Również dawno jemiołuszki w okolicy nie widziałam, a powodem wizyty były wypatrzone jagody ligustru.
Miłą niespodzianką tegorocznej zimy było stado czyżyków przeczesujące tujowy żywopłot w poszukiwaniu nasion.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Coraz częściej słyszę, że jemiołuszki przylatują!
Ja nie miałam tyle szczęścia. Widziałam, owszem, ale wysoko i nie było słońca
Czekam z utęsknieniem na taką okazję!!!
Kilka lat wstecz widziałem mieszane stado jemiołuszek ze szpakami, to był koniec kwietnia, dziwny widok, ciepło, zielono dookoła a tu te "zimowe" ptaki. Najlepszym sposobem na wykrycie jest znajomość charakterystycznych dźwięków jakie wydają jemiołuszki, ja zawsze najpierw je słyszę i dopiero lokalizuję je wzrokiem.
[quote="takasobie"
Jemiołuszki jednak chyba lubią wyższe drzewa [/quote]
One faktycznie lubią siadać na wysokich drzewach lecz wtedy gdy jedzonko (np.ligustr) mają nisko to wykonują takie wypady tam i z powrotem. Kiedyś obserwowałem jak żerowały na płożącym jałowcu objadając się jego jagodami. Myślę, że przy odrobinie szczęścia uda się Tobie zwabić je do karmnika i przy okazji w zasięg teleobiektywu