Witam po pracowitym dniu.
Dzisiaj jeszcze docięłam kilka patyczków tego wiązu. Mam nadzieję, że coś z tego będzie.
Jak się uda, to
Agatko i Iza dam znać , a wtedy szykujcie miejsce.
Myślę, że z FF trzeba będzie spróbować, gdzieś w lipcu.
Pogoda dopisała, więc dzień spędziłam ogrodowo i trochę czuję to plecach.
Ścięłam trochę róż do wazonów, bo już tej nocy był chyba pierwszy w tym sezonie przymrozek. Ale jeszcze nie za duży, bo tylko jedna dalia miała już przymarznięte liście. Zakopałam wszystkie donice z tulipanami, na miejscu wykopanej dalii posadziłam różę. na razie tarasowe są jeszcze na tarasie.
Powoli zaczynam kopczykowanie róż, chociaż jeszcze niektóre mają kwiaty i pąki.
A te już są w wazonach
