Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II

[daysy]

Tolinko, niestety jeszcze nie mam , ale spróbować można

Póki co dla Ciebie Flammentanz







April dzięki i zapraszam, może coś jeszcze przykuje Twoją uwagę chociażby Flammentanz i F.Juranville







Michasiu ode mnie , niemożliwe . Rhapsody faktycznie rośnie na rabacie m.innymi z Nevadą, ale bezpośrednio sąsiaduja z nią M.Hilling i Reine des Violettes







Pamiętaj Michasiu, że Nevada i M. Hilling zaczynają kwitnienie dużo wcześniej niż Rhapsody, u mnie obie rozpoczęły kwitnienie ok 20-g0 maja, Rhapsody zaś, zaczyna nieśmiało kwitnąć na początku czerwca i kiedy Nevada i M.Hilling zaczyna przekwitać, Rhapsody z Reine des Violettes dopiero wchodzą w apogeum swego kwitnienia.

[Sasanka18]

Piękne dobrane kolory Flammentanz i F.Juranville -super
a drugie zestawienia, to Newada z tą różową pięknie się przeplatają .
Moja Newada rośnie sama i jak obsypie się kwieciem ,też mi się podoba .

[daysy]

Witaj Marysiu, połączenie Flammentanz z F.Juranville, wyszło zupełnie przypadkowo, ponieważ nigdy nie widziałam jak kwitły, a mam już je ładnych kilkanaście lat w ogrodzie. Posadziłam je na nowym miejscu w czasie budowy domu i okazało się, że w końcu znalazły swoje miejsce i w podzięce zakwitły a ja je od razu pokochałam
Masz rację, Nevada jest piękna sama w sobie, może sama zdobić ogród, bez towarzystwa innych róż. Osobiście ją uwielbiam, mimo, że wolę róże o kwiatach mocno wypełnionych, to dla niej robię wyjątek. Jak zakwita, to cały krzak robi biały, wygląda zupełnie jak panna młoda . Cudna róża, szkoda, że późniejsze kwitnienie nie jest już tak obfite, ale jak to mówią/ śpiewają ... miłość Ci wszystko wybaczy....

[ewka36jj]

Ale dałaś czadu z Flammentanz i F.Juranville - brak słów ! Kiedy zaczynasz cięcie różyczek?

[daysy]

Ewuniu witaj już niedługo, mam nadzieje, będziemy mogły oglądać takie widoki w realu. Tymczasem to tylko wspomnienia










W ubiegłym roku kwiaty F,Juranville pokazały się na początku czerwca, więc jeszcze 3 miesiące i znowu będzie pięknie

Ewuniu różyczki na razie zostawiam w spokoju, jeszcze chyba za wcześnie na cięcie. Nawet nie odkryłam kopczyków z róż sadzonych w grudniu.


Poradźcie mi, co mam zrobić z różyczkami kupionymi w Auchan, maja bardzo duże noski. myślę je wsadzić do doniczek, ale co z doniczkami?

[alexia]

Daysy , jasne , ze do donic . Postaw je oslonietym od wiatru i slonca miejscu , najlepiej na deseczkach ,
zeby nadmiar wody swobodnie odplywal . na noc przykrylabym doniczka , kartonem , albo transparentnym wiaderkiem po ogorkach . Wiaderko , moze zostac , jak stoja w cieniu . Na stale miejsce posadzilabym po kwitnieciu . Masz 2 pieczenie przy jednym ogniu... , rozyczki nie maja stresu przy przesadzaniu , a Ty wiesz co Ci sie trafilo i mozesz wyrac odpowiednia miejscowke .
Moja jedyna nowke posadzilam , stoi pod sciana , bez okrycia ... , pada na nia sniego-deszczo-grad ... , jestem brutalna .

[ewka36jj]

Wsadziłam marketówki do donic, ale nie miały nosków. Nie martwiłabym się gdyby nowinki przemarzły, mało prawdopodobne, żeby tak się nie stało. Czego Ci nie życzę! Jasne, że na noc możesz chować, ale na dzień zdecydowanie - nie.

[daysy]

Alexio, Ewo dziękuję bardzo , tak też myślałam, ale wolałam się upewnić.
Mam takie zaciszne miejsce na tarasie, tam raczej przymrozek nie wchodzi, więc powinny być bezpieczne. Tak to jest jak człowiekowi rozumu brakuje. Obiecałam sobie, że nie kupię, a jak zobaczyłam ceny, to zwariowałam . Jutro sadzę do doniczek.
Jeszcze raz dziękuję

Dla Was "biała rabata" czyli My Girl i Queen of Sweden oraz całościowo










Dobranoc, miłych różanych snów

[daysy]

Wieczorem troszkę pobuszowałam po wątkach, nie wszędzie się odnotowałam, oczywiście z braku czasu , ale dokładnie wszystkie przeczytałam . Widzę, że nie tylko moje róże ucierpiały tej niby łagodnej zimy .
Nie wszystkie jednak różyczki okazały się takie wrażliwe, wszystkie historyczne pięknie przezimowały, pędy zielone, nic im nie zaszkodził, w moim rejonie dosłownie jednodniowy a właściwie nocny, mróz -18.
Tak się zastanawiam, czy na takie zachowanie nie miała większego wpływu trwająca cały poprzedni sezon susza, niż sam mróz. Być może on tylko przypieczętował los niektórych, bardziej wrażliwych panienek.
W sobotę była piękna pogoda, więc poszalałam w ogrodzie, wyczyściłam grządki, usunęłam suche badylki. Ziemia okazała się całkiem przyjazna dla pierwszych, wiosennych prac. Przez dwa dni prawie nie padało, za to troszkę mocniej wiało, więc ziemia została ładnie osuszona.
Szkoda, że zabrakło czasu na pozostałe rabatki, ale małymi kroczkami mam nadzieję zdążyć z wszystkimi pracami do prawdziwej wiosny.
Na razie cały czas mam poranne przymrozki, dzisiaj było -2, w dzień jest jednak dość ciepło jak na marzec. Jagoda kamczacka przesadzona na "wygwizdów" już się zaczęła zielenić, tak samo pigwowce.
Z ziemi zaczynają wychodzić tulipany a ciemierniki już mają piękne pąki, jeszcze kilka cieplejszych nocy i będę mogła podziwiać ich piękne kwiaty.

[Pashmina2006]

Czy na tym pierwszym zdjęciu masz jedną sadzonkę Flammentanz?
A bonsai obok z czego zrobiłaś?
Queen to prawdziwa Queen. Bardzo ją lubię.

[daysy]

Witaj Madziu, tak to jeden krzaczek, ale chyba mu dobrze w tym miejscu, bo wyrósł ponad miarę
Mój bonzai to cała historia, był tak zniszczony, że prawdopodobnie byłby skończył na śmietniku gdyby nie to, że dostałam go od swojego taty. Wystrzygłam wszystko, co było zniszczone i okazało się, że nabrał jakiegoś tam kształtu, więc poszłam za ciosem i przycięłam wszystko w formie poduszeczek i takim oto sposobem bukszpan przeżył i cieszy się doskonałym zdrowiem do chwili obecnej .
Tak, królowa jest piękna, po trzech sezonach to już są wielkie krzaczki, przezimował doskonale, więc cięcia ostrego nie przewiduję.
Mam nadzieję na piękne kwiaty w tym roku

[Pashmina2006]

Trzeba przyznać, że Flamm wygląda jak dwie a nie jedna. Bardzo ładnie Ci rośnie. Z bukszpanem bardzo ciekawa historia. Super go przycięłaś i ślicznie się prezentuje. Bardzo lubię formowane rośliny.

[Sasanka18]

Róże w Twoim ogrodzie, są imponujące ,to trzeba przyznać.
Ciekawi mnie jakie masz w ogrodzie podłoże ,czy gliniaste
Róże lubią takie podłoże i ładnie na takim podłożu rosną.
U mnie gliny nie ma a różyczki tego oczekują.
Pokaż mi swój przycięty bukszpan ,jestem ciekawa jak go prowadzisz.

[daysy]

Madziu czasem i mnie coś się uda a jeśli chodzi o Flammentanz, to chyba rehabilituje się za lata przez które nie kwitł.

Marysiu w ogrodzie mam faktycznie glinę, może to i dobrze dla różyczek, ale ciężko się w niej "grzebie"

Nie są to najlepsze zdjęcia, ale tylko takie znalazłam Może coś dojrzysz. Postaram się zrobić coś lepszego

[Tolinka]

Daysy ja myslałam że ty tego bonsai to kupiłaś gotowego bo taki ładny szkółkowy ,a to ty kobietko takie masz zdolne łapki