Miesiąc wstecz pisałam na forum, szmat czasu, ale w końcu wypadałoby coś napisać.

Wciąż tkwię w remoncie, wykańczaniu i bałaganie. Praca na etacie i dosłowny brak czasu

.Na działkę jadę rzadko, a jak wpadnę to nie wiem w co ręce włożyć.Jednak zdaję sobie sprawę ,że to tylko kwestia czasu.
Na działce rośliny sobie radzą ,ale niektóre róże mają brzydkie listki.Poobrywam jak tylko mogę.
Róże ponownie mają pąki, więc czekam na kwiaty.No i hortensje w tym roku mają ładne, duże kwiatostany, na wiosnę zasiliłam je nawozem i widać teraz efekty.Ukorzeniłam sobie na nowe miejsce hortensję Annabelle.
Ostatnio spontanicznie pojechałam do szkółki po klona jakiegokolwiek i kupiłam.Jeszcze na razie siedzi w doniczce, ponieważ wciąż obrzeża mamy nie zrobione.
Kilka dni temu przeczytałam artykuł o żywopłocie z pęcherznicy

.Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tym temacie? Jedną już posadziłam. Temat thuje?.to temat rzeka.Moja sąsiadka chce posadzić przed naszym płotem.

Zasugerowałam, że lepszą alternatywą są cisy, ale raczej na to nie przystanie.
Czy mam się obawiać, że korzenie przejdą pod płot i zdominują część mojej działki?
Anielanna witaj w moim ogrodzie:) Dziękuję za życzenia i dobre słowo.
Aniu bo ja kocham te moje kolczatki ,tylko mi żal, że mam dla nich w tym roku tak mało czasu.
Ostróżki pościnane i nowe liście już puszczają. Aniu dziękuję za życzenia:)
Krysiu przez upały nie zdążyłam się nacieszyć kwiatami róż

Łapałam w pośpiechu te chwile, niektórych w ogóle nie widziałam jak zakwitły, ponieważ byłam z rodzinką na tygodniowym urlopie.
Pietruszka 20zł, ceny niebotyczne.Koper i buraki też u nas nie rosną.Kilka dni temu będąc na działce posiałam nasiona buraka, nie wiem który to raz już z nimi próbuję. Ja uwielbiam buraki, chciałabym własne, może te urosną.Nasiona pochodzą z Lidla.
Cynia przeze mnie wysiana
Mariusz właśnie w nocy spadł deszcz, jestem happy

, nareszcie raz nie muszę z wężem i konewkami tańczyć.
Dorotko Emily Bronte z tego co piszesz to wytrzymała kobietka:) Lions Rose super róża, zdrowa, nie choruje, ma grube skórzaste liście.Polecam z czystym sumieniem.Ja swoją zakupiłam w niemieckiej szkółce kilka lat temu.
Wiolu na szczęście u nas po męczącej suszy dziś w nocy popadało, ale nie wiem, czy to wystarczy tak sucha ziemia była. Ostatnio chciałam sobie popielić, ale piach po oczach mi leciał jak wyciągałam kolejne kłącza.Dałam sobie spokój.
Róże mają w tym roku ciężkie warunki ,u mnie też słabo to wygląda. Ja się pocieszam, że hortensje i liliowce dają radę
Jagi jak miło, że się odezwałaś i znalazłaś chwilkę na wpis.

Nie ma się czego wstydzić, to ja powinnam okryć się rumieńcem ,bo wiesz, że i ja vice versa lubię Twój ogród i u Ciebie znalazłam w gęstwinie niebieskie inspiracje:)
Ostróżki zniknęły, ale po przycięciu znów odbiją.Pewnie już tak bujnie nie zakwitną, ale to nic ?
Wykończeniowe prace ech?i walka z fachowcami

?.no nic trzeba to przejść.Najpierw się denerwowałam, ale nareszcie spasowałam.Zdrowie ważniejsze
Piano zawsze czaruje:)
Miłego tygodnia:)