Witajcie bardzo mocno.
Przepraszam, że tak zniknęłam. Poprawię się. Obiecuję.
Magdziu jestem pod wrażeniem Twoich papryczek

Niestety moja malutka nie przeżyło. Wyglądała marnie, więc postanowiłam ją przesadzić do nowej ziemi i kiedy wyjęłam ją z doniczki okazało się, że nie ma korzeni. Zgniły.
Ale nic to... na parapecie rosną nowe papryczki:

Oglądam te krzaczki codziennie po kilka razy. Wydaje mi się, że jeden z krzaczków niedługo zacznie kwitnąć.Chyba wypatrzyłam pączka.
A tutaj pomidorki. To te wysokie z nasion samodzielnie zebranych w zeszłym roku:

Mam jeszcze małe Azteki. Mimo, że ciężko było z kiełkowaniem, teraz rosną bardzo ładnie. Pokażę zdjęcie następnym razem.
No i jeszcze kwiaty, które domagają się przesadzenia:
