Krzysiu, dziękuję za miłe słowa....tak mi mów....dusza śpiewa

Zapraszam na Zagórek w każdej wolnej chwili
Bożenko, dziękuję również za odwiedzinki. Zaraz wpadnę z rewizytą
Aniu, w pełni się z Tobą zgadzam. Skalniaczki bardzo mi się podobają, ale wymagają ciągłej troski. Mój wygląda żałośnie. We wrześniu planujemy wymianę dachu i powiększenie werandy. Pierwotny pomysł był taki, aby okolić werandę skalniakiem....hmmm...poważnie się zastanawiam, czy przypadkiem nie wrzucę sobie na plecki kolejnego garba. Nie lubię, gdy coś nie jest dobrze zrobione i pewnie będzie mnie gnębił zapuszczony skalniak. Więc będę musiała stale przy nim ślęczeć. Jeszcze przemyślę,czy nie obsadzę tarasu mniej wymagającym zielskiem
Dorotko, u nas też cały czas leje. A już bankowo,że jak jedziemy w weekend na Zagórek, to pompa z nieba pewna. Dziewanny już kwitną.
Marysiu, pani na targu bardzo mocno się zarzekała, że goździki wieloletnie. Zima zweryfikuje
