognozy na weekend..

[izaziem]

Ech ta Geischa Nie mogę jej nigdzie wypatrzeć a z badylków do Ciebie nie ukorzeniła mi się

[dorbie]

Piękny ten wiąz, ale mi się podoba. A klonik cudny też!

[Ignis05]

Agatko , Ty mnie nie strasz
Chociaż z dnia na dzień ranki są coraz zimniejsze. Dzisiaj o godz. 5.30 termometr pokazywał tylko 3 stopnie. :x

Iza, jak na razie można dalej próbować z kolejnymi badylkami Geishy.


Dorotko, ten wiąz trafiłam przypadkiem u Szufla już kilka lat temu. Tak mi w oko wpadły jego ślicznie ząbkowane i obrzeżone na biało listeczki. Do tej pory rósł wolniutko, a w tym roku oszalał.

Dziewczyny, mam jego obcięte gałązki, zobaczę, w jakim są stanie i może spróbuję je ukorzenić. A może od razu zadołować w ziemi i wysadzić dopiero na wiosnę ?

[magdala]

Witaj Krysiu

Ja bym zakopała te gałązki- już kilka razy rozmnażałam w październiku w ten sposób różne krzaczki.
W marcu sadziłam je pionowo do ziemi i zawsze udawało się

[tu.ja]

Gdyby się udało ukorzenić te patyczki wiązu to ja jestem chętna na jeden
Wszystkie jesienne róże zachwycają, ale moje serce skradł Fisherman Friend. Muszę go mieć, po prostu muszę. Ten jego kolor nieodmiennie mnie zachwyca. Do tego dopiero w tym roku odkryłam urok róż o takiej budowie kwiatów

[Ignis05]

Madziu, gałązki już zakopałam. Ale widzę , że może więcej będzie chętnych, to jeszcze jutro na wszelki wypadek dotnę trochę.

Iza, postaram się , może mi się uda. Ale jak myślisz, czy gałązki z FF też tak potraktować ?
Chociaż on nie ma takich odpowiednio zdrewniałych. To trzeba było chyba zrobić latem.

[Sure]

Aż sprawdziłam ten wiąz w necie, ciekawie to wygląda. Jest niewysoki, w ciągu sezonu zmienia kolor od żółtego przez zielony do purpurowego jesienią. Taki bardzo urozmaicony, fajnie byłoby mieć gdzieś dla niego miejsce

[tu.ja]

Ja ukorzeniłam już kilka róż z patyczków. Czasem się udaje. Tylko róże trzeba przykryć np. butelką plastikową z odciętym dnem - każdy patyk ma swoją mini szklarnię

[Ignis05]

Witam po pracowitym dniu.

Dzisiaj jeszcze docięłam kilka patyczków tego wiązu. Mam nadzieję, że coś z tego będzie.

Jak się uda, to Agatko i Iza dam znać , a wtedy szykujcie miejsce.
Myślę, że z FF trzeba będzie spróbować, gdzieś w lipcu.

Pogoda dopisała, więc dzień spędziłam ogrodowo i trochę czuję to plecach.
Ścięłam trochę róż do wazonów, bo już tej nocy był chyba pierwszy w tym sezonie przymrozek. Ale jeszcze nie za duży, bo tylko jedna dalia miała już przymarznięte liście. Zakopałam wszystkie donice z tulipanami, na miejscu wykopanej dalii posadziłam różę. na razie tarasowe są jeszcze na tarasie.
Powoli zaczynam kopczykowanie róż, chociaż jeszcze niektóre mają kwiaty i pąki.

A te już są w wazonach

[Sure]

Jak się uda, to Agatko i Iza dam znać , a wtedy szykujcie miejsce.

różyczki teraz pięknie zdobią stół, jakie to praktyczne kwiaty!

[klarysa]

Krysiu, ależ piękne te róże
Też mam pełen wazon, ale 'dostanych'-takich własnie ogrodowych Swoich nie mam sumienia obcinać.
Przyjaciel Rybaka-będzie chyba moją miłością
Ciekawe, co na to M

[Ignis05]

Agatko, te róże wciąż stoją w wazonach i cały dom nimi pachnie.
Tak mają angielki i historyczne. Teraz najpiękniej to pachnie MMe Isaac Pereire.
Jednak nie wiem, czy zdzierżyłabym taki zapach w sypialni.

Justynko, jakby mąż był rybakiem, to nie ma problemu.
Widzę, że masz już nowy wątek. Zaraz się tam wpiszę, aby nie zgubić.

Ogrodowe fotki z niedzieli

[klarysa]

Myślisz, ze przyjacielowi po fachu by wybaczył
Pewnie tak, a żonę pogonił Taka męska solidarność

Fotki z niedzieli dowodzą, ze mróz szkód nie poczynił. Ogród jeszcze w kolorkach i kwiatach. Róże kwitną w najlepsze, moje zresztą też.
A kicia korzysta z jesiennego słoneczka. Szczęściara. Ja wracam do domu o zmroku, a słonko to tylko przez okno