Asiu chyba nieAska pisze:Duże fotki z z innej strony - małe z fotosika.
Jola - będę w Jastrzębiej Górze od 15.08 - może się spotkamy?
Moja kwitnąca radość - Aska cz.1
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Wiesz Asiu, cantedescie, to pięknie kwitną dziewczętom z ciepłych stron.
U nas, optymalnie byłoby je podpędzić w domu i wynieść dopiero w czerwcu,
gdy temperatura na dworze się już ustabilizuje i będą małe wahania między dniem a nocą.
Ta biała, to tęgie babsko od sąsiadki, która wysadza je na górze piachu
,
widziałam macałam, powtarzam - piachu!. który codziennie jest podlewany.
Ona ma się napić i obeschnąć a nie topić w glinie, jak u mnie po deszczu.
I tam, faktycznie, rośnie i kwitnie genialnie.
Największe bulwy, paroletnie, P. Halinka miała wielkości talerzyka.
Ale tak na prawdę, ja nie mam żadnego doświadczenia w jej uprawie.
Wiem tylko, że w tych samych warunkach,
z 6 dorodnych bulw, zakwitła tylko Halinkowa.
Mam nadzieję, że Ci się uda skłonić swoje do wypuszczenia pięknych kwiatostanów, Asiu.
U nas, optymalnie byłoby je podpędzić w domu i wynieść dopiero w czerwcu,
gdy temperatura na dworze się już ustabilizuje i będą małe wahania między dniem a nocą.
Ta biała, to tęgie babsko od sąsiadki, która wysadza je na górze piachu
widziałam macałam, powtarzam - piachu!. który codziennie jest podlewany.
Ona ma się napić i obeschnąć a nie topić w glinie, jak u mnie po deszczu.
I tam, faktycznie, rośnie i kwitnie genialnie.
Największe bulwy, paroletnie, P. Halinka miała wielkości talerzyka.
Ale tak na prawdę, ja nie mam żadnego doświadczenia w jej uprawie.
Wiem tylko, że w tych samych warunkach,
z 6 dorodnych bulw, zakwitła tylko Halinkowa.
Mam nadzieję, że Ci się uda skłonić swoje do wypuszczenia pięknych kwiatostanów, Asiu.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Asiu , nie jest źle.
Fen chyba poszedł górą, a do nas tylko nędzne jego resztki, docierają.
Powietrze" stoi" i nawet listek nie drgnie
.
Już się spodziewałam takiej wiugi, jak jesienią, a tu...cisza.
Do śnieżnej niedzieli?
Na usmiech piątkowy:
Creamy Eden ® Var. Meiheven

http://www.meilland.com/en/meilland_cut ... ments.html
Fen chyba poszedł górą, a do nas tylko nędzne jego resztki, docierają.
Powietrze" stoi" i nawet listek nie drgnie
Już się spodziewałam takiej wiugi, jak jesienią, a tu...cisza.
Do śnieżnej niedzieli?
Na usmiech piątkowy:
Creamy Eden ® Var. Meiheven

http://www.meilland.com/en/meilland_cut ... ments.html




