Dzień dobry,
mam do państwa pytanie, czy można jeszcze zawalczyć z czarną plamistością na różach?
Jest ciepły w miarę listopad, chciałam w przyszłym tygodniu okryć rośliny agrowłókniną, krzewy mają jeszcze liście. Od sierpnią chorują na czarną plamistość. czytałam, że to bardzo agresywna choroba, ciężka do wytępienia.
Czy przed samym okręceniem roślin agrowłókniną, może opryskać je
Miedzianem?:
http://www.przydomu.pl/srodki-ochrony-r ... -15g-.html
Przyznam się, że trochę się boję, że porażę za mocno na zimę rośliny. Mam około 15 krzaków róż i wszystkie mają plamy.
Obrywałam już dwukrotnie chore liście, ale po kilku dniach choroba pojawiała się na świeżych pędach, regularnie usuwam porażone liście z ziemi... Nie ma już pomysłu, jak mogę sobie z tym poradzić. Może odczyn gleby sprzyja rozwojowi choroby, albo jakieś rośliny? Będę wdzieczna za odpowiedź.