Róże Oliwki - cz. III

Zablokowany
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Oliwko
właśnie mi troche szkoda, że RU mi nie podmarza, bo by sie może zagęściła :lol:
a tak kwitnie tylko górą. Twoja ma bardzo fajny pokrój :uszy

Poproszę też twoja ocenę Haendla ;:180
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Och, ten Haendel ;:167
Gdyby nie ta chorowitość.... :roll:
Piękny jest bez dwóch zdań, nie wiedziałam, że go masz :D .
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Piękna jest Haendel.Oliwko na jakie choroby jest wrażliwa?Kompozycja na 4 zdjęciu super.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Haendel - to zdjęcia sprzed roku czy dwóch.
Przesadziłam go i jest w stanie agonalnym.
Ale musiałam, bo w lipcu bywał już łysy.
Wyjątkowo podatny na plamistość, w dodatku zarażał sąsiadki.
Musiał wylecieć :cry: dostał gorsze miejsce, więc spisany już jest trochę na straty.
Niby ładna róża, ale chorowita przerażająco.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Nigdy nie wiadomo co się komu podoba.Może właśnie to nowe miejsce będzie jej pasowało.Posadziłam kiedyś żółte róże w dobrym zacisznym miejscu na słoneczku i była masakra.W sierpniu już były całe gołe.Zrobiłam dla nich tymczasową rabatkę na moim szczerym piachu,nawet obornika nie dawałam.Myślę, jeden sezon wytrzymają ,będę podlewać i pomyślę o odpowiednim miejscu dla nich.Rosły kilka sezonów ,pięknie kwitły,zero chorób.Po prostu były w przewiewnym miejscu,nawet patelnia im nie przeszkadzała.Przesadziłam je dopiero jesienią ubiegłego roku w zacienione miejsce i jest OK.Może i z nią tak być.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Dzisiaj Dornroschen, a przynajmniej coś co posiada taką etykietkę :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Ależ to piękny krzak ;:111 ;:138 ;:138
:wit
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Piękna, uwielbiam ten typ kwiatu ;:167 Jak długo już rośnie u Ciebie, Oliwko?
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Piękna romantyczna róża.Jesteś z niej zadowolona.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

W sumie to jestem zadowolona :wink: choć to róża z rodzaju "raz jestem, raz mnie nie ma" :lol:

Mam ja tak około z 10 lat, może troszkę mniej.
Przemarza przy ponad - 20 stopniach, czyli często.
Zawsze mocno odbija.
Jeśli chce mi się ją całą zabezpieczyć, albo zima jest łagodniejsza, to wyrasta na potężne ponad dwumetrowe, rozłożyste krzaczysko.

W zeszłym sezonie była niewielka, ale mam nadzieję, że w tym będzie jej znów więcej.
Taki rozrośnięty obsypany kwiatami krzew jest imponujący i robi ogromne wrażenie.

Co prawda nie pachnie, za to dobrze powtarza kwitnienie.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Oliwko
ten krzew robi niesamowite wrażenie! ;:138
czekam aż mój krzaczek tak wyrośnie :roll:
Teraz odnośnie nazwy ;)
Swojego dla odmiany kupiłam jako Louise Odier :;230 oczywiście pomyłka!
Szukałam co to za odmiana (pamiętasz jak się dopytywałam o nią), nie dawało mi to spokoju,
bo tak ciekawe kwiaty nie mogły być jakimiś tam "kundelkami"..
w końcu trafiłam :tan przynajmniej mam taką nadzieję, porównywałam w kilku źródłach i kwiaty, pąki, liście, wszystko mi pasuje..
spójrz proszę na Marchenlad:
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.4094&tab=36
http://plantenkwekerijen.be/rosamarchenland.html
http://www.roses.webhost.pl/2008/07/marchenland/

czy to ta róża? :?:

Dornroschen wydaje sie jednak bardziej różowa, kwiaty pełniejsze i sztywniejsze.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l= ... &qn=0&qc=0

Pomóż Oliwko ;:196 , bo to nie daje mi spokoju ;:223
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Ewo, to nie jest Marcheland. Mam tę odmianę i to całkiem inna róża niż "Dornroschen".
Przede wszystkim M. to rabatówka osiągająca spore gabaryty. ale pędy ma sztywne i wyprostowane.
R. ma pędy przewiesząjące się, wymagające podpór.
Jest też znacznie większa: wzrost, wielkość liści i kwiatów. Sam kwiat też inny: u M. znacznie mniejszy, mniej wypełniony, płatki bardziej okrągłe.

Daję zdjęcia Marcheland, co prawda teoretycznie powinna być w cyklu rabatówek, ale powiedzmy że ze względu na rozmiary jest to parkowa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Zdaję sobie sprawę, że "Dornroschen" wygląda całkiem inaczej niż na zdjęciach z HMF czy nawet leksykonu Daumonta.
Do dziś mam kolorowy katalog z jej zdjęciem, z którego ją wybierałam. I przysłali mi to , co zamówiłam i widnieje na zdjęciu w katalogu.

Albo więc jest kilka róż pod tą nazwą, albo producent pomylił się fatalnie - choć wydawałoby się, że jak ktoś zadaje sobie trud drukowania katalogu ze zdjęciami, to wie, co ma.

Jedno wiem na pewno, mam te dwie odmiany i są to dwie różne róże.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Bardzo ci dziękuję za dokładne porównanie tych róż ;:196
Na pierwszy rzut oka bardzo podobne, choć teraz po porównaniu zdjęć widzę różnice. I ta wysokość.
Wszędzie pokazywane tylko kwiaty a całe krzewy rzadko i nie ma porównania wielkości.
Ostatecznie mam raczej twoją "Dornroschen". Nie mogę tylko określic wysokości, bo jest jeszcze młoda.
Kolejne sezony pokażą cóż to za jedna ;:65
Twoja Marchenland równie imponująca i warta posadzenia!
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

"Dorn" , jeśli nie przemarznie, to ponad 2 metry, moja maksymalnie kiedyś miała jakieś dwa i pół - ale to było tylko raz.
Krzew o wdzięcznej budowie z ładnie zwisającymi gałęziami.

Marcheland ma pokrój o wiele gorszy, po prostu pomimo wzrostu, natura rabatówki zostaje: przypomina odwróconą piramidę - dołem wąska i niekwitnąca, górą szeroka, płaska z kwiatami.
I niestety mocno podatna na plamistość, dlatego jesienią 2009 roku wylądowała na zsyłce razem z Haendlem i Persian Yellow. Tej jesieni do kącika chorych dołączyła Reine des Violettes. Uznałam, że odseparowanie tych rozsiewających zarazę odmian za najlepszy pomysł.

U Ciebie cieplej niż u mnie, więc Dorn powinna ładnie śmignąć :D
Taki rozrośnięty okaz, to jest coś.
Aha, Daumont twierdzi, że Dorn nie powtarza.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Ta plamistośc to poważny minus :( choć na zdjęciach prezentuje się super, taka naturalna! :)

Dornowi dam lepsze miejsce niech buja w górę :uszy
Doczytałam, że generalnie Dorn nie powtarza ale zdarza się okazyjnie małe powtórne kwitnienie.

Możnaby robić taką wspólną listę "szpitalną" chorowitych róż.
Ciekawe jak teraz się spiszą na zesłaniu? ;)
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”