Witam!
Jestem wykończona, ale muszę wreszcie coś napisać i powinnam odwiedzić ulubione wątki

. Kondycja do niczego, ale fotele stoją obite chociaż powiem ...nie było lekko i nie dlatego, że pracy dużo ...nie, nie! Wywróciliśmy się na wykończeniu, a raczej na zszywaczu tapicerskim. Posiadamy takowy od lat, jakiejś firmy krasnoludek, ale...teraz nie ma, że zszywacz że wysokość zszywek...teraz jest dziesięć różnych marek i nawet w ramach tychże kilka możliwości. Koniec końców stary porządny zszywacz sp.... złymi wszywkami, a nowy o d... rozbić...zatem kilka jazd tam i nazad do Casto...reklamacje i takie tam. Mamy w końcu beznadziejny sprzęt i zaparłam się na tyle że fotele wykończyłam, bo jutro odpoczynek żeby od poniedziałku walczyć z wykopami.
Dzisiaj nawet próbowałam coś w ogrodzie działać, ale jak po którymś razie wycinając suszki wracały na miejsce, a o paleniu nie było mowy to zrezygnowałam.
Pogoda mnie pokonała i po obiedzie przespałam 2 godziny, a teraz co chwilę dostaję ostrzeżenia na telefon o silnych wiatrach
Natalio trochę cebulowe przystopowały, ale są coraz dorodniejsze
Agnieszko krokusiki będę pokazywać aż do obrzydzenia, bo na razie głównie one zachwycają
Mam zwykły jarząb, który owocuje i mam drugi w tzw polu jakiś odmianowy. Piszę jakiś bo były dwa ale jeden M skosił, a nad drugim od lat znęcają się sarny, a zatem nie owocował. Te posadzę w ogrodzonym terenie i może doczekam owoców. A owoców oczywiście można używać a czy będę do insza inszość.
Wiąz jest nieduży i raz już zamawiałam, ale dałam Kasi żeby sobie robiła bonsai a ona go ukatrupiła
Aguś przepisy można egzekwować, ale wiadomo że skoro ktoś robi dziadostwo to nie jest solidny gość. Poprzednicy szli z nimi na widły i pewne przepisy jak skrócenie dachu i przeniesienie rynny na własny teren egzekwowali sądownie. Wyrok przyszedł jak kupiliśmy już dom. Sąsiad szlifierką kątową ciął eternitowy dach....taka świadomość człowieka!
Dzisiaj pewien znajomy zdecydowanie postawił na lisa
Dorotko nie mogę się nacieszyć światłem które zyskałam, niestety przychodzą mi różne pomysły związane z pracą a to mnie mniej cieszy

Mogłabym tam przenieść skalniak, bo teren jest wzniesiony, ale to dużo pracy
Dorotko ja jestem żyłam w czasach gdy nic nie było mając trójkę dzieci więc zmuszona byłam do nauczenia się wielu umiejętności. Dostawaliśmy paczki z USA więc przeróbki były na okrągło. Kiedyś dawali na makulaturę materiały i w pracy wywoziliśmy dziesiątki kg makulatury, a w zamian były materiały bawełniane na pościel i bieliznę. Mało tego będąc na wychowawczym szyłam lalki do Spni. Wyspiańskiego i nieźle na tym zarabiałam.
Lidziu nie będzie więcej ptaków, których nie można zamknąć przynajmniej na noc...potem boli
Dzieje się dużo, bo ja nie usiedzę długo nie wymyślając stale czegoś nowego. a do tego dochodzą niezbędne prace. Z tapicerką trochę się spóźniałam i nałożyła się na wiosnę, która wiadomo jest pracochłonna, ale może uda się wszystkiemu zaradzić. Kiedyś marzyłam o poletku żonkili i jak wiosną zakwitły w ogrodzie wiedziałam, że ten dom był mi przeznaczony
Martusiu moje fotele są z czasów przedrzepowych

, powtórnie obijano mi je w Krakowskiej Fabryce Mebli, bo tam były pierwotnie wykonane a ponieważ pracowało tam wiele osób związanych z naszym wydziałem to tam pracę wykonano. Martusiu ciesze się że masz wędzarnią, podpowiadałam M o niej ale skwitował to że nasza ma być ozdobą ogrodową ...no i z grillem. Niech mu będzie na parówki przyjadę do Ciebie

My codziennie gdzieś jeździmy do tego stopnia że mam tego powyżej uszu, ale M obiecał że jak przeżyję kopanie kolejne to zawiezie mnie do Ciebie

Plac Imbramowski to miejsce od zawsze związane z naszą rodziną ...aż do dzisiaj

Ściskam
Justynko no tak! Na żonkile jeszcze przyjdzie czas
Aniu na pewno też wiosna już zawitała nad jeziorem więc jedź i otwieraj ogród dla nas
Pozdrawiam
Iwonko i ja jestem bardzo zajęta, jak wpadam wieczorkiem na FO to zaraz robi się noc i trzeba kończyć, bo raniutko ptaszki trzeba wypuścić

Wiem jak lubisz wszystkie zwierzątka i drób w szczególności i wierzę w Twój szczery żal, ale co począć...natura!
Idę w zamówieniach w większe rośliny, bo powoli trzeba ogród robić małoobsługowy
Basiu wiosna! sezon się zaraz zacznie i może uda się znowu spotkać w ogrodowym gronie
Parę dzisiejszym zdjęć zrobionych póki słońce świeciło...potem był wiatr, deszcz i chmury
teraz żółte zakwitają
znalazłam jedną bidę
ale kolejne chyba zakwitną
a to wczorajszy zakup
Dziękuję, że jesteście i życzę dobrej nocy
