Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

No to mamy jesień...Przyszła znienacka choć zgodnie z kalendarzem :roll: Dopadła mnie dziwna nostalgia...
Tyle prac mnie jeszcze czeka na działce, a czasu jak na lekarstwo :( Byłam dziś na chwilę "rzucić okiem". Nic nie robiłam, usiadłam, popatrzyłam i wiecie co?! Lubię ten swój skrawek ziemi! Choć jest niedoskonały, niewiele mam przemyślanych rabat i kompozycji, w zasadzie tylko imituje ogród, ale uwielbiam to miejsce i nie wyobrażam sobie, że mogłabym je stracić.
Ku memu zdziwieniu niektóre działeczki już przygotowane do zimy :shock: W porównaniu do innych działek w tym ROD u mnie wciąż jest dużo koloru, bo wiele roślin kwitnie.

Marysiu też się przekonałam, że eszolcja nie lubi przesadzania - ma korzeń palowy. Chociaż kilka malutkich siewek udało mi się przesadzić kilka lat temu. Rzadko zbieram nasiona z eszolcji. Raczej pozwalam się jej wysiewać samej. Jeśli będzie więcej takich bladych kwiatów, to specjalnie zbiorę nasiona i dostaniesz je.

Krysiu laurowiśnia dotychczas zachowywała się całkiem normalnie. Nic mi nie wiadomo by należała do odmian kwitnących jesienią :roll: Wszyscy uczymy się być ogrodnikami. Też mam kilka roślin na sumieniu :oops: Powojnik jeden straciłam zanim na dobre u mnie zagościł. Pod wpływem FO nie wykopuję jednak jego korzeni z nadzieją, że może jednak się namyśli i wyrośnie. Ponoć zdarzają się takie wypadki, że po 2-3 latach odbijają powojniki od korzenia. Zobaczymy...

Grażynko to młoda sadzonka i ma tylko jeden pęd kwiatowy. Cieszę się jednak, że ją mam i liczę na obfite kwitnienie w następnych latach. Pytałaś o zapach róży Piruette. Nie wiem jak u innych, ale u mnie ona ma słabo wyczuwalny owocowy zapach. Jak się nie włoży nosa w kwiaty to można rzec - bezwonna. Jednak swoją zdrowotnością i żywotnością oraz obfitym kwitnieniem nadrabia ten minus.

Jacku całkiem możliwe, że mam tę chryzantemę od Ciebie. Nie będę się upierała, że jest inaczej. Pamięć ludzka jest zawodna. Biorąc pod uwagę fakt, że od 4 latach regularnie ( 2-3 razy w roku ) wymieniamy się roślinami łatwo się pogubić :D A z notatkami to u mnie bywa różnie ;:131 Niestety te odmianowe eszolcje nie sieją się tak bujnie jak gatunek. Bynajmniej u mnie ( pewnie mają kiepskie warunki) , ale chętnie podzielę się nasionkami ( jak uda mi się zebrać ). Moja laurowiśnia to stosunkowo młody krzew i nigdy jeszcze nie miał tylu kwiatów. Niestety po zimie przeważnie wygląda kiepsko.

Na dobranoc może trochę jesiennie, ale barwnie:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Izuś i o to chodzi.
Ten ogród ma być twój, jest dla Ciebie i twojego dobrego samopoczucia.
Nie musi wcale podobać się innym, bo to twój ogród.
On jest dla Ciebie a nie Ty dla niego.
Jeśli dobrze się w nim czujesz to to jest właśnie to. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Grażynka, napisała to, co ja pomyślałam ;:108
Też dojrzałam do tego, by głośno mówić, że lubię mój skrawek taki jaki jest.
Nie jest doskonały, ale mój. Rozczochrany ;:167 .
Izo, twój ogród wciąż kolorowy i cieszy. I niech tak zostanie.
Piruette u mnie zrzuciła część liści, dopadła ją jakaś zaraza ;:131 Ale dzielnie kwitnie. Poszłam sprawdzić. Zapach rzeczywiście owocowy ;:oj

Czekam na ranniki. Jak myślisz-uda się?
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Piękna ta pomarańczowa chryzantemka. Moje mają podejrzanie małe pąki i pewnie nie zdążą zakwitnąć. Pewnie będzie eksmisja. Niezawodna jest tylko żółta która zaczyna nawet w sierpniu.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Grażynko wielkie dzięki za ciepłe słowa. Nawet nie chodzi o to, że podoba mi się działka ( jeszcze sporo chcę zmienić), ale o fakt że lubię tam przebywać. Ogrodnikiem doskonałym nie jestem i pewnie nigdy nie będę. Rośliny mają ze mną ciężko, ale jakoś dogadujemy się... :wink: Mam nadzieję, że to zamieszanie wokół ustawy o ROD nic nie zmieni i nadal będę miała swój kawałek raju.

Justynko trzymam kciuki za ranniki. Musi się udać. Tylko nie wypiel wiosną tych "gwiazdkowych" siewek ;:108 Na kwiatki musisz poczekać ze 2 lata. U mnie Piruette należy do najzdrowszych i najobficiej kwitnących. Szykuję mu przeprowadzkę na bardziej eksponowane miejsce przy altance. Chciałabym jeszcze jesienią to zrobić, ale nie wiem czy zdążę. Priorytetem są rośliny w doniczkach i cebulowe. Znów skusiłam się na zakupy w B.

Izo jeśli tylko chcesz możesz zostać posiadaczką takiej chryzantemy. Jak to się stało, że nic nie wiem na temat Twoje żółtej? Co to za jedna, że tak wcześnie kwitnie? Chętnie zrobię wymianę. U mnie też jeszcze większość chryzantem w pączkach ( nie licząc tych świeżo kupionych ). Jestem dobrej myśli i czekam na kwiaty, bo spora część dopiero tej wiosny do mnie zawitała.

A jednak idzie jesień i to szybkimi krokami. Widziałam dziś wielkie klucze odlatujących ptaków i troszkę smutno mi się zrobiło. Pierwszy kasztan trafił do mojej kieszeni...Strasznie szybko minął ten sezon...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
krysad71
1000p
1000p
Posty: 1916
Od: 11 gru 2009, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

U Ciebie Izuniu jeszcze kolorowo. A jesień przychodzi zawsze za wcześnie.
Pozdrawiam Krystyna
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Super różyczki wyglądające zza płotu i pergolii ;:333 Przebarwiające się na czerwono dzikie wino,
to na pewno zwiastun nadchodzącej jesieni :( Na moim tarasie mam teraz cały lisciasty, czerwony mur...
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4927
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

W roku na wiosnę zasadziłam dwa klematisy, niestety nic po nie zostało, może to nie najlepszy czas na ich sadzenie? Niedawno zrobiłam drugie podejście do powojnika o podobnych do Twojego żółtych kwiatach (chyba tangucki), ciekawa jestem czy przetrwa.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Iza ;:196 mnie też bardzo szybko minęło to lato. :?
Może jednak ta jesień będzie łaskawa i tak szybko nie straci uroku kolorowych kwiatów. ;:173
Bardzo kolorowo masz jeszcze na działce. ;:138
Pamiętasz może, jak się nazywa ten różowy powojnik ?
Miłego dnia ;:3
:wit
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

U Ciebie jeszcze lato ,tyle kolorów.Do jesieni jeszcze daleko.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Z wielką przyjemnością przez 4 godziny popracowałam dziś na działce. Podgoniłam troszkę zaległości. Pogoda była cudowna - świeciło słonko i zrobiło się całkiem ciepło. Gdyby nie obowiązki siedziałabym tam do wieczora. Kilka takich dni i uporałabym się z najważniejszymi pracami. Mimo to wybrałam kilkudniowy wypad do Mamy. A co tam...Działka nie zając. Poczeka.

Krysiu ja w zasadzie lubię jesień. Zawsze lubiłam. Tylko listopad mnie przeraża. Ze względu na bliskie położenie działki staram się by od wczesnej wiosny do późnej jesieni coś na niej kwitło.

Elu dziękuję w imieniu różyczek. Lubię ten widok czerwieniejącego winobluszczu i dlatego wciąż u mnie rośnie. To spadek po poprzednim właścicielu działki. Za podporę służy mu jabłonka. Zimą wieszam tam karmidełko dla ptaków. Ten czerwony liściasty mur to musi być piękny widok!

Olu nie mam pojęcia co mogło się przydarzyć Twoim powojnikom. Przecież wiosna to bardzo dobry czas na sadzenie. Z tanguckim nie będziesz miała problemów. Jedyny możliwy to taki, że za mocno się rozrasta :wink: W razie czego służę nasionami.

Krysiu lepiej żeby ta jesień nie trwała zbyt długo. Np. do stycznia jak to było ostatnio, bo nic dobrego z tego nie wynika. Wszystko ma swój czas. Całe szczęście, że wciąż mamy jeszcze pory roku i każdą z nich możemy się cieszyć. Jestem jednak za tym by jeszcze było w miarę ciepło ( jak na jesień ). Nie cierpię grzebać w zimnej i mokrej ziemi, a jeszcze czeka mnie sadzenie cebulowych. Ten powojnik to Ville de Lyon. Ma znacznie mniejsze kwiaty niż pozostałe powojniki obok których rośnie, ale uwielbiam go. To stosunkowo młoda roślina. Dopiero jedną zimę u mnie przeżył.

Grażynko kolorów jeszcze sporo, ale w powietrzu czuć już jesień.

Chcę ogłosić, że wiosną będę miała kilka siewek żeleźniaka Russela na zbyciu. Dzisiaj przy porządkach je odkryłam. Zebrałam też sporo nasion i te mogę wysłać chętnym jeszcze teraz. Niestety byłam tak zapracowana, że nie zrobiłam żadnych nowych zdjęć. Pokażę więc jeszcze coś z dni poprzednich.
Marcinki, marcinki:
Obrazek Obrazek

Obrazek

I kilka innych kwiatków:
Obrazek - trójsklepka
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Izuś w Twoim ogródku jednocześnie i wiosna i lato :D Marcinki to nieocenione jesienne kwiatuszki, pięknie zdobią mało kolorowe juz ogródki :D
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Iza :wink: no właśnie Ville de Lyon. Też go mam, chyba z Biedronki. :lol:
Dojrzałam , że masz biały żabi storczyk. ;:oj Ja mam te lila w piegi.
Jakoś mi się trzymają. ;:173
:wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Iza, utrafiłaś w sedno naszej ogrodniczej pasji - dobrze się czujemy ;:333 Często porażki, pomyłki, susze czy ulewy, mrozy czy choroby roślin nas zniechęcają ale potem idziemy do tych naszych kwiatów, cieszymy się nimi i nabieramy ochoty, by kontynuować to, co zaczęliśmy. Tak trzymać :!:
Jakby to nie był problem i będzie z czego, to poproszę o kilka nasion kolorowych eszolcji 8-) Pomarańczową też przepikowałem na samym początku od znajomej. Tylko kilka się przyjęło ale to wystarczyło, by teraz mieć jej pod dostatkiem :) I nasionka żeleźniaka też chętnie przyjmę, bo mam ale nie wiem, czy Russela.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6

Post »

Co ja słyszę kwiatki rozdają :lol: Żeleźniaka mam żółtego, pięknie się rozrósł ale nie zakwitł. Jak to inny kolorek to bym była chętna na sieweczkę :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”