
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Ałła, małe kózki są takie śliczne! 

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Mam do Was pytanie i bardzo proszę o pilną odpowiedź
Doskonale znacie się na królikach, więc chyba adres właściwy ...
moja sąsiadka znalazła wczoraj na polu bardzo wychłodzonego malutkiego zajączka, jak mówi wielkości kostki masła, zabrała do domu (błąd!), wczoraj wieczorem maluch wesoło hasał w prowizorycznej klatce, a dzisiaj nie chce ani jeść ani pić, trzęsie się i jest wyraźnie osowiały
kto ma jakiś pomysł, jak go uratować???, co dawać do jedzenia???



Doskonale znacie się na królikach, więc chyba adres właściwy ...
moja sąsiadka znalazła wczoraj na polu bardzo wychłodzonego malutkiego zajączka, jak mówi wielkości kostki masła, zabrała do domu (błąd!), wczoraj wieczorem maluch wesoło hasał w prowizorycznej klatce, a dzisiaj nie chce ani jeść ani pić, trzęsie się i jest wyraźnie osowiały

kto ma jakiś pomysł, jak go uratować???, co dawać do jedzenia???
-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Ałła, cudne kózki i opiekunka ładnie się prezentuje 

Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- Dalmore
- 100p
- Posty: 130
- Od: 25 mar 2013, o 07:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Hej Cynamon tak sie składa że swego czasu też miałam taki przypadek i poraniony zajączek pojechał do lecznicy dla zwierząt zajmującej się żyjątkami dzikimi. Poszukaj w swojej okolicy takiej, naa necie powinno coś być. Ja jestem z podkarpacia i tam m.in. w Przemyślu jest lecznica, która się tym zajmuje. W innych rejonach Pl też takie są. Zostają już mali pacjenci tam i po wydobrzeniu wypuszczani są na wolność:-)
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Dalmore, dzięki 
... koleżanka dzwoniła do weta, kazał zanieść w to samo miejsce, z którgo go wczoraj zabrała, ale tam kopny śnieg i szczere pole, żednych śladów matki zajączka
Poradziłam, żeby włożyła do klatki butelkę z gorącą wodą zawiniętą w ręcznik i maluch się teraz na niej wygrzewa, popił troszkę mleka (krowiego) wet radził kupić specjalne mleko dla kociąt. Ona mieszka jeszcze kilkanaście km dalej od miasta niż ja, nie pojedzie tam z maluchem.
Dobre rady potrzebne czym go karmić, żeby mu nie zaszkodzić.

... koleżanka dzwoniła do weta, kazał zanieść w to samo miejsce, z którgo go wczoraj zabrała, ale tam kopny śnieg i szczere pole, żednych śladów matki zajączka

Poradziłam, żeby włożyła do klatki butelkę z gorącą wodą zawiniętą w ręcznik i maluch się teraz na niej wygrzewa, popił troszkę mleka (krowiego) wet radził kupić specjalne mleko dla kociąt. Ona mieszka jeszcze kilkanaście km dalej od miasta niż ja, nie pojedzie tam z maluchem.
Dobre rady potrzebne czym go karmić, żeby mu nie zaszkodzić.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Mleko dla kociąt ma najlepszy skład. Krowie nie jest właściwe. Owies, siano i sprawdzić czy skubnie marchewkę. 2-3tygodniowe króliki u mnie to jedzą.
Jak dostanie biegunki to już po zajączku...
Wielokrotnie hodowaliśmy zające, w dzieciństwie.
Zając ma tak silną potrzebę wolności, że czasem w klatce nie chce jeść. Najlepsze były dwa wkopane kręgi i siatka u góry. Zając widział tylko niebo i pasł się spokojnie. Potem ja wskakiwałam do kręgu i łapałam zająca. Tata czynił resztę, a mama dokańczała w garze. ;)
Jak dostanie biegunki to już po zajączku...
Wielokrotnie hodowaliśmy zające, w dzieciństwie.
Zając ma tak silną potrzebę wolności, że czasem w klatce nie chce jeść. Najlepsze były dwa wkopane kręgi i siatka u góry. Zając widział tylko niebo i pasł się spokojnie. Potem ja wskakiwałam do kręgu i łapałam zająca. Tata czynił resztę, a mama dokańczała w garze. ;)
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Dziękuję Brzoskwinko za informacje 
Maluch pije krowie mleko, z braku kociego, póki co nie dostał biegunki i oby tak zostało.
Czy mleko krowie jest za chude, czy z innego powodu nieodpowiednie?
Ałła, przepraszam Cię bardzo, że wpakowałam się do Twojego wątku
ale koleżanka prosiła o pomoc i radę, jak uratować zajączka, a ja takiej wiedzy nie posiadam.

Maluch pije krowie mleko, z braku kociego, póki co nie dostał biegunki i oby tak zostało.
Czy mleko krowie jest za chude, czy z innego powodu nieodpowiednie?
Ałła, przepraszam Cię bardzo, że wpakowałam się do Twojego wątku

ale koleżanka prosiła o pomoc i radę, jak uratować zajączka, a ja takiej wiedzy nie posiadam.
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Cynamon dla takich zwierząt do odkarmienia najlepsze jest specjalne mleko dla kociąt, jak radzą przedmówcy. Ja karmiłem tym kiedyś porzucony, króliczy miot i tylko jeden osesek padł. Wydaje mi się, że to przez tę pogodę. Być może gdzieś okociła się samica, ale że wiosna idzie jakby chciała a nie mogla to ciężko zajączkom się wiedzie. Na przyszłość, znalazłszy malucha bądź całe gniazdo, nie zabierać do domu. One sobie dadzą radę, a jak nie, to trudno. Nie nasza rzecz mieszać się w sprawy przyrody. BRZOSKWINKA jak wyglądała taka zajęcza hodowla? Miałaś dostęp do młodych? Bo raczej sami nie rozmnażaliście.
"Konserwanty zabijają powoli"
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
u nas koziołek poszedł do "domu dziecka" tzn. oddaliśmy go tym Państwo od których kupiliśmy kozę a kózka młoda nazwana kreska została z nami . Powoli przymierzam się też do nowego chlewika dla tych zwierząt , ale pisanie pracy mgr strasznie mnie ogranicza. W sobotę mam zamiar troszkę podziałać ;)
pozdrawiam Tomasz
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Z tym to mam niesamowite wspomnienia. Mój tata był wyczulony i np. gdy przyjechaliśmy na wiosnę na działkę, szliśmy ścieżką i nagle tata hyc pod krzak się rzucił. Zając drzemał a tata go chwycił. Ale to były takie młode, choć już samodzielne zajączki. Jednak nie były tak czujne jak dorosłe.Farmland pisze:BRZOSKWINKA jak wyglądała taka zajęcza hodowla? Miałaś dostęp do młodych? Bo raczej sami nie rozmnażaliście.



„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Zajrzałam do gniazda trzeciej królicy. Jest co najmniej 7 ruchliwych maluszków. Piękny miot!
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Asiu, super
Masz teraz króliczą hodowle z prawdziwego zdarzenia
. Ja swoje będę zapładniać samcem N1, bo N2, niestety, jest już wyeksploatowany, żadna nie zaszła w ciąży
Mania, tak jak za pierwszym razem, dopuszcza do karmienia, toleruje i oblizuje, tylko jedno małe, drugie bodzie i gryzie ... nie wiem dla czego tak się dzieje, musimy ją skarcić i przytrzymać żeby obydwa się najadło.
Pozdrawiam wiosennie ... wreszcie




Mania, tak jak za pierwszym razem, dopuszcza do karmienia, toleruje i oblizuje, tylko jedno małe, drugie bodzie i gryzie ... nie wiem dla czego tak się dzieje, musimy ją skarcić i przytrzymać żeby obydwa się najadło.
Pozdrawiam wiosennie ... wreszcie

-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Powiedzcie mi.... Czy hodowla królików jest czasochłonna? I gdzie je trzymacie przez zimę?
Chciałabym mieć parę sztuk na własne potrzeby [bo ja wiem.... ze 3 samice + 2 samce - na wypadek problemów z kryciem]. Czy tyle wystarczy dla średnio dużej rodziny? W domu, fizycznie, jest nas od 3 do 6 osób... Ew. nadmiar miałabym gdzie "upchnąć" - handel wymienny z sąsiadami [np. za mleko z którego mama przepyszne sery robi] u nas na wsi kwitnie aż miło
. już teraz wymieniam rozsadę na chleb
.
Chciałabym mieć parę sztuk na własne potrzeby [bo ja wiem.... ze 3 samice + 2 samce - na wypadek problemów z kryciem]. Czy tyle wystarczy dla średnio dużej rodziny? W domu, fizycznie, jest nas od 3 do 6 osób... Ew. nadmiar miałabym gdzie "upchnąć" - handel wymienny z sąsiadami [np. za mleko z którego mama przepyszne sery robi] u nas na wsi kwitnie aż miło


- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Brzoskwinka gratuluję maluszków. Niech się zdrowo chowają, a za 3 tygodnie zdjęcia zrobisz i nam przybytek pokażesz. 
Alla, kózki zarąbiste.

Alla, kózki zarąbiste.

- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Dzięki! Pierwszy przybytek pokazałam na 49 stronie.
Jak reszta wylezie to na pewno pokażę.
Bonsai, ja mam jednego króla i obsłużył samiczki jak należy. Przy trzech samicach nie opłaca się trzymać dwóch. Duży koszt utrzymania.
Nas w domu jest 7 osób. Docelowo chcę 4 samice + samiec. Szacuję że 50-60 króli rocznie powinno mi wystarczyć.
Drugie krycie planuję z końcem czerwca/początkiem lipca by były na zimę.
Hodowla wg mnie jest dość prosta. Zimą króliki były w klatkach na dworze. Mrozy, nawet siarczyste, znoszą lepiej niż upały. Byle miały zaciszny kąt i sucho. W zasadzie wystarczy do nich zaglądać raz dziennie, choć ja chodzę częściej bo je lubię.
Ałła, niesamowite to co piszesz o odrzucaniu młodego przez Manię...
Ałła, ile w ogóle masz króli?

Jak reszta wylezie to na pewno pokażę.

Bonsai, ja mam jednego króla i obsłużył samiczki jak należy. Przy trzech samicach nie opłaca się trzymać dwóch. Duży koszt utrzymania.
Nas w domu jest 7 osób. Docelowo chcę 4 samice + samiec. Szacuję że 50-60 króli rocznie powinno mi wystarczyć.

Hodowla wg mnie jest dość prosta. Zimą króliki były w klatkach na dworze. Mrozy, nawet siarczyste, znoszą lepiej niż upały. Byle miały zaciszny kąt i sucho. W zasadzie wystarczy do nich zaglądać raz dziennie, choć ja chodzę częściej bo je lubię.
Ałła, niesamowite to co piszesz o odrzucaniu młodego przez Manię...
Ałła, ile w ogóle masz króli?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia