


Witajcie, widzę, że bierzemy się wszyscy ochoczo do dzieła. Mamy nowe siły, energię i chcemy ją szybko spożytkować dla naszych ukochanych ogródków i działeczek. No i marzymy o tej swojej kawce na świeżym powietrzu

Dzisiaj, chociaż nie ma u nas słońca, to jest ciepło i można coś tam w ogrodzie podłubać. Pójdę wywalić wiciokrzew, który mi w zeszłym roku podmarzł i do którego straciłam serce. Będzie na razie trochę łyso, bo rósł przy trejażu osłaniającym nas od sąsiadów. Ale to nic, posadzę tam pnącą różę i powojnik, a więc trochę się latem osłonimy

Przywitam was różyczką Kristal

