Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Nie wiem czy nabroiłam ale czuję że tak :( i szukam fachowego oka, ochrzanu i pomocy

30 maja jak pamiętacie podsypał mi mąż tym nawozem z Lidla na pomidory. Kazaliście czekać i obserwować, bo oceniliście je na zagłodzone i przemęczone.

Jako że ja z tych niecierpliwych, postanowiłam jeszcze dodatkowo niektóre popryskać miedzianem.

Wiem, wiem, forumowicz mówił :po co?, ja jednak opryskałam

Nie pryskałam wszystkich - pod folią 5-7 sztuk i w gruncie 5-7. Ot tak żeby zobaczyć czy poskutkuje.

3 dni temu zauważyłam że dzieje się z nimi coś niedobrego. Betaluxy, które rosły prężnie i dumnie zaczęły ginąć w oczach. Koraliki też :( Pozostałe pomidory (te nie pryskane) odżyły.

I teraz zastanawiam się czy to wina miedzianu czy czegoś innego. Nigdy w życiu nie pryskałam, pryskałam ot tak po prostu. Rozrobiłam zalecaną dawkę na ulotce tj 2,5 g na 700 ml wody.


Wstawiam zdjęcia i od razu mówię że dwa pierwsze już nie istnieją - dziś je niestety wyrwałam, kolejne czekają na sądny dzień bo nie wiem czy odżyją.

Dlatego pytanie do Was, szczególnie do forumowicz i Kozuli - czy to rzeczywiście może być wina miedzianu?





Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


A tu betaluxy pod folią (też opryskane miedzianem)



Obrazek Obrazek
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Doskonały wpis.
Świetna antyreklama tego badziewia, jako antidotum na wszelkie problemy roślin, w tym na ZZ na pomidorach.
Może wreszcie naiwni przejrzą na oczy.
Brawo.
karr-km
200p
200p
Posty: 377
Od: 3 paź 2011, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TBG

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

winterek pisze:Doskonały wpis.
Świetna antyreklama tego badziewia, jako antidotum na wszelkie problemy roślin, w tym na ZZ na pomidorach.
Może wreszcie naiwni przejrzą na oczy.
Brawo.
Wątpię że to wina samego miedzianu. Ja z powodzeniem go używam i na nic nie narzekam, tak jak i moi sasiedzi.
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

winterek pisze:Doskonały wpis.
Świetna antyreklama tego badziewia, jako antidotum na wszelkie problemy roślin, w tym na ZZ na pomidorach.
Może wreszcie naiwni przejrzą na oczy.
Brawo.

Mówisz????
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

czyli jednak nie przejrzą, cóż, powodzenia i zdrowia życzę
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

A od kiedy miedzian jest na zarazę ziemniaka ??
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Na tych zdjęciu zupełnie nie widać nawet śladu po Miedzianie , więc możliwe , że zastosowany był pomyłkowo inny środek , może jakiś herbicyd ...
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

frant pisze:Na tych zdjęciu zupełnie nie widać nawet śladu po Miedzianie , więc możliwe , że zastosowany był pomyłkowo inny środek , może jakiś herbicyd ...
???? chyba wiem co użyłam
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Chciałem tylko powiedzieć ,że środki miedziowe to środki o działaniu kontaktowym , użyte w nawet wielokrotnie większym stężeniu nie mogą spowodować takich spustoszeń .
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Moim skromnym zdaniem to nie jest zasługa miedzianu. Moje pomidory też wiele przeszły i nie wyglądały najlepiej, mając na uwadze ich "dobro" wysadziłam pod folię i opryskałam miedzianem, ale nie pogoszyło im się, więc to chyba nie to...A może reakcja miedzianu i tego nawozu? ;:218
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Yvona pisze:Moim skromnym zdaniem to nie jest zasługa miedzianu. Moje pomidory też wiele przeszły i nie wyglądały najlepiej, mając na uwadze ich "dobro" wysadziłam pod folię i opryskałam miedzianem, ale nie pogoszyło im się, więc to chyba nie to...A może reakcja miedzianu i tego nawozu? ;:218

Nawóz był dany pod każdy pomidor. Na reszcie widze poprawę a na tych do pryskałam miedzianem własnie takie bąki :(
Judyt
50p
50p
Posty: 62
Od: 12 cze 2010, o 22:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Sąsiad stosował Miedzian, jego pomidory wyglądały potem tak samo.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Pomidorówko , a spryskiwacz nie był używany wcześniej do jakichś chwastobójczych środków? Może komuś go pożyczałaś?
Ja miedzianem pryskałam wszystkie swoje krzaki ( a mam ich sporo) i nawet pół liścia nie miało takich objawów , więc na pewno nie jest to wina miedzianu!
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

basow@ pisze:Pomidorówko , a spryskiwacz nie był używany wcześniej do jakichś chwastobójczych środków? Może komuś go pożyczałaś?
Ja miedzianem pryskałam wszystkie swoje krzaki ( a mam ich sporo) i nawet pół liścia nie miało takich objawów , więc na pewno nie jest to wina miedzianu!

Nic a nic - spryskiwacz kupiony chwilę wcześniej
Awatar użytkownika
Hekate
200p
200p
Posty: 373
Od: 23 lip 2009, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lędziny k. Tychów (śląsk)
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

a nie wyszło po oprysku słońce, może je sparzyło lub dodałaś do roztworu miedzianu jakiś nawóz?
Ania
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”