Tulipany cz.2
cebulki tulipanów
Potrzebuję pomocy. Dostałam cebulki tulipanów holenderskich 20 maja - już kiełkują. Co powinnam z nimi zrobić, żeby zakwitły
wiosną.
Proszę nie dublować tematów i używać naszej wyszukiwarki./Iwona
wiosną.
Proszę nie dublować tematów i używać naszej wyszukiwarki./Iwona
- Adek13
- 200p
- Posty: 347
- Od: 11 kwie 2013, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tulipany cz.2
Czy jeżeli teraz wykopane jakieś 3 tygodnie temu cebulki tulipanów bym przechłodził to zakwitły by jeszcze raz w tym sezonie? Jeżeli tak to w jakiej temperaturze i przez jaki czas należy to robić?
- Agusiia
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 11 kwie 2014, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gmina Nasielsk
Re: cebulki tulipanów
Temat holednerskich tulipanów był omawiany przez osobę która pracowała przy nich w Holandii, z tego co pamiętam należy je jak najszybciej wsadzić do ziemi, bo oni je przechładzają tak że kwitną tam prawie całe lato i cały czas jest sezon na tulipany.tulipany pisze:Potrzebuję pomocy. Dostałam cebulki tulipanów holenderskich 20 maja - już kiełkują. Co powinnam z nimi zrobić, żeby zakwitły wiosną.
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Tulipany cz.2
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
Re: Tulipany cz.2
Może mi ktoś powiedzieć, czy liście przekwitniętych tulipanów można usuwać już wtedy gdy są pożółkłe, czy dopiero kiedy są całkiem suche? To co jest w pożółkłej łodydze i liściu wraca jeszcze do cebuli?
Re: Tulipany cz.2
Ja wykopuję tulipany wtedy, gdy liście prawie całkiem zżółkną, tylko u nasady łodyżki są jeszcze zazielenione. Po wykopaniu lekko otrzepuję je z ziemi i odkładam w suche przewiewne miejsce aż część nadziemna i korzonki całkiem zaschną i dopiero wtedy usuwam zupełnie suchą już łodygę i liście i dokładniej czyszczę cebulki. Raz czekałam z wykopkami aż do całkowitego zaschnięcia liści i miałam kłopot z dokopaniem się do cebulek, bo już "wciągnęły się" głębiej, nie trzymały się łodygi, większości z nich przy wykopywaniu odłaziła łuska, sporo już się podzieliło i rozpadało w rękach na mniejsze w ogóle jeszcze bez łuski, dlatego teraz prawie co roku wykopuję tulipany zżółknięte a nie zaschnięte. Jeśli masz więcej tulipanów i popularne odmiany to możesz poeksperymentować i wykopywać je sukcesywnie od momentu kiedy liście zaczną żółknąć aż do czasu kiedy będą już zupełnie suche i sam zobaczysz jaki termin będzie optymalny dla Twoich cebulek.
Pozdrawiam! Maria
Pozdrawiam! Maria
Re: Tulipany cz.2
Ja juz swoje tulipany wykopalam.Wykopuje jak zaczynaja zolknac liscie. Pozniej bardzo ciezko szuka sie cebulek.
Teraz czekam , az wszystko naturalnie odpadnie od cebulki, a pozniej wkladam cebulki do papierowej torby.
Teraz czekam , az wszystko naturalnie odpadnie od cebulki, a pozniej wkladam cebulki do papierowej torby.
Aga
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Tulipany cz.2
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Tulipany cz.2
Z tym rozdrabianiem cebul przy niewykopywaniu to faktycznie jest problem. Starych odmian nigdy nie wykopywałem i się nie rozdrabiały, czasami jedna przybyszowa, a te kupione przez internet do jesieni rozsypują się na 6-7 przybyszowych, guzik potem z nich jest. Zastanawiam się czym to jest spowodowane, oni je jakoś pędzą? Raz mogę je wykopać wcześniej, jeżeli to zapobieże podziałowi na kilka malutkich, ale tak co roku? Nie chce mi się 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tulipany cz.2
Ja nie wykopuje co roku. Ale pamiętam by pod koniec kwitnienia dostały dobre jedzenie/ nie za dużo azotu/.W drugim roku kwitną najładniej w trzecim też dobrze a potem trzeba wykopać, bo kwitnienie bardzo spada.Nie obcinac za wcześnie liści.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2927
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Tulipany cz.2
Ja swoich botanicznych w ogóle nie wykopuję a nawet chyba po ok 10 latach nie dała bym rady bo rosną przy krzewach którym musiałabym uszkodzić korzenie. Inne tulipany też już długie lata w ziemi siedzą i tak jak pisze emalia112 z czasem kwitnienie może być słabsze co może być spowodowane ,że z wiekiem one są bardzo głęboko w ziemi oraz tym ,że ziemia może być już bez składników pokarmowych. Ja staram się już w czasie zimy podlewać gnojówką aby topniejący śnieg czy opady doprowadziły składniki głębiej. Potem przed ukazaniem się liści wybieram trochę ziemi z góry i podsypuję kompostem. Gdy pokaże się pąk liści to podsypuję nawozem dla roślin kwitnących i w czasie deszczu podlewam gnojówką. Jak na razie ten sposób jakoś mi się sprawdza choć przyznam się ,że zdarza się że jakaś kępa po latach wypadnie i pokaże się 1 szt. Nie dociekam czy to jest sprawa gryzoni czy ,,osłabionych" cebul. Nie obcinam liści aż same nie zżółkną.
Re: Tulipany cz.2
A ja obcięłam wszystkie łodygi i liście do 2cm nad ziemią, gdy były jeszcze zielone
Nie wiedziałam, że nie można. Brzydko wyglądały, nie mam zamiaru wykopywać ich w tym roku, co będzie to będzie... 


Re: Tulipany cz.2
Ja też obciąłem, zawsze co roku tak robię w połowie maja. Na drugi rok są jeszcze piękniejsze.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
- minia821
- 500p
- Posty: 660
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Tulipany cz.2
Moje tulipany, a w zasadzie łodygi i liście już całkowicie zaschły.
Czekam aż deszcze miną i zaczynam wykopywanie wszystkich cebulowych, potem oczyszczenie całej rabaty z roślin płożących, konwalii i chwastów. I założenie od nowa rabaty.
Podpowiedzcie czy cebulowe będę mogła od razu sadzić na nową rabatę, czy czekać do jesieni?
Czekam aż deszcze miną i zaczynam wykopywanie wszystkich cebulowych, potem oczyszczenie całej rabaty z roślin płożących, konwalii i chwastów. I założenie od nowa rabaty.
Podpowiedzcie czy cebulowe będę mogła od razu sadzić na nową rabatę, czy czekać do jesieni?
Pozdrawiam Kaśka