O, jakież to wzruszające dla artysty, gdy swych odbiorców doprowadzi do łez swoim dziełem !!
Pat, nie, nie! Może wygląda na tych zdjęciach, że to takie niby wyczynowe trasy, bo tu i ówdzie widac wyższe góry, a rzeczywistość jest taka, że fizycznie to są najbardziej "emeryckie" spacery, na jakie można w tych górach pójść. Ja oczywiście kiedys chodziłam naprawdę po górach, nawet z plecakiem, który ważył połowę tego, co ja

a teraz po prostu wynajduję sobie namiastki chodzenia po górach. Podjeżdżam autem najbliżej, jak sie da, wybieram miejsca, gdzie jest możliwie płasko, żebym nie musiała podchodzić pod górkę, no i poruszam sie powoli, to naprawdę są spaaaceeeryyy rekonwalescenta, a nie wędrówki po górach

Ja i tak się cieszę, że juz jestem w stanie chodzic na spaaaceeeryyy, bo był czas, że nie mogłam z łóżka wstać

Był czas, że w polowie drogi z łóżka do łazienki miałam postawione krzesło i odpoczywałam na nim, bo nie byłam w stanie przejść całej "trasy" jednym ciągiem, w drodze powrotnej tez oczywiście odpoczywałam w połowie drogi, a gdy wróciłam do łóżka, byłam tak wyczerpana, że zasypiałam. No to teraz ciesze sie jak dziecko z tego, że chodze na "emeryckie" spacerki, bo w tym kontekście to są juz wypady w góry
Fakt, na krótkim urlopie "zaliczyłam" Skalne Miasto w Adrspach, ale to był wyjątkowo dobry czas. Taraz chwilowo znów jestem słabsza i dziś nie przeszłabym tamtej wycieczki. To oczywiście chwilowe, tak po prostu przebiega to leczenie, to normalne, że raz jest już lepiej, a potem znowu przez jakiś czas gorzej, ogólnie idzie ku dobremu. będę jeszcze śmigać po swoich pagórkach
Pat, na takie spacery, jak ja teraz, to Ty możesz spokojnie wybrać się na jednej nodze
No, ale ja wiem, że jak ktoś rzuca taki tekst, że kiedyś tam, gdy schodził wieczorem z Łabskiego, to w schronisku napił sie piwa i musiał zanocować - to brzmi, jakby był starym wyjadaczem, co po gorach do nocy łazi... No i dlatego tak opowiadam
A wczoraj znów pojechałam na spacer

Połowę dnia miałam taką cieżką! - musiałam zrobić badania kontrolne, a potem byłam u fryzjera

To mnie tak zmęczyło, że musiałam odpocząć i pojechałam w Izery na spacer

Oczywiście zrobiłam zdjęcia
