Marzanko dobra wiadomość.

Teraz tylko pozostaje uzbroić się w cierpliwośc.
Małgosiu to wcale nie musi być stary storczyk.Philadelphia ma taką skłonność już jako młoda roślinka.Trzymam kciuki by zakwitła obficie.
Kamilko zauważyłaś,że u mojej Philadelphi wcale nie rosną nowe liście?Przed kilku laty kupiona wspólnie z kilkoma osobami u Kasi K.Przyszła właśnie z tymi liśćmi i 2 pędami gotowymi do zakwitnięcia.Traktowana,jak inne falki,jeszcze nawet ma doniczkę nie zmienioną!Są w niej tylko korzenie,które zresztą wylazły już daleko poza obręb doniczki.Bezwzględnie wiosną muszę jej dać podłoże!! Stoi w drugim rzędzie na parapecie wschodnim więc słonko jest tylko wcześnie rano.Podlewana i zasilana wtedy,gdy wszyscy są moczeni.
Nigdy w sprzedaży marketowej i kwiaciarni nie spotkałam Philadelphi.
Katleje wielokwiatową (różowa) kupiłam w OBI kwitnącą i słono za nią zapłaciłam.Natomiast żółta była kupiona na wystawie w Sosnowcu,jako naprawdę zabiedzona,zasuszona.Najwięcej kłopotów sprawiało mi nawodnienie jej pomarszczonych liści.Kupowałam jako pomarańczową,jest żółta i swoje piękno pokazała dopiero w ub. roku.Mam jeszcze jedną katleje,pochodzi z podziału większej rośliny na kilka mniejszych.Już bym więcej takiego błędu nie zrobiła!!POtrzeba kliku dobrych lat by obrosła w psb.Przy jednej z nich mam cichutką nadzieje ale to jeszcze nic pewnego.
Katleye kochają świeże powietrze i bezwzględnie powinny być werandowane,różnica temperatury dzień-noc bardzo korzystnie wpływa na ich rozwój.
Urszulkojeżeli chociaż w maleńkim procencie pomogłam to już się cieszę.