Hej, czołem, kluski z rosołem!
Kolejny dzień działkowania za mną.
Marlenko
Sabinko przyjedź na kawę... mam kilka kamorków na zbyciu...
Ja bardzo się boję, że przy wykopywaniu tulipanów coś pomieszam i potem wyjdzie miszmasz a nie zamierzony efekt...
Zuźka ja w tym roku idę właśnie Twoim tropem.

Mam tulipany posadzone w doniczkach i wierzę, że

nie pouciekały. Wykopię tylko te com zmuszona przesadzić.
Elwi dziękuję za wyjaśnienie. Niestety nie planuję wykopywać w tym roku tulipanów. Ino te co muszę przesadzić. Gorąco wierzę, że jednak najdzie mnie taki dzień, gdy mój leń zejdzie głęboko wewnątrz mnie a ja jednak wykopie wszystkie.
Specjalnie dla Ciebie: Creme Upstar:
No to polecimy jeszcze dalej tulipankowo, bo to ich ostatnie dni...
Elegant Lady i Claudia:
"Quenn'y" i "Flamingi":
Ktoś wie jak nazywa się ta trawka? Ok 30cm wysokości, zgrabna poducha. Kwitnie własnie teraz.
A ktoś zna nazwę tej trawki? Też niewysoka. Liście bardzo sztywne:
A jakieś pomysły co to?
Zamęczę Was. Przepraszam. Jednak może ktoś rozpozna jeszcze te liście. Co z tego wyrośnie?
Hah! Magnolia. W zeszłym roku miała u mnie swą pierwszą wiosnę. Zakwitła jednym kwiatem. Teraz miała dwa.

Dostała więc kopa w krzaki. jaki skutek? Odkryłam dziś kolejnych pięć kwiatów.
Orlik:
Lawendy:
Bratkowe samosiejki:
Ta lilia nawet nie myśli o depilacji.
Będzie piwoniowy szał ciał.

Maczek:
Czosnek Gladiator zaczyna spektakl:
A już myślałam, że pozbyłam się tego dziada.
I na koniec najciekawsze, tzn najbardziej atrakcyjne dla mnie

!!!
Mrs. Cholmondeley. Najbardziej wyczekiwane wiosenne nasadzenie. Wygląda na to, że zakwitnie jako pierwszy. Chyba nie chce mnie rozczarować.
I oto wiosną posadzona Eden Rose. To przez nią zaczęła się moja różana przygoda. To ona ściągnęła do mojego ogródka, dla swojego towarzystwa resztę róż:
Ogólniak i wreszcie moja na nim kolorystyka:
