Może chodziło o to, że po ogłowieniu (tak samo jak przy zerwaniu zbyt dużej ilości liści) pomidor musi trochę "odchorować", a potem normalnie dalej "żyje".
Moi rodzice całe życie uprawiali pomidory i nigdy nie ogławiali. Ja chcę w tym roku spróbować, tylko nie wiem dokładnie jak to zrobić. Domyślam się, że na każdym pędzie zostawiam za ostatnim gronem kilka liści i tnę. U mnie to może być konieczne, bo pogoda spowolniła sadzonki

Dopiero pierwsze pomidory w gruncie mają pączki

Jest lepiej niż w zeszłym roku, ale za rok będzie jeszcze lepiej.