Wiejsko-miejski kogel-mogel

[anym]

Ewuś i znowu Ci zazdroszczę, masz osobę z którą możesz porozmawiać o roślinach i w dodatku coś dokupi, pomoże...fajnie masz Ja rozdaję znajomym rodzinie moje nadwyżki ale gdy zobaczę jak marnie rosną albo nie zostaję w ogóle wsadzone....to złość mnie ogarnia niewyobrażalna

[terlica]

Beato napisałam do Pat w sprawie filka,ale dzisiaj dostałam go w B.
Już pokazuję, a nawiasem mówiąc Pat ma fajne rośliny- kupiłam bym coś ,ale muszę poczekać na kwietnik,bo nie mam gdzie ustawiać W przyszłym tyg. przyjdą do mnie hoye i muszę do tego czasu go zainstalować.

Śliczny filek



On mi się bardzo podoba, ile różnych twarzy może mieć jedna roślina ...

Aniu chyba masz na myśli moją mamcię ? Tak na prawdę czarodziejem od roślin był mój ojciec. To on dbał o te co w domu i o te co na działce. Gadał z nimi. Moja mam też lubi dłubać w ziemi i tak to chyba mnie zostało zaszczepione
A jeśli chodzi o nadwyżki to dla mnie nie ma rodziny ani znajomych. Oddaje rośliny tym osobom,które uważam za godne roślinnego zaufania

Wracając do tematu zaufania ... zielistka się na mnie nie obraziła i zaczyna wypuszczać nowe po nocnym ataku kota



No! i fajnie wiedzieć,że jednak można uczciwie coś kupić,choć w ciemno!
Serduszka miały być białe i są!



Nie wiedziałam,że im się tak pospieszy z kwitnieniem,no cóż. Wczorajsze popołudnie rośliny spędziły na tarasie, hartują się.
Jutro w ogród,dzisiaj najzwyczajniej w świecie,nie zdążyłam.
I nic się nie dzieje,po snach różanych miałam hoyowe- ale tylko przez moment,bo zapał studzi brak miejsca na rośliny pokojowe. Na szczęście teraz mam sny na ten właśnie temat. Śnię o tym gdzie mogę i co postawić,żeby im wygodnie było.
Zakupiłam dzisiaj 80l torfu kwaśnego -będę przesadzać Rh- tylko jeszcze nie wiem kiedy ...
i ziemię- melduję,że w B. jest ziemia 3 zł/20l. Używałam w zeszłym roku,byłam zadowolona.

[bejka1970]

Filus cudny lubię takie limonkowe listeczki
Ewuś a ty tą serduszkę to masz teraz w domu posadzoną

[gosiakmala]

pospacerowała u Ciebie. fajny początek wątku, te porównania działki kiedyś i dziś

pozdrawiam

[terlica]

Beato serduszka mam niestety w domu,kupiłam kłącza z worka i wsadziłam do donic w domu,rosną. Hartuje je codziennie,mam nadzieję,że za dwa tyg. wsadzę do gruntu i dadzą sobie radę.
Filek śliczny,prawda?
Zrobiłam nowy kącik dla roślin domowych,ale zapomniałam sfotografować,może jutro.

A zapomniałam,bo rzuciłam się w wir! Wir ogrodowy!

Gosiu witaj,dzisiaj też będę miała coś do porównania

Tydzień temu było tak:







a dzisiaj jest już tak:







Przesadziłam tam Rh, które zmianą miejsca zameldowania zrobiły miejsce różom Przesadziłam też hosty,barwinki,fiołki, hortensję Anabelle białą,będzie rosła również różowa oraz ze dwie bukietówki jak mi się ładnie ukorzenią z podarowanych patyków Przesadziłam tam również derenia,który zrobił miejsce budlejom.

Wiosny specjalnie nie widać,oprócz tego,że kwitnie ciemiernik i zewsząd wyłażą tulipany





co ciekawe,krokusy wyłażą i nie kwitną jeszcze. Orliki mam ładne



A takiego byka kupiłam wczoraj za dwie dychy, ten się nie liczy ,że kwitnie ,bo nie u mnie. Wybujały jakiś,więc nie wsadzam póki co do gruntu,hartuję.



A teraz małe przekleństwo. Za radą constancji się za robotę wzięłam, M pomagał. Usuwanie pni po brzozach.



Byłam dzisiaj w szkółce, mają bardzo ładne klony Globosum,szczepione na 2-2,2m, z dosyć ładnie rozbudowaną koroną ( w sensie,że nie dwa badylki) za 90 zł.
Myślę,że załatwię to przed następnym łikędem ,więc jakby co będzie relacja.
A teraz idę narzekać na zakwasy.

[bejka1970]

Widziałam ze dwa razy ,że jesteś na forum i tak sobie myślałam-Ewcia coś bez humoru, weny nie ma ,bo nic nie pisze...a ty bidulo zarobiona taka ,że poluszki już nie dały rady po klawiturce śmigać A tak na poważnie Ewuś to kawał roboty... U mnie zrobiło się zimno ,za zimno na ogród

[terlica]

Beatko ,ja mam humor w zasadzie zawsze.
Czytam na bieżąco informacje z zaprzyjaźnionych ogrodów,ale nie lubię pisać postów w stylu " witaj,miłego dnia"
W tygodniu jestem zajęta pracą zawodową i póki dzień jeszcze dosyć krótki,nie wystarcza czasu na ogród.
Choć pamiętam,że graby na żywopłot sadziliśmy czarną nocą przy użyciu lamp halogenowych Ale byłam wtedy młoda i zdeterminowana
Dzisiaj z rana mam chwilę czasu,bo był przymrozek w nocy. Szpinak już się rozmraża na patelni, przygotuję lasagne na obiad,ogarnę chałupę i dalej w te korzenie.
W tygodniu muszę przywieźć klona, w środę R. wysyła róże. Na pierwszy rzut przyjdzie tylko 5. Reszta zamówienia z F. dobrze,że oni jeszcze nie wysyłają,więc powinnam ze wszystkim zdążyć
U nas na szczęście piękne słońce i ciepło, od dwóch dni,a dzisiaj też niebo czyste i zapowiadają,że ma być cieplej niż wczoraj. Dobra pogoda do pracy ogrodowej

[terlica]

Kolejny piękny dzień! Co prawda wiało trochę,ale jak się przycupło do pielenia to już cud i miód!
Wykopałam moje trzy księżniczki z serii Kordeana Mix. Mają się nieźle! Wsadzone na miejsce docelowe.





Wypieliłam i wyczyściłam też różankę nr 1.



a tak wyglądają róże, tej przedstawiać nie muszę,podpisana



Charles Austin



Louise Odier



Wyłażą floksy



I operacja "brzoza" ,dwa z czterech wyjęte. Piękny dół na klona czeka

[constancja]

No patrz..... jak pięknie Ci poszło. Jestem z Ciebie dumna.

peesik:
a moja kordana sadzona w grudniu już kwitnie w innym świecie.

[terlica]

Pięknie to poszło mojemu M.Ja mu tylko odsłoniłam z grubsza korzenie,a on operował przy pomocy siekiery i siły własnych mięśni
Słuchaj,moja sąsiadka też kupiła Kordeana i w czasie gdy ja moje dusiłam w garażu ona swoją trzymała w domu,jest piękna. Hartuje ją i pewnie za jakiś czas wsadzi do gruntu. To jej druga mini-marketówka i z drugą jej się udało. Mnie w domu nie chcą wytrzymać dłużej niż 2 tyg.

[constancja]

U mnie podobnie. Tylko u mnie nie dają rady z braku światła. Jedyny doniczkowy jaki u mnie rośnie pomimo wszystko to fiołek..... ten najzwyklejszy.

edit:
To Ty się mężowskimi mięśniami wykpiłaś.

[MaGorzatka]

Łał! Ile trawinka WYŻARŁAŚ! Efekt niesamowity, a wyobrażam sobie, jaka przyjemność
Melduję, że kupiłam 10 worów biedronkoziemi

[constancja]

A ja dzisiaj pazernie patrzyłam na stos lidloziemi i już miałam 10 worów pakować do wózka ..... ale mąż spojrzał na mnie zbyt wymownie i skończyło się na 2 kartonach nawozu do róż.

[bebeluch]

Ewka widzę że przyśpieszasz bardziej niż wiosna

[terlica]

Ewuniu operowanie siekierą jednak mnie przerasta,tzn. na pewno byłabym w stanie,jednak trwało by to tydzień
Nie znam lidloziemi , więc się nie wypowiadam. Nawóz do róż mnie omija w tym roku,bo zdecydowana większość to pierwszaki, a dwie stare przesadzam,więc zostają dwie inne stare w starym miejscu,dla dwóch się nie opłaca,pojadą na gnojówce z pokrzyw,jak rok temu

Małgosiu wyżarłam! a jakże! Doszliśmy z M do pewnego konsensusu Ja nie wnikam w jego gitary,a on w ogród!
NARESZCIE!
Ja się w piątek obeszłam 6 workami biedronkoziemi i jeszcze połowa mi została!

Natko no ba! ja ciśnieniowiec jestem straszny,jak coś wymyślę,to muszę mieć zaraz tu i teraz. Ma to swoje wady i zalety oczywiście. Zresztą ogłupiałam,pozamawiałam,więc muszę na czas miejsce przygotować.

Kurde znowu zapomniałam zrobić foto mojego super rozporowego kwietnika. Kwietnik nie jest super. Moi rodzice mieli taki sam w latach 80-tych, konstrukcja nie zmieniła się nic a nic.Szkoda. Świetnie się jednak spisuje,tam gdzie ma ,zamówiłam drugi. A jakie piękne hoye mam! Codziennie gapię się na nie i słodko przemawiam.