Dusiu 
no musiałam go przemycić bo trzy sztuki w jeden dzień to i on by tego nie strawił

a tak nawet jeszcze ich nie zauważył
Grażynko 
też mi się taki już dawno podobał tylko nie mogłam na takiego w miarę małego trafić

a tu w biedronce jedna jedyna taka sztuka

no i jak miałam go nie kupić?
Jagodo 
też mam małą słabość do tych żółtych. A kwitną same nowości

no oprócz urodzinowego perolica
Gosiu dziękuję

do pewnego czasu też nie musiałam

ale wczoraj to było przegięcie z mojej strony i wolałam nie ryzykować
Kasiu 
chodzi Ci o miniaturkę? to sama kupiłam bo on przynosił mi tylko takie same listki

a ta strasznie mi się spodobała więc mąż sam mnie namówił na jej kupno
