Słoneczne rabaty
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Słoneczne rabaty
Sabinko uwielbiam takie żółciachne kwiatuchy bo kojarzą mi się ze
Jeżyk przesłodki
Spotkałyśmy takiego idąc ostatnio do przedszkola i córcia koniecznie chciała go pogłaskać,żeby się przekonać czy kłuje
Z tym śniegiem w sobotę to mnie zaskoczyłaś
Chyba dzisiaj już było cieplej bo u mnie prawie letnia pogoda i pracowałam w ogrodzie w bluzeczce z krótkim rękawkiem 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty
Tymi hibiskusami to mnie Sabinko zaskoczyłaś. Nawet durna nie wiedziałam, że je można wysiewać. Myślałam, że raczej rozmnaża się je z sadzonek albo patyczków, tak jak hortensje czy róże.
Z jeżykiem spędziliście kilka sympatycznych chwil. Wcale się nie dzię, że dzeci nie chciały się z nim rozstawać. To jest niezwykle miłe i przyjazne stworzonko. I wbrew oczekiwaniom (obecność kolców) można je pogładzić.
Z jeżykiem spędziliście kilka sympatycznych chwil. Wcale się nie dzię, że dzeci nie chciały się z nim rozstawać. To jest niezwykle miłe i przyjazne stworzonko. I wbrew oczekiwaniom (obecność kolców) można je pogładzić.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Witajcie kochani, w ten przepiękny i słoneczny weekend
Dzisiaj wyjątkowo znalazłam chwilkę czasu i zaglądnęłam na dłużej na FO. A wszystko przez tą piękną pogodę.. nie żebym narzekała, ale jakoś nie potrafię usiedzieć na dłużej w domu, kiedy za oknem ciepło jak w środku lata. Moje tulipany obudziły się z letargu i łaskawie zaczęły kwitnąć, lilie sadzone w ubiegłym roku powyłaziły grubymi, tłustymi kłami, obraziłam się na korony cesarskie za to że drażnią sroki (z 5 posadzonych, jeszcze kilka tygodni temu bujnie rosnących zostały dwa i to z wydziobanymi środkami, coś mi się wydaje, że będę musiała z nich zrezygnować ) Powsadzałam też cudeńka, które przyszły od Stasi
Dzięki temu stałam się właścicielką, między innymi, czterech nowych powojników: Comtesse de Bouchaud, Warszawska Nike, Błękitny Anioł i Sir Trevor Lawrence.. Dodatkowo odwiedziłam ogrodniczy w poszukiwaniu cebulki, groszku i szpinaku i zakupiłam Mazowsze i Gipsy Queen. Tak więc jeśli Sieboldi się opamięta.. a nie wygląda na to.. będę właścicielką niechlubnej trzynastki clematisów
Aneczko, jeż się pewnikiem zadomowił, bo w ubiegłym roku mieliśmy tu całą rodzinę
Co do rabaty, to coś mi się wydaje że będę musiała poczekać. Ostatnio z czasem krucho, a jak proponuję pomoc w pracach murarskich to po salwach niezadowolenia słyszę hasło, że się nie znam i ON to MUSI zrobić..
Tulap, z hibiskusów marzy mi się żywopłot, pewnie większość oddam w dobre ręce, ale muszę zobaczyć jakie wyjdą kolory
Alu, jeża można spotkać praktycznie każdej nocy. W tamtym roku mieliśmy nawet całą rodzinkę.. fajne i pożyteczne zwierzaki, ale tak na prawdeto marzy mi się jaszczurka, podobno wszelkie larwy i chrabąszcze wyjada
Dorotko, myślę, że już doczekałaś się słoneczka. Temperatury też niczego sobie. Dzisiaj przykładowo mieliśmy 23 stopnie.. marzenie
April, podziwiam cię za wytrwałość, a dodatkowo czuję się mile połechtana, że mój wątek jest wart takiego zachodu
Nawet nie wiedziałam, że jest kilka odmian forsycji
Jeśli chodzi o obrzeże to właśnie wiosną przypada kolejne pół roku, więc warto było przypomnieć
Początkowo, miałam obiecane na maj ubiegłego roku, potem miało być więcej czasu na jesień, a teraz znowu słyszę, że "jak będzie chwila".. Najlepsze jest to, że oprócz cementu i piasku wszystko jest
Rozana, Forsycja bardzo szybko rośnie, ani się obejrzysz a będziesz miała giganta w ogrodzie.
Zuza, prawdę powiedziawszy ie mam jakiegoś ulubionego koloru w ogrodzie. A żółty, szczególnie wiosną, faktycznie rozświetla otoczenie.
Witch, piwonie nie takie rzeczy już przeżyły, niestety nie wyglądają zbyt wyjściowo takie pogięte i "przytłoczone"
Sonia, mam nadzieją, że masz rację
póki co w tych kubeczkach wypuściły po jednym liściu właściwym i stoją w miejscu..
Aniu/nena, forsycją "zajmuje się" mój mąż. Bardzo mocno ją tnie, bo twierdzi, że taka wielkość mu odpowiada i więcej jej nie pozwoli urosnąć na wysokość. Efektem jest niesamowicie gęsta i zbita. W czasie kwitnienia wygląda jak ogromna żółta plama.
Eliza jeżuś to pewnie tegoroczna przyszła mama, bo wieczorem pojawiają się jeszcze większe okazy
Ann_30, a wiesz, że moje dzieciaki też głaskały i tak im się spodobał, że nie chciały wypuścić
Od kilku dni wszyscy biegają w krótkich rękawkach i oby już tak zostało
Wandziu, ja też nie wiedziałam nic o sianiu hibiskusów
podpatrzyłam u Soni i odważyłam się spróbować. Efekt przeszedł moje oczekiwania, teraz tylko czekam na kolory, bo podobno wychodzą mieszańce jak orliki..
kilka kwitnących zdjęć











Dzisiaj wyjątkowo znalazłam chwilkę czasu i zaglądnęłam na dłużej na FO. A wszystko przez tą piękną pogodę.. nie żebym narzekała, ale jakoś nie potrafię usiedzieć na dłużej w domu, kiedy za oknem ciepło jak w środku lata. Moje tulipany obudziły się z letargu i łaskawie zaczęły kwitnąć, lilie sadzone w ubiegłym roku powyłaziły grubymi, tłustymi kłami, obraziłam się na korony cesarskie za to że drażnią sroki (z 5 posadzonych, jeszcze kilka tygodni temu bujnie rosnących zostały dwa i to z wydziobanymi środkami, coś mi się wydaje, że będę musiała z nich zrezygnować ) Powsadzałam też cudeńka, które przyszły od Stasi
Aneczko, jeż się pewnikiem zadomowił, bo w ubiegłym roku mieliśmy tu całą rodzinę
Tulap, z hibiskusów marzy mi się żywopłot, pewnie większość oddam w dobre ręce, ale muszę zobaczyć jakie wyjdą kolory
Alu, jeża można spotkać praktycznie każdej nocy. W tamtym roku mieliśmy nawet całą rodzinkę.. fajne i pożyteczne zwierzaki, ale tak na prawdeto marzy mi się jaszczurka, podobno wszelkie larwy i chrabąszcze wyjada
Dorotko, myślę, że już doczekałaś się słoneczka. Temperatury też niczego sobie. Dzisiaj przykładowo mieliśmy 23 stopnie.. marzenie
April, podziwiam cię za wytrwałość, a dodatkowo czuję się mile połechtana, że mój wątek jest wart takiego zachodu
Rozana, Forsycja bardzo szybko rośnie, ani się obejrzysz a będziesz miała giganta w ogrodzie.
Zuza, prawdę powiedziawszy ie mam jakiegoś ulubionego koloru w ogrodzie. A żółty, szczególnie wiosną, faktycznie rozświetla otoczenie.
Witch, piwonie nie takie rzeczy już przeżyły, niestety nie wyglądają zbyt wyjściowo takie pogięte i "przytłoczone"
Sonia, mam nadzieją, że masz rację
Aniu/nena, forsycją "zajmuje się" mój mąż. Bardzo mocno ją tnie, bo twierdzi, że taka wielkość mu odpowiada i więcej jej nie pozwoli urosnąć na wysokość. Efektem jest niesamowicie gęsta i zbita. W czasie kwitnienia wygląda jak ogromna żółta plama.
Eliza jeżuś to pewnie tegoroczna przyszła mama, bo wieczorem pojawiają się jeszcze większe okazy
Ann_30, a wiesz, że moje dzieciaki też głaskały i tak im się spodobał, że nie chciały wypuścić
Wandziu, ja też nie wiedziałam nic o sianiu hibiskusów
kilka kwitnących zdjęć











- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Słoneczne rabaty
Jak ładnie, sasanki takie wdzięczne. I ten łososiowy tulipan, taż sadziłam takie. Zobaczymy co z nich będzie. 
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Słoneczne rabaty
Sabinko wolałabym jeża, bo mam jaszczurki i ciągle "wrzeszczę" ze strachu. Kopią dziury jak nornice, tylko rośliny wpadają głęboko, a po na przykład 2 latach po dokładnym przekopaniu rabaty wylazły mi tulipany o których zapomniałam że takie miałam ,w ten sposób zostały mi też "zwrócone sasanki , szafirki" w miejscach w których sadziłam 3 lata temu
Pozdrawiam Ela
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Słoneczne rabaty
Cud, po prostu cud

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Eliza, w przyrodzie nic nie ginie.. a jaszczurki wzięły ci rośliny na przechowanie
Tylko się cieszyć, nornice jak porwą tak już nie oddają
Aga, jeśli sadziłaś jesienią to powinny być, jeśli dwa lata temu to cóż.. bywa różnie, u mnie sporo okazów kolorystycznych wyginęło i zostały tylko pojedyncze liście
Aga, jeśli sadziłaś jesienią to powinny być, jeśli dwa lata temu to cóż.. bywa różnie, u mnie sporo okazów kolorystycznych wyginęło i zostały tylko pojedyncze liście
Re: Słoneczne rabaty
Mam niedosyt 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Sabinko tulipany śliczne, nareszcie możemy się nimi cieszyć.
Nie znasz nazwy morelowego tulipana.
Zawilce piękne, też posadziłam, bo zaginęły.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Tulap, wytłumacz to moim opóźnionym tulipanom
.. większość jeszcze w pączkach, ale takich tuż tuż. Albo jutro, albo w poniedziałek powinny zaszaleć

Sonia, niestety jestem totalna noga jeśli chodzi o nazwy tulipanów
a zawilce przesadziłam w jedno miejsce, bo też z roku na rok było ich coraz mniej (rosły między narcyzami). Teraz dostały własną miejscówkę i liczę na stanowczy rozrost 
Sonia, niestety jestem totalna noga jeśli chodzi o nazwy tulipanów
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Kupowałam w sklepie, gdzie wybiera się cebulki z dużego pojemnika i nie zapisałam kilku nazw.
Głupio człowiekowi jak ktoś pyta, więc napraszam się wszystkim o nazwy.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty
Sabinko już Ci kwitną zawilce?
Moje póki co w liściach. A i trochę dosadziłam w tygodniu, bo uwielbiam te kwiatuchy.
U mnie też sporo tulipanów jeszcze w ciasnych pąkach. To nawet dobrze, będziemy się dłużej cieszyć.
U mnie też sporo tulipanów jeszcze w ciasnych pąkach. To nawet dobrze, będziemy się dłużej cieszyć.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Słoneczne rabaty
Czy w stosunku do powojników jesteś przesądna?
Jeżeli tak, to szybko musisz nabyć kolejnego.
Ja u Stasi też kupiłam Sir Trevor Lawrence. Jeszcze nie wiem gdzie posadzić ale taki ładny że nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności.
Ja u Stasi też kupiłam Sir Trevor Lawrence. Jeszcze nie wiem gdzie posadzić ale taki ładny że nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności.
- MariaWy
- 1000p

- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Słoneczne rabaty
Sabinko piękne te Twoje kwitnące zdjęcia , Zawilce kwitną , moje dopiero wyszły z ziemi i jakoś ich mało , trzeba będzie pomyśleć o dosadzeniu. 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty
Sonia, ja też często wybieram w takich pojemnikach i z tego co widzę, jeden z moich 5 Angelique będzie jakimś innym
Aneczka, żałuję, że nie dokupiłam w tym roku zawilców, a były w biedrze i stwierdziłam, że wystarczą mi te co mam.. Niestety jakoś część nie przetrwała, chyba miały za ciasno między żonkilami
April, ogólnie nie jestem przesądną osobą i nie wierzę w guła i pecha, ale coś widzę, że moje powojniki uwierzyły
, bo sieboldi nie wychodzi.. Jeszcze dam mu szansę, ale póki co liczymy że mam całe 12 sztuk..
Maryś, zawilce miały swoje pierwsze pączki jeszcze podczas kwitnienia krokusów.. może to jakaś wcześniejsza odmiana
W przyszłym roku mam postanowienie żeby też dokupić mix kolorystyczny 
Aneczka, żałuję, że nie dokupiłam w tym roku zawilców, a były w biedrze i stwierdziłam, że wystarczą mi te co mam.. Niestety jakoś część nie przetrwała, chyba miały za ciasno między żonkilami
April, ogólnie nie jestem przesądną osobą i nie wierzę w guła i pecha, ale coś widzę, że moje powojniki uwierzyły
Maryś, zawilce miały swoje pierwsze pączki jeszcze podczas kwitnienia krokusów.. może to jakaś wcześniejsza odmiana

