Achhhh jaką dzisiaj miałam przygodę wchodząc do ogródka
Miałam iść z obierkami do kompostownika, a tu jestem w połowie drogi patrzę na tackę ze śliwkami dla motyli ,a tu taki miły gość sobie siedzi. Serce aż mocniej mi zabiło.Pobiegłam szybko po aparat ,żeby mi nie umknął robię fotki z daleka ,podchodzę bliżej a on dalej sobie siedzi ,no to podchodzę jeszcze bliżej a on nic .Myślę chyba jest na rauszu ,może miały zbyt dużo procentów te sliwki
,że nie reaguje .Wreszcie delikatnie siadam na ławeczce, a on dalej nic, więc napstrykałam mu sporo fotek widzę ,ze ma skrzydełko trochę naderwane, wiec myślałam ,że to już nielot będzie. Nagle przyleciała osa do śliwek i chciała sie dobierać do biedaka, wiec usłużnie podałam mu swoją dłoń ,a on chętnie z niej skorzystał
tak oto powstały te fotki
Po zakończeniu udanej sesji zdjęciowej zaniosłam biedaka na floksa bo tam już fajnie świeciło
On zaś jak przystało na porządnego gościa po przebudzeniu umył sie jedną i drugą łapką i frrr i tyle go widziałam
Jednak po południu miałam następnego gościa z tej samej familii wiedziałam ,ze to nie ten bo tamten miał skancerowane skrzydło, a ten nowiusieńki jak spod igły
a tu siedział sobie na rdeście za siatką
Jednak nie tylko tacy byli goście np ta panna zielonooka
wiła się na łodygach astra jesiennego
ten zaś upodobał sobie dalię Cafe au lait
jej zaś zasmakowała czy zapachniała
Bremer Stadtmusikanten
KRYSIU tego modrzewia mam sporo lat dostałam go od brata na któreś urodziny .Jednak w tym roku nie miałam go jak opryskać wczesna wiosną i mszyca mi go zaatakowała.Oj napryskałam sie go co nie miara jednak go uratowałam, bo inaczej byłby już bez igieł. Była w ruchu gorczyca pachnąca

,Astvit ,czosnek, ojjjj sporo tego było.Też juz powoli zaczynam przesadzanie wysadzanie bo trzeba wykorzystać pogodę i żeby rośliny się przed zima jeszcze ukorzeniły.
Ten zasmakował w śliwkach
ten zaś zagustował w werbenie hastacie
KASIU może wyślę Ci nasionka tych zaczarowanych aksamitek od Basi, ich na razie nie imają się ślimaki .Lubie fotografować owady są inne niż kwiaty, bardziej wdzięczą sie
temu zasmakował floksik
kwiatki też muszą być
ANIU szukaj, zaglądaj, może do września jeszcze spotkasz , bo potem znikają w sina dal.W przyszłym sezonie specjalnie dla Pazia wysieję marchewkę może złoży jajeczka, muszę też obserwować pietruszkę może na niej znajdę jakiegoś zielonkawego jegomościa w kropeczki
BEATKO 
no wreszcie sie odnalazłaś, a zaszyłaś sie nad morzem, dlatego nie dawałaś znaku życia. Jak urlop to urlop, trzeba odpocząć od codzienności .To śliczny len,który sie nie leni, a na dodatek fotogeniczny i lubi się wysiewać .Służę siewką jeśli chcesz, bo widzę ,ze jest
