Witam ostatniego dnia zimy (oby!) ;)
Zrobiłam o siódmej poranny obchód oceniający straty, nie jest źle. Niektóre owocowe mają ciemne znamię słupka, ale nie wszystkie kwiatki tak wyglądają, więc nie panikuję. Chyba większą szkodą jest brak pszczół. Pszczoły mają mniej puchate brzuszki niż trzmiele i w taką pogodę nie pracują - taka jest moja teoria

Kwiaty cebulowych wyglądają normalnie, chmiel nie sczarniał, magnolia i tak już przekwita.
Kiwi ma zważone liście tak od pół metra do metra -niżej były ubrane w moje stare swetry

. Cała bela białej włókniny uszczelnia u mnie boczki tunelu foliowego i na okrycie roślin nic już nie zostało

. Poczekam jeszcze i za parę dni zdecyduję, czy zostawić kiwi te pędy, czy potraktować te pół metra jako granicę cięcia i nie przeciążać młodych krzewów. Widzę jednak że już drugi rok podmarzają w kwietniu, bo bardzo szybko wiosną pękają ich pąki
Idziemy zaraz sadzić cebulę i zwalniam miejsce w foliaku i co by się nie działo, po weekendzie moje wyciągnięte pomidory wypraszam z parapetów do tunelu, nim zaczną wyglądać jak fasolka pnąca
Dominiko miło, że żółte tulipany w trosce o moje oczy zaczekały z występem

Migdałki są urocze, normalnie takie laleczki w kokardkach

cieszę się nimi mimo tego przesłodzonego wyglądu ;;)
Seba dzięki może przy tych temperaturach im mniej już kwitnie, tym lepiej, bo mróz nie zrobił im szkody. Teraz sobie zakwitną już bezpieczne
Kasiu dzięki, podobają mi się większe grupy kwiatów a taka szafirkowa rzeczka marzyła mi się od dawna. Udało mi się trafić cebulki na tyle tanio, żeby wreszcie to marzenie spełnić
Soniu staram się jak najmniej stać, ale nawet w domu znajdzie się zawsze coś do ogarnięcia i naprawdę trudno usiedzieć cały dzień

Wczoraj umilałam sobie ten przymusowy urlop od prac podczytując trochę FO, bo już niedługo wszystkich nas wywieje na zielone, salon przeniesiemy na taras i na zwiedzanie zabraknie czasu. Przyznam, ze choć cukinii jeszcze na kompoście nie uprawiałam, to dynie były wyjątkowo zdrowe i tak dorodne, że musiałam je dodatkowo zabezpieczać, żeby nie fiknęły na ziemię. No cóż, spróbuję i zobaczę, jak mi to wyjdzie
Moniś na dobrą sprawę ile by miejsca nie było, to szybko się zapełnia i znów go brakuje

Coraz częściej myślę, że jak przyjedzie sąsiad mający obok pustą działkę, to wybadam, na ile jest do niej przywiązany ;)
Marysiu o już chyba zagrożenie powoli oddala się od naszych ogrodów. Norniki u mnie też podryły w kilku miejscach cebule szafirków, ale dosadziłam jeszcze w listopadzie i zapełniły te luki. Rehabilitacja, hmmm, może jak wybiorę się do ortopedy to podpytam, czy coś mi poleci.
Anidko zależy, gdzie, bo takich tulipanowych rabat mam kilka. Na jednej będą piwonie, kalina, byliny typu bodziszki i zawciągi i dosadzę niedługo jakieś trawy, na kolejnej lilie i lawendy, na tej największej łubin, jeżówki, liliowce i trawy a pod płotem wykopię cebule w czerwcu i posadzę szałwię omączoną i werbeny ogrodowe. Nie posadzę kolejny raz tulipanów pod płotem, za długo już tu rosły i wczoraj wykopałam kilka cebul z objawami pleśni na liściach. Poszukam im nowej miejscówki.