Przędziorek na niecierpku Nawet nie przyszło mi do głowy, że może go zaatakować. Życzę powodzenia w tępieniu tego pajączka, bo ja najczęściej przegrywam całe szczęście, że pozostałe rośliny zdrowiutkie, więc cieszą oczy.
Chrapka Mam eszka od 10 miesięcy, po przycięciu na wiosnę zawiązał bardzo dużo pąków ale wczesniej jak już zaczął rosnąć to szybko mu to szło... młode listki są takie jakby szare dopiero potem zielenieją, teraz nie rośnie nic tylko kwiatki powiększa... Mam nadzieje ze rozkwitnie a potem z tych miejsc wypuści nowe gałązki, tak było wcześniej... basia57 własnie ja tez nie wiem czemu nie rozkwitają, może powinnam więcej podlewać? Boję się go przelać i wodę dostaje jak już ma sucho, gdzieś raz na 5-7 dni... Nie mam doświadczenia z tym kwiatkiem, w okresie wzrostu lubi mieć wilgotno ciągle? Bo w ziemie to lepiej żeby miał sucho... heliofitka niestety przędziorek chyba zje wszystko, chociaz komarzycy sie nie czepia... Walki na razie nie wygrałam ale jest ich mniej a kwiatki znowu zaczęły rosnąć... niestety na liściach ślady zostały... będę dalej pryskać, może użyje roztworu z naturalnych produktów (czosnek)...
Pozostałych również pozdrawiam
Lubie porównywać zdjęcia bo wtedy dopiero widać jak roślinki podrosły... Więc te balkonowe (szałwia bez kwiatków bo zjadły robale) i domowe dla porównania (trzykrotka była podcięta ostatnio)..
Nowosci których nie pokazywałam...
Renato- porównanie balkonowych i cissusa - świetne
My, oglądając na codzień swoją kolekcję, nie widzimy, jak rosną... Dobrze, że są zdjęcia. A jeszcze lepiej, jak są z datami. wtedy dopiero widać, jak nam rośliny szybko rosną... ;)
Piękny Aeschynantus- gdybyś Chciała się na bordowego (kwiatuszki ma bordowe) się wymienić, to jestem chętna
Piękne i zdrowiutkie okazy. Balkony kolorowe, lokatorzy parapetowi
Znalazłaś może więcej info o tej paproteczce bo zazdraszczam bardzo i trafia do mnie na listę chciejstw (tylko nie wiem czego szukać )
Futerkowy kwiatuszek najśliczniejszy
Aniu ta paprotka o ile pamiętam ma polska nazwe - nagółka... Od kiedy u mnie jest mogę powiedzieć ze baaardzo długo się aklimatyzowała, wszystkie młode listki odrzuciła dopiero od niedawna wypuszcza nowe, lubi mieć stale wilgotno jak się zapomni podlać to więdnie i zasychają jej młode liście, spryskiwac... Oporna jest na rośnięcie... Obecnie wygląda tak, jak widać marniej niż w dniu zakupu...
Pokaże też inne domowe które rosną...
Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda od dłuższego czasu nie dopisuje jest raczej chłodno i pochmurno no i widać po roślinkach że rosną wolniej niż w ubiegłym roku... Słońca i ciepła im brakuje...
Ufff...uffff....naprawdę przebrnąć przez te wszystkie cudowne wątki
Jestem z rewizytą...nareszcie...
Zacznę od bardzo starego wpisu,ale nie mogę się powstrzymać, bo są przepiekne...
mmm...jakie cuda Uwielbiam takie właśnie doniczki Mam nadzieję,ze masz je jeszcze?
A ta paproć? Śliczniasta...ale u mnie i tak by nie przetrwała raczej
Maranta pięknie wybarwiona..i...kurcze...moja już dawno nie kwitła... hm....muszę się przyjrzeć temu z bliska
Aeschynantus jak pięknie kwitnie
Ślicznie tam u Ciebie Renatko...miło przegląda się wątek...jeśli można.....będę zaglądać
Dziękuje za informacje o paproteczce. mimo że to trudny przypadek to jak tylko gdzieś spotkam to zakupię:)
Grubosz piękny i baaardzo gęsty uszczykujesz go czy jest kilka wsadzonych? okaz książkowy
Powiem że zdjęcie bluszczyka , mimo iż nie jestem fanką tego typu prowadzenia roślin (wole jak wiszą ) to ślicznie się prezentuje w tej formie... jest do schrupania...
P.s. ze względu na porę chyba niedowidzę, jasne że gruboszek jest uszczykiwany jak widać wychodzi mu to na dobre.
Na jakim stanowisku u Ciebie rośnie?
kotio z kioto dziekuje za odwiedziny i komplementy, doczniki oczywiscie mam i się świetnie sprawują... Poluje na następne tego typu...
Anjja Grubosz ma jakieś półtora roku dopiero, w doniczce jest kilka sadzonek dlatego jest gęsty ale również przyciełam go na wiosnę i ładnie się rozkrzewił... Rośnie na parapecie północno-wschodnim, popołudniu ma słonce..
Stokrotkania Witam i zapraszam częsciej... A kaldium polecam bo to naprawdę piękny kwiat...
Zakupiłam ostatnio stefka, od dawna go chciałam ale jest dość drogim kwiatem i nie tak łatwo go utrzymać w dobrej formie dlatego czekałam na okazję... No i sie doczekałam, w obi z wyprzedaży kupiłam taki egzemplarz razem z doniczka za 10 zł... Przesadziłam w nowe podłoże, umyłam liście bo całe były w śladach po wodzie no i czekam aż zacznie rosnąć... Mam nadzieje że kwitnienia też sie kiedyś doczekam, na ten rok nie liczę ale w następnym by się przydało...