Słoneczne rabaty 3
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25210
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty 3
W zeszłym roku zakupiłam St. Swithun.. Bardzo ładnie kwitła, ale tylko raz. Chyba musiała porządnie się ukorzenić.
Czekam
Za to zastanawiam się nad Crocusem. Tylko ja nie mam już gdzie sadzić.
Wolne miejsca mają wypełnić byliny. Stawiam na floksy, jeżówki, margerytki.
Czekam
Za to zastanawiam się nad Crocusem. Tylko ja nie mam już gdzie sadzić.
Wolne miejsca mają wypełnić byliny. Stawiam na floksy, jeżówki, margerytki.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj Sabinko.
Jak ja lubię spacerować po Twoich słonecznych rabatach.
Robisz tak piękne zdjęcia swoim różom i innym roślinom, że oczu oderwać nie można i zaraz chciało by się zamawiać.
Dzięki Tobie wreszcie zamówię w tym roku Jubilee Celebration i to chyba 2 sztuki i posadzę je przy kratce. Mam tylko nadzieję że uda mi się ją przemalować z ciemnego brązowego na jasny kolor. O białym nawet nie marzę, ale może jakoś jasny szary da radę ...
Będę próbować 
Jak ja lubię spacerować po Twoich słonecznych rabatach.
Robisz tak piękne zdjęcia swoim różom i innym roślinom, że oczu oderwać nie można i zaraz chciało by się zamawiać.
Dzięki Tobie wreszcie zamówię w tym roku Jubilee Celebration i to chyba 2 sztuki i posadzę je przy kratce. Mam tylko nadzieję że uda mi się ją przemalować z ciemnego brązowego na jasny kolor. O białym nawet nie marzę, ale może jakoś jasny szary da radę ...


Re: Słoneczne rabaty 3
W takim razie przepraszam bardzo za moją listę, skoro ona też na Ciebie działa
Wcale mi nie jest przykro
Może na coś się skusisz



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11744
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko witaj
Ale cudne klimaty zapodałaś
Co jedna to piękniejsza.Aparat Twój robi wspaniałe fotki.
Czytam,że posiałaś już kobeę,a ja na razie muszę powstrzymać moje zapędy co do siania.Mam remont kuchni i może za tydzień fachowiec skończy wreszcie
O tej porze już dawno miałam coś posiane .Mam na balkonie w donicach posadzone cebule i wczoraj w jednej zauważyłam kiełek
Ożywiłam się konkretnie
Pozdrawiam


Czytam,że posiałaś już kobeę,a ja na razie muszę powstrzymać moje zapędy co do siania.Mam remont kuchni i może za tydzień fachowiec skończy wreszcie


Ożywiłam się konkretnie

Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj Sabinko,róże masz cudowne,a zdjęcia tak oddają ich urodę ,że ja zamiast spać to ożyłam ,już bym chciała taki okres ,żeby wszystko kwitło,a jak już to nadejdzie ,to tak szybko znika ,dlaczego,dobrze ,że są wspomnienia ,pozdrawiam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Słoneczne rabaty 3
Piszesz, że Charles de Nervaux zwisa? Eeeee, to ja nie lubię takich róż. Może i donica by mu pomogła ale jak wysoko musiałabym ją postawić
żeby facetowi spojrzeć w oczy....
A Guernsey? co o niej powiesz. Kusi tym skojarzeniem lodów polanych soczkiem malinowym.

A Guernsey? co o niej powiesz. Kusi tym skojarzeniem lodów polanych soczkiem malinowym.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Witam wszystkich serdecznie
Przemilczam pogodę, bo miała przyjść poprawa (czyt. śnieżyce i mrozik
), a za oknem niby delikatny mróz, a śniegu tyle co kot napłakał.. Aura za oknem współgra z moim humorem i nastawieniem do wszystkiego. Ogarniam więc forum i podbudowuję się waszymi letnimi wspominkami. Wiosno, przybywaj! Jeszcze tylko trzy tygodnie lutego
Zerknęłam na zdjęcia lutego z ubiegłych sezonów. Od trzech lat pierwsze krokusy pojawiały się właśnie w tym miesiącu
Ciekawa jestem czy w tym roku się uda..
Pod wpływem podsumowań najlepszych róż Lisicy dorzuciłam do zamówienia kolejną austinkę: Lichfield Angel.. cudeńko
Debiut 2016.
Mary Ann. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy faktycznie miałam bardzo udany sezon. Kolejny raz muszę (chcę!) napisać, że debiut bardzo udany. Trafiłam na zdrową różę, która szybko zrobiła się fajnym krzaczkiem, nie chorowała i do samych mrozów utrzymywała zielone zdrowe liście. Jak na pierwszoroczniaka zachwyciła ilością kwiatów przez cały sezon. Jeśli już jesteśmy przy kwiatach. Czytałam kiedyś opinię jakoby ta róża była mniejszą, bardziej kompaktową odpowiedniczką Chippendale. Nic bardziej mylnego. Mają podobny układ płatków, może w pewnej fazie zbliżają się do siebie kolorystycznie, ale jest taki moment kiedy Mary świeci z daleka na bliżej nieokreślony odcień różowego z pomarańczowym i Chippendale choćby nie wiem jak się wysilał nie osiągnie aż tak spektakularnego efektu wow..


Ewazawady, po przeczytaniu twojego komentarza poleciałam od razu do dziewczyn na poszukiwania. To co zobaczyłam u Tolinki, a potem portreciki u Jagny sprawiło, że jeszcze bardziej czekam na czerwiec. Modern Blush będzie idealnym uzupełnieniem rabaty
Ewelina, Arthura cięłam dosyć mocno i szybko zbudował szeroki krzak. Ta sama metoda wcale nie sprawdziła się na Chopinie. On chyba musi sam do tego dojrzeć
Kanadyjkę mam tylko jedną Alexandra McKenzie. W ubiegłym roku mijało 3 lata od posadzenia. Jeśli Modern B wędzie tak samo zdrowa, to nie mamy się czego bać.
Masz Dame de Coeur?? Jak ci się sprawuje? Moja jakoś nie potrafi się ogarnąć i zakwitła tylko dwoma kwiatkami..

Czerwcowy mini krzaczek. Jesienią był już dwa razy szerszy


Sonia, czarnuszkę lubię tylko na zdjęciach
Jeśli pisałam, że werbena potrafi się siać jak chwast to czarnuszka jest w tym prawdziwym mistrzem i bez przedzierania nie ma szans. Jak tylko doczytałam o cięciu klonów to od razu pomyślałam: teraz to już musi przyjść wczesna wiosna
First Lady potrzebuje nawozowego "kopa", potem jest już tyko z górki..
Wanda, dokładnie o to mi chodzi z czarnuszką. Wyrywam ogromne ilości, a i tak sieje się każdego roku i tworzy niezły busz
Dwa lata temu Leonardo był obrazem nędzy i rozpaczy. Biedny, malutki i cały biały od mączniaka.. Masakra. Zastanawiałam się co dziewczyny widzą w tej róży. W tamtym roku przycięłam i z postanowieniem wyrzucenia go na jesień (gdyby znowu się nie sprawdził) podsypałam wiórami rogowymi. Nie wiem czy kwestia nawozów, czy dobrego lata, ale krzaczek był cały sezon zdrowy i wystrzelił batogi ponad 2m wysokości
Alexander Mc Kenzie


Aneczka, First Lady da radę. Nie ma wyjścia, bo jak zacznie kombinować to zastąpisz ją Charlesem Darwinem
U mnie ta róża również była w sferze - trzeba kupić, ale nie ma gdzie wsadzić, skoro znalazło się miejsce trzeba wykorzystać. Kochana, myślisz, że przezimuje nieokryta budleja? A zimowała już u ciebie? W ubiegłym roku nie okryłam jednej z trzech i nie udało jej się przetrwać mrozów. W tym roku boję się, że nawet te okryte padną - dostały tylko stroisz, a jednak przez kilka tygodni minus naście stopni mogło zrobić swoje..
Tolinka, FL przez pierwszy rok też była malutka. W drugim roku myślałam, że będzie to samo. Dopiero na wakacjach, po pierwszym kwitnieniu zaczęła wystrzelać w górę. W ubiegłym sezonie przycięłam tylko kosmetycznie i znowu na wakacjach porządnie urosła - musiałam ją podwiązywać do kratki
Znalazłam zdjęcia z czerwca - pierwsze kwitnienie. Przycięta była do około 1.2 m


Mili17199, witaj
bardzo ci dziękuję za komplement
I oczywiście zapraszam w wolnej chwili
Ewarost, Ballerina bardzo długo utrzymuje kwiaty, jedne bledną inne od razu zastępują ich miejsce i rozkwitają. Czasami do tego stopnia, że cała gałązka (wszystkie kwiaty) szybciej potrafią zaschnąć niż opaść
Augusta Louise. Piękna odmiana o niesamowitej umiejętności zmiany kolorów. Czasem zaczyna na różowo, a już za kilka dni odbarwia się na intensywny pomarańcz. Pachnie, nie choruje i ładnie zimuje pod kopczykiem. W ubiegłym sezonie tylko raz powtórzyła swoje kwitnienie, ale to raczej wina mojego mocnego cięcia niż chorowitości krzewu. Dla mnie piękności!



Gosia, zgadzam się z tobą, że byliny tworzą całą oprawę ogrodu. Sama mam świadomość, że zmieściłabym o wiele więcej róż gdyby nie cała grupa piwonii, floksów, jeżówek, ostróżek i innych.. tyko do margerytek nie mam szczęścia. Sadziłam już z kilku źródeł pełne i jakoś nie mogą się uchować. mam tylko takie podstawowe, białe od mojej mamy - silna, sprawdzona odmiana.
St Swithun wygląda zjawiskowo na zdjęciach z netu.. Nawet jeśli nie powtórzyła u ciebie, to w drugim roku już będziesz miała okazję porządnie się pozachwycać..




...brak "uśmieszków"...

Przemilczam pogodę, bo miała przyjść poprawa (czyt. śnieżyce i mrozik




Pod wpływem podsumowań najlepszych róż Lisicy dorzuciłam do zamówienia kolejną austinkę: Lichfield Angel.. cudeńko

Debiut 2016.
Mary Ann. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy faktycznie miałam bardzo udany sezon. Kolejny raz muszę (chcę!) napisać, że debiut bardzo udany. Trafiłam na zdrową różę, która szybko zrobiła się fajnym krzaczkiem, nie chorowała i do samych mrozów utrzymywała zielone zdrowe liście. Jak na pierwszoroczniaka zachwyciła ilością kwiatów przez cały sezon. Jeśli już jesteśmy przy kwiatach. Czytałam kiedyś opinię jakoby ta róża była mniejszą, bardziej kompaktową odpowiedniczką Chippendale. Nic bardziej mylnego. Mają podobny układ płatków, może w pewnej fazie zbliżają się do siebie kolorystycznie, ale jest taki moment kiedy Mary świeci z daleka na bliżej nieokreślony odcień różowego z pomarańczowym i Chippendale choćby nie wiem jak się wysilał nie osiągnie aż tak spektakularnego efektu wow..


Ewazawady, po przeczytaniu twojego komentarza poleciałam od razu do dziewczyn na poszukiwania. To co zobaczyłam u Tolinki, a potem portreciki u Jagny sprawiło, że jeszcze bardziej czekam na czerwiec. Modern Blush będzie idealnym uzupełnieniem rabaty
Ewelina, Arthura cięłam dosyć mocno i szybko zbudował szeroki krzak. Ta sama metoda wcale nie sprawdziła się na Chopinie. On chyba musi sam do tego dojrzeć

Masz Dame de Coeur?? Jak ci się sprawuje? Moja jakoś nie potrafi się ogarnąć i zakwitła tylko dwoma kwiatkami..

Czerwcowy mini krzaczek. Jesienią był już dwa razy szerszy


Sonia, czarnuszkę lubię tylko na zdjęciach


First Lady potrzebuje nawozowego "kopa", potem jest już tyko z górki..
Wanda, dokładnie o to mi chodzi z czarnuszką. Wyrywam ogromne ilości, a i tak sieje się każdego roku i tworzy niezły busz


Alexander Mc Kenzie


Aneczka, First Lady da radę. Nie ma wyjścia, bo jak zacznie kombinować to zastąpisz ją Charlesem Darwinem

Tolinka, FL przez pierwszy rok też była malutka. W drugim roku myślałam, że będzie to samo. Dopiero na wakacjach, po pierwszym kwitnieniu zaczęła wystrzelać w górę. W ubiegłym sezonie przycięłam tylko kosmetycznie i znowu na wakacjach porządnie urosła - musiałam ją podwiązywać do kratki

Znalazłam zdjęcia z czerwca - pierwsze kwitnienie. Przycięta była do około 1.2 m


Mili17199, witaj


Ewarost, Ballerina bardzo długo utrzymuje kwiaty, jedne bledną inne od razu zastępują ich miejsce i rozkwitają. Czasami do tego stopnia, że cała gałązka (wszystkie kwiaty) szybciej potrafią zaschnąć niż opaść

Augusta Louise. Piękna odmiana o niesamowitej umiejętności zmiany kolorów. Czasem zaczyna na różowo, a już za kilka dni odbarwia się na intensywny pomarańcz. Pachnie, nie choruje i ładnie zimuje pod kopczykiem. W ubiegłym sezonie tylko raz powtórzyła swoje kwitnienie, ale to raczej wina mojego mocnego cięcia niż chorowitości krzewu. Dla mnie piękności!



Gosia, zgadzam się z tobą, że byliny tworzą całą oprawę ogrodu. Sama mam świadomość, że zmieściłabym o wiele więcej róż gdyby nie cała grupa piwonii, floksów, jeżówek, ostróżek i innych.. tyko do margerytek nie mam szczęścia. Sadziłam już z kilku źródeł pełne i jakoś nie mogą się uchować. mam tylko takie podstawowe, białe od mojej mamy - silna, sprawdzona odmiana.
St Swithun wygląda zjawiskowo na zdjęciach z netu.. Nawet jeśli nie powtórzyła u ciebie, to w drugim roku już będziesz miała okazję porządnie się pozachwycać..




...brak "uśmieszków"...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Wiola, nawet nie mów, że wątpisz we wszelkie przemalowywania, bo mnie w tym roku czeka malowanie kratek i uparłam się, że zrobię z brązowych białe.. w razie czego wyjdzie cappuccino
Nie jestem pewna czy wiedziałaś co robisz wywołując imię Jubilee Celebration, ale celowo miałam zostawić sobie tę pannicę na końcówkę podsumowań z jednego względu - nie potrafię być dla niej obiektywna. Ale skoro została wywołana... Uwielbiam ją całym sercem! Jest jedną z najpiękniejszych róż jakie znam
o ujmującym zapachu, który można wyczuć już z odległości kilku kroków. Zdarza się, że końcem sezonu łapie plamistość, ale co tam, skoro cały czerwiec, lipiec, sierpień a nawet wrzesień czaruje kwiatami. U mnie też rośnie na kratce i to była dobra decyzja ze względu na jej wiotkie pędy (chociaż trzeba zaznaczyć, że w trzecim roku od posadzenia trzymała się już całkiem ładnie). Tnę ją tylko kosmetycznie i pozwalam się piąć. Niech rośnie jak największa...
Uwaga zamęczam zdjęciami..



Tulap, nic nie przepraszaj
Takie listy na każdego działają, a sama jestem najlepszym przykładem jak zadziałało na mnie ogłoszenie najlepszych typów róż Lisicy - jeszcze w ten sam dzień domówiłam kolejną różę
Słaba silna wola..
Annes, dziękuję
Kobea posiana, bo to kapryśnica i raz wychodzi ładnie, a innym razem trzeba od nowa kupować nasiona i wysiewać
Pamiętasz może ile trzeba czekać do wschodu nasion??
U ciebie w donicy kiełek na wierzchu, a ja ostatnio podglądałam krokusy. Te sadzone kilka lat temu wszystkie na wierzchu. Tylko świeżynki sadzone jesienią siedzą grzecznie pod ziemią (człowiek nie czuje jak mu się rymuje
)




Różą towarzyszącą Jubilee jest Cristata. Taki pachnący duet..


Marta, marzę o pierwszych kwitnieniach. Nawet nie będę bardzo wybredna...choćby jeden jedyny przebiśnieg sprawiłby mi wielką radość. Niestety patrząc na prognozy przyjdzie nam jeszcze chwilkę poczekać. W nocy znowu było -10. Lepiej żeby rośliny nie szalały to i my nie będziemy się martwić czy przetrwają przymrozki..
Jola, nie wiem czy Charles będzie zwisał w tym roku. Wyglądał na róże, która raczej powinna się trzymać prosto, ale nie mam odniesień (nie wiem czy ktoś z ogrodów, które znam ma tę różę). Moim skromnym zdaniem wytworzył więcej kwiatów niż był w stanie unieść...
Guernsey jest tym typem, który albo pokochasz albo znienawidzisz. Ja niezmiernie się zachwycam. Rosła u mnie pierwszy sezon, a kwitła tak obficie, że niektóre starsze stażem różyce mogły jej pozazdrościć. Teraz dochodzimy do koloru.. początkowo jest delikatna i pastelowa, a później etap szaleństwa. Różowy środek faktycznie potrafi być intensywny, a nawet agresywny. Na sto procent będzie z daleka świeciła na rabacie. Bardzo zdrowa, bezproblemowa. Gdybym miała kupować drugi raz brałabym bez zastanowienia.
Na sam koniec przygotowałam sesję pięknej J.W. Goethe.
Intensywnie rosnący krzew o intensywnie pachnących kwiatach.. Czego chcieć więcej? Może równie intrygujący kolor, który coraz bardziej wkrada się w moje upodobania..
Minus - odporność na słońce. Oczywiście byłoby zbyt pięknie gdyby kwiaty tego koloru nie przypalały się od nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne. Pierwsze kwitnienie bardzo przez to cierpi, kolejne są znacznie lepsze i trwalsze.




zdjęcie robione w październiku.. szaleństwo..


Nie jestem pewna czy wiedziałaś co robisz wywołując imię Jubilee Celebration, ale celowo miałam zostawić sobie tę pannicę na końcówkę podsumowań z jednego względu - nie potrafię być dla niej obiektywna. Ale skoro została wywołana... Uwielbiam ją całym sercem! Jest jedną z najpiękniejszych róż jakie znam

Uwaga zamęczam zdjęciami..



Tulap, nic nie przepraszaj


Annes, dziękuję


U ciebie w donicy kiełek na wierzchu, a ja ostatnio podglądałam krokusy. Te sadzone kilka lat temu wszystkie na wierzchu. Tylko świeżynki sadzone jesienią siedzą grzecznie pod ziemią (człowiek nie czuje jak mu się rymuje





Różą towarzyszącą Jubilee jest Cristata. Taki pachnący duet..


Marta, marzę o pierwszych kwitnieniach. Nawet nie będę bardzo wybredna...choćby jeden jedyny przebiśnieg sprawiłby mi wielką radość. Niestety patrząc na prognozy przyjdzie nam jeszcze chwilkę poczekać. W nocy znowu było -10. Lepiej żeby rośliny nie szalały to i my nie będziemy się martwić czy przetrwają przymrozki..
Jola, nie wiem czy Charles będzie zwisał w tym roku. Wyglądał na róże, która raczej powinna się trzymać prosto, ale nie mam odniesień (nie wiem czy ktoś z ogrodów, które znam ma tę różę). Moim skromnym zdaniem wytworzył więcej kwiatów niż był w stanie unieść...
Guernsey jest tym typem, który albo pokochasz albo znienawidzisz. Ja niezmiernie się zachwycam. Rosła u mnie pierwszy sezon, a kwitła tak obficie, że niektóre starsze stażem różyce mogły jej pozazdrościć. Teraz dochodzimy do koloru.. początkowo jest delikatna i pastelowa, a później etap szaleństwa. Różowy środek faktycznie potrafi być intensywny, a nawet agresywny. Na sto procent będzie z daleka świeciła na rabacie. Bardzo zdrowa, bezproblemowa. Gdybym miała kupować drugi raz brałabym bez zastanowienia.
Na sam koniec przygotowałam sesję pięknej J.W. Goethe.
Intensywnie rosnący krzew o intensywnie pachnących kwiatach.. Czego chcieć więcej? Może równie intrygujący kolor, który coraz bardziej wkrada się w moje upodobania..
Minus - odporność na słońce. Oczywiście byłoby zbyt pięknie gdyby kwiaty tego koloru nie przypalały się od nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne. Pierwsze kwitnienie bardzo przez to cierpi, kolejne są znacznie lepsze i trwalsze.




zdjęcie robione w październiku.. szaleństwo..

Re: Słoneczne rabaty 3
Tak, zdecydowanie nie ma za co przepraszać! Tym bardziej, że na koniec zostawiasz takie cuda jak Jubilee Celebration, Twoje zdjęcie iście niekulturalnie prezentuje ją także w Floribundzie, skąd ją właśnie teraz domówiłem
Nienawidzę Cię, bardzo bardzo bardzo 
Także w sezonie ja będę Cię kusić moimi nabytkami, a Ty mnie swoimi, front został otwarty
Tym bardziej, że zaczynasz gustować w moich kolorach
A potem przyjdzie fiolet i dopiero będziesz miała wesoło 
Wiesz, przez Ciebie wszelkie opory względem kupna róż mi znikły
Jeszcze gadasz, że czas się wyczaruje na dołki
Tylko że je trzeba wykopać samemu, bo same się nie wyczarują
W dodatku Ty ziemię sobie kupisz, a ja przywożę taczką z bajorka czy w tym roku z kretowin z łąki, to jeszcze więcej roboty
Także mam nadzieję, że jeszcze jakiś pannic różanych nie trzymasz jako asy w rękawie
Właśnie się zorientowałem, że tam inne róże wdg hodowców mają, a inne według pokroju
I stwierdziłem, że te nie od hodowców to znacznie lepsze są, tańsze i ładniejsze. No i dobrze
***
Edit 9 stycznia 21:51
Zabieram zdjęcie Jubbile do projektu, przez Ciebie kupiłem i taką chcę mieć, więc niech moja już wie, jak ma wyglądać
Patrz, od kiedy to się ciągnie! http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 6#p5639746




Także w sezonie ja będę Cię kusić moimi nabytkami, a Ty mnie swoimi, front został otwarty

Tym bardziej, że zaczynasz gustować w moich kolorach


Wiesz, przez Ciebie wszelkie opory względem kupna róż mi znikły




Także mam nadzieję, że jeszcze jakiś pannic różanych nie trzymasz jako asy w rękawie

Właśnie się zorientowałem, że tam inne róże wdg hodowców mają, a inne według pokroju

I stwierdziłem, że te nie od hodowców to znacznie lepsze są, tańsze i ładniejsze. No i dobrze

***
Edit 9 stycznia 21:51

Zabieram zdjęcie Jubbile do projektu, przez Ciebie kupiłem i taką chcę mieć, więc niech moja już wie, jak ma wyglądać

Patrz, od kiedy to się ciągnie! http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 6#p5639746

Re: Słoneczne rabaty 3
Sabina, wrzucaj więcejnifredil pisze: Uwaga zamęczam zdjęciami..


- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj Sabinko
. Dame de Coeur jest jedną z moich pierwszych róż i jak dla mnie na razie jest w porządku
. Ładnie przyrasta , nie choruje i ma piękne, pachnące i duże kwiaty. U mnie powtarzała kilka razy
. Nie pamiętam czy kwiaty były przypalane i muszę przyjrzeć się temu bardziej. Zobaczymy czy Arturek w tym roku będzie miał się lepiej. W takim razie nie martwię się o kanadyjkę
. Jubilee Celebration pokazałaś z pięknej perspektywy
. Chwyciła mnie za serce a wcześniej jakoś mnie nie ciekawiła
. Ten kolor kwiatu jest bardzo piękny
.Ja póki co ostatnio gustuję w innych kolorach ale może kiedyś, kto wie
. Miałam zamawiać J.W. Goethe ale nie bardzo wiedziałam czy w końcu ta róża jest czerwona czy bordowa czy może jeszcze inna ?? W rezultacie nie znalazła się w moim zamówieniu. Zastanawiam się ile miejsca masz z przodu domu na rośliny
. Może masz jakieś foto aktualnego stanu rzeczy
?? Będziesz miała w przyszłości piękne porównania
. A zdjęciami możesz mnie tak męczyć , to przyjemne zmęczenie
. Pozdrawiam
.














- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Słoneczne rabaty 3
Jubilee po prostu bajka! Patrzę i oczu nie mogę oderwać. To naprawdę cudo nie róża. Ja zamówiłam dwie, i pewnie znając angielki , trzeba będzie ze dwa a może i trzy lata czekać na taki widok jak u Ciebie. Wiem jednak że warto. Towarzystwo też jej dobrałaś świetne 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko
!
Pokazałaś to, czego ja się nie mogę doczekać - pięknie kwitnącego Goethego
.
Gdyby zakwitł tak jak Twój, najpewniej byłby zdobywcą Złotego Zlatana, a tak przyjdzie mi jeszcze poczekać
, ciekawe jak długo...
Jagi
PS. A Ty nie zamierzasz urządzić rankingu swoich róż?

Pokazałaś to, czego ja się nie mogę doczekać - pięknie kwitnącego Goethego

Gdyby zakwitł tak jak Twój, najpewniej byłby zdobywcą Złotego Zlatana, a tak przyjdzie mi jeszcze poczekać


PS. A Ty nie zamierzasz urządzić rankingu swoich róż?
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko, jaki Ty masz cudny krzaczor Jubilee Celebration
Chyba jeszcze tak pięknego okazu nie widziałam na forum
Ja miałam tę różę, ale u mnie była niesamowita mizerota i musiałam z niej zrezygnować - nie dawała rady w moich kamienistych ugorach 



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16254
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty 3
Ila czasu masz Sabinko Alexandra M'Kenzie? Ja mam dwa lata i strasznie jest kiepski. Kupiłam, bo ponoć taki wigorny, a mój jakoś nie może się zebrać. To znaczy nawet ma pędy i dużo liści, ale jakoś mało kwitnie.