
Ale wiesz, nie ma tego złego ...

A roślinki przez ten czas otulone śniegiem sobie drzemią ...

Za chwilę wybieram się do sklepu, to zobaczę, czy coś się ociepliło. Słońce przygrzewa, ale wydaje mi się, ze wciąż mrozik trzyma. Wolę jednak taką aurę niż błoto, pluchę i też zimno, bo czasami przy wyższej temp., a dużej wilgoci, jest znacznie mniej przyjemnie.KLEO1 pisze:U mnie w nocy było teź okropnie zimno - ale teraz wyszło słońce i tak mocno przygrzewa, żw o dziwo całkiem przyjemnie jest na dworzu. Niestety nadchodzą chmury - obawiam się że śniegowe. Za to wczoraj w dzień było przeokropnie - strasznie mroźny wiatr wiał i napet piękne słoneczko nie pomagało. Dziś na szczęście nie wieje. Ja przezornie wszystkie swoje róże pracowicie poowijałam z powrotem, poświęciłam się okropnie, robiłam to w nocy przy sprym mrozie i wietrze. Jak mi w podzięce nie zakwitną pięknie to je wszystkie wykopię.
Hmm... ja poprawiam non stop i końca nie widzęKLEO1 pisze:No właśnie - należy czymś się zająć, wtedy czas tak się nie dłuży. Ja też chyba wezmę się za porządki, co prawda już prawie wysprzątałam tydzień temy, ale zawsze można poprawić.
Ja już marzę o dreptaniu po ogrodzie. Ta pogoda zupełnie mi nie sprzyjaRozeta pisze:No to faktycznie Monia, roboty w domu masz wbród ....
Ale wiesz, nie ma tego złego .... Przynajmniej nie ma czasu myśleć o paskudnej aurze za oknem.
A roślinki przez ten czas otulone śniegiem sobie drzemią ....
Tak, bukszpany odporne, ale ich system korzeniowy mniej.KLEO1 pisze:Ja na próbbę zostawiłam glicynię, w ubiegłym roku zimowała w korytarzu przy drzwiach wejściowych (wstawiłam ją dopiero przed styczniowymi mrozami), ale ona wtedy zwariowała i zakwitła mi w lutym. W tym roku opatuliłam ją i została na dworze. Na wszelki wypadek obsypałam całą donicę śniegiem, może nic jej nie będzie, zobaczym. Zabrałabym ją do domu, ale jest tak duża, że nie bardzo mam ją dzie trzymać. Wydaje mi się, że do -15 powinna spokojnie przeżyć. A bukszpany też są dość odporne, zwłaszcze te popularne odmiany. Chyba że nie miały okrytych doniczek, to lepiej je faktycznie zabrać. Tylko ostrożnie potem z wystawianiem, bo one się rozhartują.
Czyli doszły jeszcze chętne osoby?Deirde pisze:No - u nas zaczyna się śnieg topić, jest straszna chlapa.
Chyba w końcu przyjdzie ta wiosna.
Wieczorem zrobię zamówienie, róże przyjdą po świętach.
Musiałby być biały... Może mogłam White Prince'a Charles'a dać właśnie tutaj...ewamaj66 pisze:Przy łuczku na pewno zmieści się jakiś powojnikMoże nie Atragene, bo te strasznie wielkie rosną, ale taki nieduży...
Oby się sprawdziło to, co piszeszKLEO1 pisze:Sprawdźcie dziewczyny prognozy - wiosna idzie, od lanego poniedziałku ma być ponad 10 w dzień, a w nocy też na plusie. Nareszcie się doczekamy.
Ooo, to dokaldnie jak jaJule pisze:Ja tez jeszcze na okraglo coś z budowlanki robie ale już zblizam sie do konca i moze wkoncu odpoczne od tego wszystkiego - bo od wiosny do jesieni ryje w ogrodku a od jesieni do wiosny mam bajzel budowlany w domu.
Ja jeszcze trochę mam do zrobienia na poddaszu, ale niewiele - podłogi w 2 pokojach i w pralni, a to już bliżej jak dalej. Na szczęście jutro lub pojutrze kończy się łazienka, a to oznacza o wiele mniej kurzu na poddaszu o kolejny krok do przodu. Najwięcej czeka nas jeszcze do zrobienia na zewnątrz - ogrodzenie, sztukaterie, elewacja, garaż ... Nie wiem kiedy to wszystko się uda, ale na pewno nie w tym roku. W tym roku i tak już dużo zrobiliśmy, z czego bardzo się cieszę.KLEO1 pisze:Ja też wykańczałam dom etapami - to prawdziwa masakra, w jednym miejscu posprzątałam, a w drugim remontowy szlifował ściany i kurz fruwał po całym domu. No ale mam to za sobą, teraz tylko drobne remonciki.