GOSIU ,nie sądzę ,że na ciebie potrzebny byłby bat .Wszyscy mamy lepsze dni i gorsze .Gdy mamy te gorsze ,to nie zrobimy ,prawie nic ,ale gdy nadejdą lepsze ,to nadrobimy wszystko z nawiązką .

Kalendarz wyjątkowo nam teraz będzie sprzyjał .Chociaż w zeszłym tygodniu nie był zbyt łaskawy ,wielu z nas i też ciężko pracowało w ogrodzie .

POLU ,ten wirus,jak i inne podobne załapałam ,jak tylko dołączyłam do tego forum .W listopadzie minie dopiero rok ,więc chyba jeszcze nie jestem za bardzo zaawansowana, w tych przypadłościach .




Oto co robiłam ,aby pozbyć się chandry .
Sprzątałam ,pieliłam ,kopałam ,siałam poplony itp .Nie czuję rąk ,ani nóg ,a właściwie to chyba czuję ,bo wszystko mnie strasznie boli .

To są rabatki po pomidorach i ogórkach .



Moje bardzo skromne zakupy .
Muszę się wybrać do WROCKA ,albo gdzieś indziej na większe zakupy ,bo u nas nic nie ma .

IRGA NA PNIU .
Muszę jej tylko znaleźć miejsce .

WIDŁYdo kopania ,bo o dziwo ,do tej pory używałam tylko łopaty .
