
Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko,dynie na kompostowniku to z nasion czy sadzonki wsadzałaś?Jak zobaczyłem jak kompostownik przykryły u ciebie to pomysł twój przytuliłem do siebie
A może by tak i cukinie urosły na nim?

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42376
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Wydawało mi się że kiedyś czytałam odpowiedź dla mnie, ale coś nie mogę doczytać, a właściwie katar mi nie pozwala...już dawno takiej fontanny nie miałam, a może coś na stare lata mnie uczula...no to by było ogrodniczka z uczuleniem na kwitnienie!!! Moje pomidory z tarasu wraz ze szklarenką powędrowały do dużego tunelu, w prognozie nieciekawie to może je to uchroni a może wreszcie coś rusza do przodu. W dzień zimno w nocy bardzo zimno i nie ma nawet kiedy wywietrzyć folii
Agnieszko Wspaniałych Rodzinnych Świąt dla Was




- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
miechunkaa dzięki bardzo za miłe słowa
No cóż, mi nie było dane wychowywać się w domu z ogródkiem, ale moja córcia już ma to szczęście. Grzebanie na działce w ziemi to sama przyjemność, nie wiem, skąd jesteś, ale jak masz gdzieś niedaleko choćby ogródki działkowe, to polecam, warto
Seba ja też już na nie czekam, zakwitają kolejne, ale nie chce mi się robić zdjęć kilku kwitnącym tulipanom, jak już czekają setki pączków i na dniach rozkwitną
Teraz te czereśnie po sąsiedzku to sama radość, pachną i wyglądają przepięknie, ale w sezonie aż zgrzytam zębami, jak widzę na nich wiszące "mumie" pozlepianych liści i zawiązków od moniliozy i muszę przez to sąsiedztwo kilka razy opryskiwać swoje drzewka. I cóż mi to daje, że grabię, pryskam i podcinam, jak jesienią i całą zimę nawiewa do mnie te chore liście?
Majajka szczerze to niewiele zrozumiałam, prócz tego, że Ty nie chcesz jechać, a partner (chyba) chce
Mariusz a proszę Cię bardzo, korzystaj
Cukinie na pewno rosłyby równie bujnie na kompostowniku, może u siebie też głębiej posadzę cukinię (żeby się taka dobra miejscówka nie marnowała
)
Marysiu właśnie nie wiem, co się stało w wątku, czemu ktoś to tak zmoderował i po co, że teraz nie wiadomo, co do kogo napisałam
Współczuję katarku, kuruj się
Co prawda prognozy mało zachęcające i przyszły tydzień to może i miło byłoby się zaszyć w łóżku z lipową herbatką
U mnie dziś było cieplutko, na termometrze 19 st mimo że bez słońca, folię wietrzę non stop, ale za parę dni w nocy będzie przymrozek i moje pomidory muszę wturlać w tej donicy do domu
I Tobie wesołych
Iwcia dziękuję i wzajemnie
No właśnie, prognozy straszą nocnymi przymrozkami, a moje drzewka w kwiatkach i pąkach... Trochę się martwię że owoców nie będzie, ale pamiętam w zeszłym roku nawet silniejszy przymrozek, a czereśni nam nie brakowało. Teraz wszystkie moje czereśnie, łącznie z najpóźniejszą kwitną, wszystkie śliwki również, morela ma zawiązki, a jabłoń różowy pąk. Opryskałam je dziś Asahi (ponoć zwiększa odporność kwiatów na spadek temperatury), kupiłam w wiejskim sklepiku znicze (zapalę je pod drzewkami w nocy) na poniedziałek i wtorek i mam nadzieję, że mniej niż te prognozowane -2 nie będzie, bo to byłoby po przysłowiowych śliwkach


Seba ja też już na nie czekam, zakwitają kolejne, ale nie chce mi się robić zdjęć kilku kwitnącym tulipanom, jak już czekają setki pączków i na dniach rozkwitną


Majajka szczerze to niewiele zrozumiałam, prócz tego, że Ty nie chcesz jechać, a partner (chyba) chce

Mariusz a proszę Cię bardzo, korzystaj


Marysiu właśnie nie wiem, co się stało w wątku, czemu ktoś to tak zmoderował i po co, że teraz nie wiadomo, co do kogo napisałam





Iwcia dziękuję i wzajemnie

No właśnie, prognozy straszą nocnymi przymrozkami, a moje drzewka w kwiatkach i pąkach... Trochę się martwię że owoców nie będzie, ale pamiętam w zeszłym roku nawet silniejszy przymrozek, a czereśni nam nie brakowało. Teraz wszystkie moje czereśnie, łącznie z najpóźniejszą kwitną, wszystkie śliwki również, morela ma zawiązki, a jabłoń różowy pąk. Opryskałam je dziś Asahi (ponoć zwiększa odporność kwiatów na spadek temperatury), kupiłam w wiejskim sklepiku znicze (zapalę je pod drzewkami w nocy) na poniedziałek i wtorek i mam nadzieję, że mniej niż te prognozowane -2 nie będzie, bo to byłoby po przysłowiowych śliwkach

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
My co prawda Święta spędzamy w Częstochowie, ale też się boję prognoz, zwłaszcza, że nic nie zrobię. Niedawno wsadziłam 8 powojników, nie są jeszcze dobrze ukorzenione, a tu zapowiadają przymrozki... śliwa też mi kwitła, jabłoń tuż tuż... Okropna ta pogoda w tym roku, 1 kwietnia upał a teraz zima wróciła. Aga życzę Tobie i sobie żeby nie było tak źle!
-
- 200p
- Posty: 233
- Od: 16 mar 2017, o 21:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Guildford, Anglia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś ogólnie rzecz biorąc - najważniejsze udało Ci się zrozumieć 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ja w zeszłym roku puściłam cukinię na kompostownik, ale to był pierwszy i ostatni raz - jakoś nie chciała wcale sluchać i stale włazila tam gdzie nie trzeba. Zdecydowanie na kompostownik wolę pnącą nasturcję, a cukinię u mnie muszę mieć na płaskim. Ale to chyba wszystko zależy od ułożenia kompostu i wysokości - mnie się ta próba nie powiodła. Aczkolwiek z czymś kolejnym nadal będę próbować.
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś,napisz tylko czy sadzonki mam wsadzić na kompostownik czy wystarczy nasiona?
-
- 200p
- Posty: 233
- Od: 16 mar 2017, o 21:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Guildford, Anglia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Beaby u Błażeja wyczytałam mądrą radę - dyniowate rosną w przeciwnym kierunku niż 1 liść właściwy. Może po prostu źle posadziłaś swoją cukinię i dlatego się buntowała?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Majajka - a tego nie wiedziałam. Dziękuję
Co roku mam cukinię, ale po raz pierwszy jak to napisałaś - w poprzednim sezonie, właśnie na kompostowniku po prostu się buntowała kierunkowo. Być może, że wcześniej - zupełnie nieświadomie sadziłam je poprawnie
Na pewno zwrócę na to uwagę, to dobra rada.

Co roku mam cukinię, ale po raz pierwszy jak to napisałaś - w poprzednim sezonie, właśnie na kompostowniku po prostu się buntowała kierunkowo. Być może, że wcześniej - zupełnie nieświadomie sadziłam je poprawnie

Na pewno zwrócę na to uwagę, to dobra rada.

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
To ja też skorzystam z rady w jakim kierunku sadzić cukinię
Tutaj zawsze ktoś, coś ciekawego podpowie
WESOŁYCH ŚWIĄT


WESOŁYCH ŚWIĄT

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Witaj Agnieszko
. Przybiegłam z życzeniami Wielkanocnymi , wszystkiego dobrego
. Prognozy nie są fajne a ja mam już na termometrze - 1
. Mam nadzieję, że wielkich mrozów nie będzie bo moja jabłoń ozdobna ma tyle pąków po raz pierwszy
. O zniczach nigdy bym nie pomyślała
. Ja idę na żywioł i co będzie to będzie
. Pozdrawiam i udanego świętowania jutro Ci życzę
.







- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agusiu mieszkasz w cieplejszym rejonie ,lecz mam nadzieję ,ze pogoda nie spłata figla i uchroni Twoje panny młode przed mrozem.Ja zaś obawiam się o lilie, bo niektóre zbyt się rozszalały.Radosnego świętowania
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42376
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko chyba dalej pozostanę w domu, bo za oknem śnieg i zimno. Słonka nie ma i nawet w tunelu nic nie odkrywam
Z tego co widzę do końca kwietnia lepiej zapaść w sen zimowy
Nie wiem o co chodzi z tym ustawianiem cukinii ja po prostu sadzę rozsadę do gruntu i proszę żeby rosła, a nie wyznaczam jej kierunku


Nie wiem o co chodzi z tym ustawianiem cukinii ja po prostu sadzę rozsadę do gruntu i proszę żeby rosła, a nie wyznaczam jej kierunku

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Witaj Agnieszko,wpadłam zobaczyć gdzie pojechały moje kwiatuszki ,piękne masz miejsce na ziemi ,wszystko takie zadbane ,a rzeka tulipanów przy ogrodzeniu i nie tylko, jak zakwitnie to powali z zachwytu,chętnie będę zaglądać i podziwiać twoje dalsze poczynania,dobrze ,że masz taką fantastyczną pomoc w córeczce,pozdrawiam świątecznie 

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Witam poświątecznie
Korzystam z niepogody i nadrabiam trochę zaległości w Waszych ogrodach, ale działo się sporo i jeszcze jestem sporo do tyłu
Moniko chyba sobie odpuszczę, co będzie to będzie, może najdelikatniejsze byliny podsypię torfem i tyle. U mnie ten przymrozek się odwleka (tej nocy jeszcze nie było), już ma być tylko -2 dziś i jutro, a to chyba większość roślin przeżyje. No całego ogrodu nie jestem w stanie okryć
Majajka o to Cię dobrze rozumiem, dobrze że chociaż odwlekłaś do terminu, jaki bardziej Tobie pasuje i Waszym dzieciom
Nie wiedziałam, że cukinia wybiera się w stronę liścia drugiego , no to już wiem
Bea u mnie cukinie rosły bardzo zwarte, tylko jedna "poszła" kawałek, tam, gdzie miała jaśniej. Ale jedną na próbę spróbuję i na kompostowniku
Mariusz sadziłam sadzonki, tak teraz posiane (czekam do weekendu na kawałek parapetu) w połowie maja są akurat na sadzenie.
Jadziu ja też mam taką cichą nadzieję, ale co będzie, to się okaże w sobotę albo jak już będzie widać efekty przymrozku. Lilie też dostaną pewnie po kłach, u mnie największa jest Martagon, ale może się pozbiera?
Marysiu u mnie taka sama pogoda, do weekendu najzimniej, a potem ciut cieplej i deszcz, dopiero maj przyniesie coś dobrego. No i co poradzę, poczekam do tego maja nawet z cebulą, przecież jej teraz na mróz nie posadzę
Dużo już chciałam mieć w gruncie i siać dyniowe, a nie mam gdzie ich postawić
Martuś witam Cię miło
I dziękuje, że zajrzałaś
Rzeczkę tulipanów szybko dziś cyknęłam, kto wie czy im zimno nie poszkodzi (choć to akurat odporne sztuki). Kwiatki od Ciebie, z racji chwilowej niedyspozycji zwichniętej kostki, posadziłam jedne obok drugich na wolną rabatę i dopiero jak mi się poprawi spokojnie rozniosę je po ogrodzie



Moniko chyba sobie odpuszczę, co będzie to będzie, może najdelikatniejsze byliny podsypię torfem i tyle. U mnie ten przymrozek się odwleka (tej nocy jeszcze nie było), już ma być tylko -2 dziś i jutro, a to chyba większość roślin przeżyje. No całego ogrodu nie jestem w stanie okryć

Majajka o to Cię dobrze rozumiem, dobrze że chociaż odwlekłaś do terminu, jaki bardziej Tobie pasuje i Waszym dzieciom


Bea u mnie cukinie rosły bardzo zwarte, tylko jedna "poszła" kawałek, tam, gdzie miała jaśniej. Ale jedną na próbę spróbuję i na kompostowniku

Mariusz sadziłam sadzonki, tak teraz posiane (czekam do weekendu na kawałek parapetu) w połowie maja są akurat na sadzenie.
Jadziu ja też mam taką cichą nadzieję, ale co będzie, to się okaże w sobotę albo jak już będzie widać efekty przymrozku. Lilie też dostaną pewnie po kłach, u mnie największa jest Martagon, ale może się pozbiera?
Marysiu u mnie taka sama pogoda, do weekendu najzimniej, a potem ciut cieplej i deszcz, dopiero maj przyniesie coś dobrego. No i co poradzę, poczekam do tego maja nawet z cebulą, przecież jej teraz na mróz nie posadzę


Martuś witam Cię miło




"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka