


Aluśka ma rację, dopiero się zaczyna gorączka zaspakajania chciejstw.
Co tam słychać na parapetach i w przechowalni??
U mnie dziś słonecznie było i trochę chabuzi z ogrodu spaliłam, zdjęłam resztę okryć z róż..jestem załamana ich stanem-jedna z najpiękniejszych po długiej i ciężkiej chorobie ubiegłego lata i mroźnej zimie odeszła do aniołków na amen.



