Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2655
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Smakowicie wygląda jarmuż! Bardzo mi brakuje tego warzywa ale w ostatnich latach przegrywałem jarmuż w walce ze ślimakami. Ale teraz o dziwo nie mam ślimaków więc chętnie wrócę do ulubionych warzyw! Czytam, że u Ciebie jednak rozrabiały ślimaki?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Jadziu - Aurija ma smak bardzo charakterystyczny, nie za słodki, nie za kwaśny, ale mocno pomidorowy.
Wiele zależy od składników pokarmowych jakie się jej dostarcza, ale taki powinien być i u mnie jest.
To doskonały pomidor do suszenia i marynowania, bo smakowo są lepsze od tej odmiany, ale u mnie jest od kilku lat i na pewno pozostanie.
U mnie dziś nie pada ale zaledwie 8 stopni a ma być jeszcze zimniej. ;:224

Geniu - chyba w połowie sierpnia, dokładnie nie pamiętam, ale to jej początki dojrzewania.
Teraz powoli już kończy owocowanie, sporo ma jeszcze zawiązków, ale chyba w tym zimnie już nie dojrzeją.
Sporo jednak zjedliśmy a i soczek na zimę też może jeszcze zrobię, bo na kilka butelek powinno wystarczyć o ile dojrzeją.
Pozdrowienia dla Mariana :D , niech trzyma kciuki, żeby się szybko ukorzeniła.

Natalio - dziękuję, pewno nie wszyscy są nimi zachwyceni, ale dla mnie to same cuda.
Ot taka mocno zakręcona jestem na ich punkcie.

Gabiś - Tea Clipper u mnie robi klastry po 3 do 5 pąków, ale te ostatnie pokazują się rzadko i tylko wiosną.
Teraz to pojedyncze pąki i nie jest ich dużo.
Pewno taka jej uroda, ale ma tak ładne kwiaty i tak cudnie pachnie, że mam nawet dwa egzemplarze. ;:306

Loki - to masz fajnie.
Raz je kupiłam i próbowałam przezimować w gruncie pod okryciem, ale padły i już nie odbiły.
U Ciebie magellanka będzie miała full wypas, tylko posadż ją do ziemi z dużą ilością piasku, żeby zimą przy długotrwałych deszczach nie miała korzeni w wodzie, bo to właśnie często je wykańcza.

Marysiu - dziękuję ;:180 , ale daleko im do wspaniałości.
A pokazuję dlatego, żeby udowodnić sobie i innym, że można je hodować na każdym skrawku ziemi, nawet balkonie czy parapecie i nie trzeba używać do tego chemii.
Tak nam wbili agrotechnicy do głów, że tylko chemia a tu proszę, można i bez niej sobie poradzić, a na pewno będziemy zdrowsi.
Ale to trzeba chcieć i trochę się wysilić, bo ruch to samo zdrowie i na dodatek kontakt z naturą działa terapeutycznie. :uszy
Widziałam twoje warzywa z kwiatami, wyglądają nie tylko apetycznie ale i kolorowo.
Angielski warzywnik to moje marzenie, ale niestety nieziszczalne z braku ziemi.
Sama zaczynam je wsadzać gdzie tylko znajdę kawałeczek miejsca, chociaż na tym skrawku ziemi coraz trudniej mi znależć miejsce. :D
Co do liliowców to do guru mi strasznie daleko, ale uwielbiam te kwiaty ;:170 i nic na to nie poradzę, że tak bardzo mną zakręciły. ;:306

Izuś - nie przejmuj się, brak czasu to ostatnio przypadłość nas wszystkich.
Ale zima będzie długa i wtedy będzie dość czasu na obejrzenie tego co nas zainteresowało i utkwiło w pamięci. :uszy

Elżuś - to bardzo się cieszę. ;:168
Ja od dawna marzyłam o nim, a teraz mam chociaż namiastkę i to też mnie bardzo cieszy.
Smak swoich warzyw to jest to i satysfakcji nie brakuje.
Chociaż nie zawsze wszystko się udaje, to radochy z tego co się udało jest znacznie więcej.
Sałatę wysiałam typowo zimową, są chyba dwie odmiany u nas, ja mam Meraviglia de Inverno, to chyba jakaś włoska odmiana.
Można wysiać też Justynę i okryć na zimę kilku warstwami białej włókniny, przy takiej zimie jak zeszłoroczna powinna przetrwać bez uszczerbku.
Patrz tylko na daty ważności, bo nasiona są krótkotrwałe.
Kupiłam też naszą sałatę bez nazwy, ale ma być zimująca.
Podobno można też przezimować sałaty kędzierzawe, ale to dopiero muszę przetestować w tym roku.
Jeżyny atakują też szkodniki, zwłaszcza szpeciel jeżynowiec - http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1168 oraz niektóre chrząszcze, lubiące wysysać z nich sok, czasem też składają w nich jaja.
Dlatego trzeba wycinać owocujące pędy na zimę a nowe obrywać z liści tuż po ustąpieniu mrozów, jeśli same nie opadły.

Florianie - jarmuż to moje odkrycie w zeszłym sezonie i na pewno zostaje na zawsze.
Jest bezproblemowy w uprawie, przynajmniej u mnie.
Co do ślimaków to niestety przychodzą z sąsiedniego ogrodu, bo tam mają super warunki do rozmnażania.
Z jednego wylęgu może ich być do 200 sztuk, więc nie będę miała lekko, walka trwa dalej. :wink:


Sally Holmes właśnie kończy kwitnienie.
Cudowna róża, którą mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.
Dobrze zimuje pod kopcem, zdrowa aż do teraz, powtarza kwitnienie i to całymi klastrami.
Nie mam się do czego przyczepić w jej przypadku i oby tak zostało.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Następna taka terminatorka u mnie to Warwick Castle.
Jak powyższa sprawdza się bez zarzutu, nigdy jej nie pryskałam a i mszycom specjalnie nie smakuje.
Kwitnie rzutowo średnio 3 razy w sezonie, przy czym nawet ostatni raz dość obficie.
Mam ją od lat i nigdy mnie nie zawiodła, nawet przemarznięta odbijała bez zarzutu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Co do tej panny to mam wątpliwości - Sourire de Orchidee.
Ale nie do kwitnienia lecz do wzrostu.
Wybija strasznie długie pędy, co w małym ogrodzie nie jest wskazane, ale może przyczyna tkwi w stanowisku.
Bo rośnie w mocnym dość cieniu, ale nie mam dla niej lepszego stanowiska.
Może ktoś ma tą odmianę rosnącą w słońcu i podzieli się swoją o niej opinią.


Obrazek

Obrazek


Nie mam natomiast żadnych wątpliwości co do tej panny, Phasminy czyli Pompon Flower Circus.
Jest tak urocza i tak pięknie kwitnąca, że tylko chyba Eden może z nią konkurować.
Mimo że ma pełne słonko tylko południu "daje czadu" każdego roku.
Jedyna jej wada to ta, że nie pachnie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I trochę niestety już nieaktualnych widoczków z póżnego lata.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Dziękuję ;:196 Grażko za ciekawy link do jeżyny bezkolcowej. Zostawiam sobie lekturkę po zakończeniu prac.
Na już trzeba się brać za wycinanie pędów, które miały owoce w tym roku a nowe pozdejmuję z podpory i okryję przed zimą.
Potwierdzam Sally Holmes warto mieć ;:108 ...jest piękna i te jej duże cudne płatki. Marguerite Hilling tylko może jej się równać pod względem wielkości płatków.
A Pashminę widziałam na żywca...ładna ale wciąż myślami jestem przy utraconej Biedermeier...może kiedyś będzie okazja. ;:173
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mnie Pashmina jakoś nie bierze to samo Biedermeier czy inne tego typu nie otwierające się panny, dlatego też pozbyłam się cudnej Myriam .Sally Holmes ma cudne kwiaty lecz to też wielkolud nie do mojego ogródka, a szkoda ją męczyć. Mnie bardzo smakował Aurija trochę smakowo podobny do ananasowego
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

U mnie chryzantemy też nie dają rady, trudno, jakieś pojedyncze tylko, ale to marnie wygląda, a tyle mi zginęło. Szkoda kasy, masz rację nie można mieć wszystkiego.
Sally Holmes jak polecasz to poszukam, jest śliczna. A Twoje zbiory, to w szklarni, prawda?, imponujące. ;:202
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12641
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Jeżeli będzie taka wiosna jak w zeszłym roku, to nic fuksjom nie pomoże. Przecież u mnie lało bez przerwy bodajże od końca marca aż do końca czerwca... Maki wschodnie też straciłem wszystkie co do jednego, a wcale zagłuszone nie były, wręcz przeciwnie, to one zagłuszały rosnące obok róże i wiesiołki.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

U jednych leje u innych susza .
U mnie róże prawie już przekwitły a Twoje Grażynko nadal piękne kwitną ;:108 .
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ja też pozachwycam się różami. Są przepiękne!
Nie wiem czemu u mnie nie chcą rosnąć, gleba nawet dobra 4a/4b, słońca dużo, stanowiska przewiewne, a jakoś tak nie po drodze mi z różami. To co mam, to marne krzaczki, które i tak w tym roku kwitły całkiem ładnie, chyba najlepiej ze wszystkich lat!
Swoje warzywka to luxus, ale pracy sporo przy pieleniu i tak dalej. Jak zwykle, nie ma nic za darmo...
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Elżuś - a masz Margaritę ?
Ja ją właśnie zamówiłam za Fruhlingsmorgen.
Wyrosło mi wielkie krzaczysko, ale męczy się bidula, pewno ona z tych co to wolą piaski a nie zlewną glinę.
Każdy z nas ma jakiś upatrzony egzemplarz, mnie akurat wzięły Nevada, Sally, Eden i Phasmina.

Jadziu - Aurija jest dobra dla smakoszy, przeciętnemu obywatelowi raczej nie zasmakuje.
Ale dla mnie to super pomidorek.
I na pewno zostanie.

Dorotko - no to mamy tak samo.
Ale za to rosną nam dobrze inne kwiaty i tym się cieszmy.
Większość moich zbiorów jest spod folii albo z szklarni.
W mieście to tylko pod osłoną można coś konkretnego wyhodować, zbyt dużo jest zanieczyszczeń na hodowlę w gruncie.
Ale szczypiorek czy pietruszkę liściową mam w gruncie, tak jak podstawowe zioła.

Loki - masz rację, ale wydaje mi się, że to sporadyczne sytuacje.
Chociaż klimat najwyrażniej nam się w szybkim tempie zmienia, to raczej trudno o ekstremalne powtórki.
Ale jak mówią - nigdy nie mów nigdy. :wink:

Geniu - róże pięknie kwitły jeszcze tydzień temu, teraz po deszczach dużo się już osypało.
Prym wiodą teraz astry, boltonia i trawki.
Chociaż tych ostatnich mam jeszcze niewiele kwitnących, to stale ich przybywa w kępkach i mam nadzieję na ładne wiechy już w przyszłym roku.

Mariolko - może dobierasz nie te odmiany co trzeba.
Albo masz zbyt wielkie oczekiwania do młodzieży.
Wiele róż potrzebuje czasu / kilku lat / aby pokazać na co naprawdę je stać.
Dobrze nawiezione wiosną powinny Cię zadowolić.
Ja tam mam chyba najmniej pracy z warzywniakiem oprócz podlewania.
Ale co racja to racja........za darmo nic nie ma. :D

No i powolutku trzeba kończyć sezon ogrodowy.
Zaczęłam już pierwsze porządki przed zimą.
Róże praktycznie okwitły zostało tylko niedobitki i zawiązane na niektórych egzemplarzach owocki.
Za to puszą się astry jesienne, boltonia, zimowity a hortensje trzymają nadal przekwitnięte kwiatostany w dobrej formie no i trawki.
Sadzone w zeszłym sezonie wiosną i jeszcze wcześniej powiększają rozety liści i mam nadzieję na przyszły sezon już w pełni szumiący wiechami na wietrze.
Tak było jeszcze dwa tygodnie temu.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Potem przyszły ciężkie i deszczowe chmury........


Obrazek


......... padało no i skończył się festiwal barw lata.
Teraz już na ogrodzie widać tylko jesienną rosę i żółknące powoli liście.
Czas przygotować się do zimy. :wit
Grażyna.
kogro-linki
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Witaj Grażynko,wcale nie widać jeszcze jesieni ,cudowne róże u Ciebie ,a teraz zapowiedzieli słoneczko ,to cały spektakl jeszcze potrwa,u mnie dzisiaj panowie mieli szyby zamarznięte rano,ale dynie i dalie nie ruszone ,więc może jeszcze pokwitną nam trochę ,pozdrawiam ;:196
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

I ja twierdzę , całkiem ładna ta jesień, a do zimy u Ciebie jeszcze daleko. Aspiryn dostała piękne czerwone piegi ;:215 . Piękne zdjęcie.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16254
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mogę Ci tylko pozazdrościć, że padało, bo ja mam straszliwie sucho, a podlewać mi się już właściwie nie chce, bo ten sezon strasznie mnie umęczył.
Zebrałaś do kupy swoje kwitnące różyczki, to widać dopiero, że jest ich całkiem sporo. U mnie kwitną tylko na najbardziej słonecznej rabacie, a reszta już układa się do snu.
Pozdrawiam serdecznie :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Masz wspaniałą kolekcję róż ;:63 dopiero teraz widać jesień - piękne zdjęcie chmur :)
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10858
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Dobrze że zajrzałam na datę posta, bo już myślałam że to jeszcze teraz tak Ci wszystko kwitnie... choć pewnie tak jest...
Super Grażynko... ;:215 a co to za nasiona tak wiszą na jednym ze zdjęć ?
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13120
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko czy to napewo 'Angel Flower Circus'? bardziej przypomina mi Iceberg
Aquarell nią nie jest a raczej to jest LL
Sorki mogę się mylić ;:196
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”