kaLo 3 odmiany to ciąża przenoszona, nadal na porodówce

.
Moje wielodoniczki 18-to gniazdowe umieściłem w skrzynce po bananach, przykryłem folią bąbelkową - czekałem tydzień i nic, oczywiście podlewałem w razie potrzeby. Dodatkowo karton przykryłem drugim, tak że komfort miały, aby się nie stresowały, przestałem je podglądać. Tak wytrzymałem trzy dni. Po otwarciu ukazały się siewki wielkości zapałki ale grubości szpilki. Teraz obniżyłem temperaturę - powinny dojść do normy
Nawiązując do tej ciąży przenoszonej

- siał może ktoś z forumowiczów odmianę
valencia, niby nasiona świeże, a efektów nie widać, a to już dwa tygodnie
