Wieczorem pobiegałam z donicami i kartonami, chociaż mówiłam sobie, że koniec tego, ale warto było
Na termometrze 3 na minusie i na zewnątrz biało wszędzie ,a szyby zamarznięte w samochodzie

Najważniejsze, że to już ostatni mrozik i zapowiada się

dzień.
Maryniu dziękuję i miło mi, że Ci się podobają

Hortensji nie okrywam, bo nie mam już do nich cierpliwości, a wcześniej czy później i tak przymarzną

W tym sezonie już je wyeksmituję, szkoda mego zdrowia, nawozu i wody
Wandziu wiem, że im ciasno, ale nie mam już gdzie się z nimi rozpędzić

Zanim się rozrosną to mnie już będzie wszystko jedno jak rosną
Jadziu dziękuję,jest kilka które mają już pąki, ale to widać wcześnie kwitnące, są i takie które dopiero wychodzą z ziemi

Tak samo jest z hostami, kilka też mam jeszcze w doniczkach i jest identyczna sytuacja jak u Ciebie
Lucynko martwiłam się, bo to jej pierwsze kwitnienie od trzech lat.

Zawsze nawet jak miała jakieś pąki kwiatowe to zaschły, albo zmarzła

Teraz ciągle starannie ją okrywam i dzisiaj też ma świerkową sukienkę
Halszko dziękuję

, ale magnolia nie taka piękna, większość kwiatów przymarzniętych. Hosty są na takim samym etapie jak i Twoje.Część jeszcze też nie wyszła, część wczoraj okrywając podeptałam, bo jeszcze mało je widać

Metalowe ozdoby jak Cię interesują mogę Ci dać namiar, ja muszę dokupić sobie jeszcze jeżówki
Pozdrawiam cieplutko i życzę pogodnej niedzieli
