"... też mam takiego "feniksa"- kupiłam za 5zł po kwitnieniu jesienią, stał parę miesięcy bez żadnej oznaki życia, po czym nagle wiosną zaczął zrzucać po kolei /zasuszając/ liście, korzenie też mu jakoś zmarniały- i już miałam go wyrzucić z obawy przed jakąś chorobą, kiedy się okazało, że spomiędzy korzeni wystają sobie takie 2 małe "feniksiki"


Brzydkie korzenie na górze widzę, ale na razie nie chcę w nim grzebać, skoro jakoś sobie radzi, zresztą jeden z keiczków wypuszcza już swoje korzonki- może za jakiś czas przeniosę je samodzielnie do sphagnum.
Pokażę jeszcze moją szaloną ascocendę na dowód moich poprzednich doniesień- stary pędzik jeszcze jest, choć już żółknie i zrzuca kolejne kwiaty, a nowy- już spory- szykuje się po lewej stronie. Miła jest, nie? ;)

Ciekawe tylko, kiedy wpadnie na pomysł, żeby zakwitnąć równocześnie na swoim całkiem już dużym keiki..?

No i na koniec jeszcze raz dendrobium, bo mi się podoba, a co tam

