Paź królowej.... i inne owady cz.2

[Robert25 +]

Lucynko w tym roku u mnie różne , różniste , napotykam owady których nie widziałem .
Ostatnio pokazały się ładne motyle , ale jest ich mało kiedyś było ich więcej .
Za to jest pełno os , a pszczół malutko .

[Pelasia]

śliczna, turkusowa ważka ,a jak ładnie się nazywa

[Szczurbobik]

Robercie Dobrze, że Stałeś się obserwatorem przyrody. Takich ludzi potrzeba więcej, bo obserwacja jest drogą do zrozumienia, zrozumienie przeciwdziała obojętności a tym samym niszczeniu przyrody Ja obserwuję przyrodę od wielu lat, pewne fakty zapisuję w "terminarzu", żeby móc potem porównać je rok do roku.
Świat owadów rządzi się prawami cyklów rozwojowych poszczególnych gatunków i powtarzalnością pewnych zjawisk o określonej porze roku (z resztą dotyczy to nie tylko owadów)
Wywołane na tapetę ważki, tak jak wiele innych gatunków, po prostu w określonym czasie osiąga postać dorosłą. Sierpień to np. miesiąc Szablaków. Samiec tych niewielkich ale pięknych ważek ma czerwony odwłok, samica brązowo-oliwkowy, Łątki latają raczej od wiosny do jesieni, na początku lata królują Świtezianki błyszczące.
Wielu z nas nie dostrzega tych reguł ani też w ogóle owadów wokół nas.
Np. mój małżon, człowiek z wielkiego miasta, od czasu jak zamieszkaliśmy na wsi, dostrzegł tylko tyle (i z moją pomocą ), że na wiosną włażą do domu kleszcze, potem "różne robactwo", w drugiej połowie lata komary, potem też gryzące muchy i osy. Na jesieni dom obłażą biedronki. A i jeszcze włażą mrówki i ślimaki i wije. Wg. jego filozofii, wszystko to należy wygonić albo zwalczyć
Przede mną jeszcze dłuuuga i wyboista droga, aby doprowadzić go do jako takiego "zrozumienia"

[Jolek]

Szczurbobik dobrze piszesz Jako były blokers, na stare lata przeprowadziłam się na wieś. Pierwszą książkę jaką kupiłam to ,,NASZA PRZYRODA".Może obrazki nie są górnych lotów ale pomaga mi w obserwacji tego co mnie otacza

[sauromatum]

Ja trochę z przerażeniem czytam posty na grupach ogrodniczych na fb gdzie duża część pytań dotyczy zwalczenia wszystkiego co żyje w ogrodzie. Więc zrozumienie przyrody występuje tylko tam, gdzie ktoś choć trochę się tym interesuje. Dużo ludzi chciałoby aby ogród był przedłużeniem domu - ale tak dosłownie czyli żeby były tam rośliny (niestety głównie trawnik) ale żeby nie było tam owadów, płazów czy gadów (te zwierzęta głównie przeszkadzają ludziom).

Ostatnio pozazdrościłem spotkania dzikiej modliszki i zupełnie przypadkiem pierwszy raz w życiu też ją spotkałem i to we własnym ogrodzie

[aga_zgaga]

Też mam takie obserwacje. Co najwyżej motyl może romantycznie przysiąść na kwiecie w ogródku, tyle że motyl to wcześniej żarłoczna gąsienica. W dziale identyfikacji owadów ciągle ktoś pisze "co to jest i czym opryskać?", a potem się okazuje, że to na zdjęciu to pożyteczny drapieżnik, który pomaga zwalczyć szkodniki. Ludziom mącą też w głowie śliczne zdjęcia idealnych ogrodów z netu i straszenie w mediach każdym pająkiem, że jadowity. Dlatego lubię tą sekcję
U mnie modliszek niestety nie ma

[leszkat76]

A te muchy, porzyteczne są?

[Jolek]

Piękny Bzyk Zielona urodą też nie grzeszy
Jeżeli je natura stworzyła to mają swój cel w życiu i w dodatku są zapisane w ,,łańcuszku pokarmowym".
Zauważ, że owadów jest coraz mniej , a co za tym idzie ptaków też
Praktycznie jeżdżąc autem ma się czyste szyby

[-Iwona-]

[leszkat76]

10 lat uprawiam aronie i nigdy osy jej nie ruszały.

[Szczurbobik]

Szerszenie, z którymi od kilku lat żyję w zgodzie, "pięknie" mi się odpłaciły. Okazało się, że to właśnie one wygryzają dziury i obrączki na gałązkach lilaków

[Jolek]

Coś w tym jest Jak urządzałam ogród to ,,wybili" mi z głowy sadzenie lilaków bo zaproszę szerszenie. Faktycznie na przestrzeni lat zauważyłam, że gdzie rosną bzy są też i szerszenie. Wyczytałam, że lubią ich sok.

[Locutus]

A te muchy, porzyteczne są?

Obie muchy są pożyteczne. Bzygi są ważnymi zapylaczami kwiecia wszelakiego, a padlinówki – jak sama nazwa wskazuje – przyczyniają się do recyklingu padliny w przyrodzie, bywają też wykorzystywane w medycynie do oczyszczania trudno gojących, jątrzących się ran.

Pozdrawiam!
LOKI

[Szczurbobik]

Lilaki uwielbiam dla ich zapachu i wyglądu. Dla mnie to kwintesencja maja. Szerszenie mi nie przeszkadzają, szkoda tylko poniszczonych pędów.

[Robert25 +]

Lucynko, obserwuje przyrodę i się uczę , a dzięki waszej pomocy jestem mądrzejszy .