Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

lemonka pisze:Agnieszko, łan tulipanów i na mnie zrobił duże wrazenie. Już w liściach więc co będzie dopiero jak kwiaty się pojawią ;:oj A czy masz coś posadzone jeszcze na tej rabacie? Jak już tulipany przekwitną to coś innego wyrośnie czy dopiero będziesz dosadzała?

Wrażenie zrobił też na mnie warzywnik :) Chyba warzywniki lubię najbardziej. Jakaś dziwna jestem :lol: Marzę o pięknym warzywniku i kiedyś sobie taki zrobię :heja jak mi się uda oczywiście
lemonka pisze:Moje dziecko już woli z kolegami po osiedlu biegać. Na działce póki co tylko czasem pomaga trochę, głównie robi co innego niż chciałabym, np. wyrównuje teren choć wcale nie trzeba itp :lol:
Twoja mała pomocniczka za to pracuje dzielnie :)

Ogródek czyściutki masz :) Żwirowe ścieżki bardzo mi się podobają. Taki żwir lepiej na macie wysypać? Bez maty to chwastami zarośnie? Próbowałaś bez maty kiedyś?

Chyba coś ze mną nie tak... ;:131 Nie dość, że warzywniki niesamowicie mi się podobają, nawet bardziej niż rabaty kwiatowe to na dodatek podobają mi się kompostowniki, np. takie jak u Ciebie ;:108 :shock:
Izuś, niektóre jeszcze nawet paków nie pokazały między liśćmi, ale wiem, ze może spóźnione, ale wszystkie zakwitną ;:138 Oczywiście, że warzywnik Ci się uda, a ja Cię serdecznie namawiam, bo to niesamowita frajda ;:138 I dla mnie to też ulubiona część ogrodu :wink:
Ścieżki mam wyłożone agrotkaniną, a na to wysypany żwirek i i tak czasem coś spomiędzy kamyczków wyrasta. Próbowałam rok temu wysypać ścieżkę na gołej ziemi wzdłuż ziemniaków, ale oczywiście zjadły ją chwasty.
Kompostowniki mam bardzo mało reprezentacyjne, ale zbiłam je sama z palet, sama kupiłam do nich takie metalowe kątowniki i pół kilo gwoździ i choć wyszło krzywo, to satysfakcja ze zrobienia czegoś pożytecznego była ogromna :D A jak latem porosły je dynie, to już nawet nie było widać, że zbiłam trochę krzywo ;:224


Obrazek

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Maska pisze:Agnieszko ależ Ci się wiosna rozszalała! Moje drzewa w pączkach na ogół zielonych, brzoskwinka co najwcześniej obsypywała się kwieciem milczy ale listeczki są to żyje! nie wiadomo co pod spodem. Piwonia drzewiasta mi uschła, ale odbija jakiś ten rok nie teges ;:oj
Nieletnia wydaje się być bardzo zadowolona z pracy fizycznej, oj będziecie się jeszcze przekomarzały o nasadzenia :;230 Warzywnik już widać! a jak buchną kolorami te tulipany to będzie cudnie!
Piękna ta magnolia ...chociaż żółta też byłaby ładna :shock: ...no dobra! żartuję ;:168
U mnie szarość nastała, ale może chociaż u Ciebie słoneczko świeci ;:3 Uściski dla Ogrodniczek ;:196
Dziękuję ;:180 Ostatnio zaczyna mi brakować trochę czasu, ale jak tylko dorwę się do lapka to staram się nadrabiać :;230
A wiosna, oj dała wczoraj czadu, szkoda, że to taki jednorazowy wyskok był :wink: Miałyśmy w cieniu 24 stopnie! ;:3
To ta zima była okrutna dla roślin, u mnie też nie widać niektórych bylinek i wymarzły anemony, mam nadzieję że wszystkie Twoje roślinki odbiją ;:196 . Nieletnia lubi sobie pomachać motyczką, trochę na oślep, ale co tam :wink: Widać, widać nawet niektóre warzywa, szpinak zaczyna wyglądać jak coś, co można użyć przy gotowaniu obiadu, a na rzodkiewkach robi się małe zgrubienie, może po Świętach będzie już co zebrać do kanapek? ;:138
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

pelagia72 pisze:Ago
Jak urosła mała ogrodniczka. Też kiedyś taką miałam. :)
Widzę ciekawy kolorek tulipanków.
Warzywnik już teraz wygląda pięknie.
U nas pogoda standardowa a ja chciała bym jeszcze sporo warzywek posiać do Świąt.
Agnieszko dla mnie wszystkie kwitnące drzewa są wspaniałe, bogate i jeszcze te perspektywy na własne owocki :wink: Wiem, wiem, które zestawienie :;230 Dziś się przyglądałam i widzę tam znacznie więcej różowego, niż żółtego, a sadziłam po równo cebul ;:224 Wygląda na to, że ten miks by mnie nie ominął i w paczce żółtych też były różowe :D Postaram się wykopać cebule, zwłaszcza z tej sportowej rabatki i z miejsc, gdzie są bardzo gęsto.
To czerwone w warzywniku to czerwona sałata a nawet kilka różnych sałat masłowych i liściowych.
Dzieci rosną za szybko i nie ma czasu nacieszyć się nimi ;:185 Dwa lata temu raczkowała po salonie, a dziś mi kopie ziemię w rządku na pomidory i na wszystko, co powiem odpowiada "Nie!!!" ;:173
A jaka to jest standardowa, znaczy że chłodno? A tam, wszystko zdążysz posiać i wszystko piękne urośnie ;:108
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

anabuko1 pisze:U mnie od wczoraj zimnica brrr
Uwielbiam ten czas kwitnących drzew.Tak pięknie jest wówczas wszędzie. Tak bajkowo ;:173
Aniu u mnie od dziś też już jest zimno, nawet kotek nie chciał iść na spacer :wink: O tak, jest jak w bajce i teraz czuć taką 100% wiosnę ;:108
Beaby pisze:Agnieszko, już od poniedziałku są te pergole a nie tak jak pisałam wcześniej, że od czwartku. ;:3
O to mam nadzieje, że wystarczy dla mnie, bo ja się mogę tam wybrać dopiero w czwartek. Zobaczę jeszcze, jak to będzie z moim poruszaniem się, najwyżej wyślę męża i zdam się na jego gust :lol:
ewelkacha88 pisze:Witaj Agnieszko :wit . Wiesz, w sumie to czaję się na magnolię ale chcę kupić kwitnącą bo wyczytałam, że jak rozmnażana z nasion to zakwitnie po kilka latach a tak mam pewność, że doczekam się kwiatów. Niestety w szkółkach albo maluchy bez kwiatów albo kolosy za spore pieniądze :roll: . No zobaczymy co z tego wyjdzie . Kiedyś na pewno dorwę sobie jedną :lol: . Kwitnące drzewa owocowe robią wrażenie ;:108 .Wiidziałam dzisiaj kilka i było na czym oko zawiesić . Pozdrawiam :wit .
O to nie wiedziałam, że są w sprzedaży też siewki :shock: Ja kupiłam wszystkie bez kwiatów, to mam nadzieję, że doczekam kwiatów...no najwyżej będą kwitły za kilka lat ;:224
Mi też takie drzewka kojarzą się z dzieciństwem, mimo że urodziłam się i wychowałam w mieście, to mieliśmy w podwórzu kilka drzewek owocowych i od razu od mojej kamienicy zaczynały się ogródki działkowe nad Odrą. Jako dzieciak poznawałam, że wiosna tuż-tuż po zapachu palonych w ogródkach liści, który tylko o chwilę wyprzedzał zapach kwitnących śliw, wiśni i jabłonek ;) Tobie również duuużo słonka ;:196
Miriam pisze:Mimo,że pokazujesz same liście tulipanów na razie,to już widać,że będą dorodne kwiaty.Nie zauważyłam pojedynczych listków,które nie zakwitną.No i jak tu nie wpaść w okresie kwitnienia? :D Z deszczu się cieszę,chociaż on tak blokuje prace w ogrodzie ;:131 Jutro sobota,pewnie będzie słońce,więc więcej czasu spędzimy na rabatach :D
Pojedyncze listki mam w tym roku tylko w przedszkolu cebulkowym, dopiero tej wiosny dowiedziałam się, że tak wyglądają takie, co nie zakwitną. Na szczęście w tym roku mam takie liście tylko od cebul, które mają się podkarmić i dobrze, że nie myślą o kwitnieniu :wink: W weekend było dość ładnie, całe dnie minęły nam na dworze, wyciągnęliśmy drona i polatałam nad ogrodem i skosiłam sobie kilka czosnków jego śmigłami :;230 To był mój pierwszy i ostatni lot nad warzywnikiem :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

seba1999 pisze: ;:306 najmniej było -28*C :lol: Niestety żadne z drzewek (czyt. jabłoni) nie przeżyło obgryzienia. Mają teraz osłonki więc nie wiem czy coś niżej puszczają. Szkoda, najgorsze jest to, że to wszystkie jabłonie ;:145
Na razie brzoskwinia coś tam wypuszcza przy ziemi, jak się nie uda posadzę morelę ;:219
Ja jeszcze nigdy w życiu nie zetknęłam się na żywo z taką temperaturą, brr!
Szkoda drzewek, ale mam nadzieję, że nie rezygnujesz z jabłonek? Pewnie z osłonkami byłoby przy drugim podejściu lepiej? Trzymam kciuki za brzoskwinię ;:215 U mnie na razie nie widać nic żywego po jabłonce Rubinoli i brzoskwini Saturn, ale pod skórką są zielone, więc czekam i mam nadzieję że coś ruszy. Jak nie, to jesienią posadzę nowe, Może też gruszę Nashi, bo mi bardzo posmakowała :)
karolacha pisze:Gdybym wcześniej widziała te magnolię to bym Ci powiedziała,że one tak się rozwijają, z dwóch warstw :wink: Ja mam zółtą i jest oryginalna. Ty masz prawdopodobnie Aleksandrinę , ja mam taka , już kwitnie:) Oj jak dużo masz tulipanów , ale będzie spektakl :) No i warzywnik się zazielenia ;:138
Tak, to miała być Aleksandrina i jest ;:138 Żółta też ładna, widziałam na jednym zdjęciu ładną Yellow Latern na tle ściany iglaków i bardzo mi się podobała, ale u mnie by nie pasowała w to miejsce. Warzywnik z dnia na dzień coraz zieleńszy, co rano patrzę z okna a potem spaceruję po nim z kawą...no już sobie nie pospaceruję, najwyżej pokicam ;:131
Viola K pisze:Agniesiu, nie nadążam za Tobą ,tyle się dzieje u Ciebie ;:168 Przepięknie będzie jak zakwitną wszystkie cebulowe, sporo tego nasadziłaś ;:oj Sadziłaś w koszykach, czy bezpośrednio do ziemi? Zaglądasz do tulipanków jak ja do róż które posadziłam jesienią, bardzo jestem ich ciekawa. U mnie rośnie pięć magnolii ,jeszcze małe ale jedna już zakwitła, inne w pączkach. Nie wiem nawet jakie ... dawno temu posadzone malutkie krzaczki.
Pozdrawiam Cię.
Już się nie mogę tych tulipanów i narcyzów doczekać :tan Sadziłam albo w koszyki, albo na siatce jak na krety wkopanej na rabaty, z siatki mało co znikło, z koszyków więcej, zwłaszcza w liliach ;:224 Violu życzę samych najpiękniejszych magnolii i gratuluję pączków, ja się po trzech latach doczekałam ze swoich tylko tych dwóch kwiatów :wink: Ale już mi osłodziły czekanie na resztę. W tym roku najbardziej się modliłam, by przezimowały i nawet te maluchy jakoś wyszły z zimy bez szwanku. I w sumie to jest pierwsza wiosna bez start w magnoliach, chyba zdążyły się zadomowić i nawet mróz ich nie zmógł ;:138
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

coco12 pisze:Aguś ty to masz piękny i zadbany ogródek . Cudownie kwitną drzewa, ciekawe czy będziesz miała w tym roku owoce -oby nie było mrozów ;:3 . Widać kto pracuje u ciebie na działce, pogratuluj ogrodniczce efektów ;:306
Iwciu dziękuję Ci za miłe słowa ;:196 Trochę z obawą oglądam teraz prognozy, wszystkie starsze drzewka już mi rozkwitły prócz jednej późnej czereśni i jednej jabłonki. Przymrozek przy gruncie pewnie im nie zaszkodzi, ale jakiś większy mróz jak w zeszłym roku pewnie zabiłby kwiaty i wykosił zawiązki ;:224 Jak widać, zrobiłam co mogłam, pnie wybieliłam i nic ponad to nie mogę, tylko kciuki trzymać ;:173
Dziecko pracuje, kopie (najczęściej, gdzie nie należy), chwasty zrywa i kręci się zawsze gotowa coś podać albo przytrzymać, bez wsparcia ciężko by mi było :wink:
MartisM pisze:Aga jaka piękna wiosna u Ciebie! Dzięki dziczkom za płotem można się poczuć jak w kraju kwitnącej wiśni :D
Potager za niedługo będzie nie do poznania. Tulipanki ładnie zakwitają a widzę, że masz taki sam kolor jak ja (chyba to karminowy), chociaż ja zamawiałam fioletowe hehe ;:224
Barwinki już też kwitną na całego. A jak tam ten bordowy barwinek? U mnie już kwitnie :D
Mamy dokładnie ten sam kolor tulipanów, tak patrząc po zdjęciach, i moje też miały być fioletowe :wink: Fioletowe to one są najwyżej w pąku, ale i tak są śliczne. Czekam na czarne i mam nadzieje na trochę prawdziwego fioletu ;:224
Barwinek jest trochę zasłonięty płotkiem pod clematisami, ale już go poznaję w pączkach, już widzę gdzie który rośnie, na dniach rozkwitnie ;:138 Bardzo ładnie się przyjął i już czekam na kwiatki ;:3
kasia100780 pisze:Super masz pomocniczkę.
Magnolia na tle błękitnego nieba wygląda bosko.
Kwitnące drzewa owocowe to jest to, na co czekam od zimy.
Kasiu to czekamy w zimie na to samo ;:138 Właśnie zaczyna się tak najładniejsza część wiosny, kwitnące drzewka, drzewka sypiące płatkami jak pachnącym ciepłym śniegiem, kwitnące lilaki i ich obłędny zapach, tulipany ;:224 Taki kwiecień-maj mógłby dla mnie trwać bez końca ;:138
Pomocniczkę mam super ;:215 Trzeba się cieszyć, póki pomaga, bo niedługo pewnie jej się znudzi i będzie wolała swoje własne zabawy ;:173
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

cyma2704 pisze:Agnieszko metamorfoza kaczki w zająca, bardzo mi się podoba, lekko różowa królowa śliczna. ;:oj Z tulipanami zaszalałaś, wspaniałe łany. ;:215 Tylko czekać na ciepło i już kolory wybuchną. Uwielbiam czas kwitnienia owocowych, masz piękne widoki. Obrazek Warzywnik coraz piękniejszy, a wyrobniczka ;:306 słodka. Obrazek Dobrego, ciepłego tygodnia.
Po tych zabawnych pąkowych perypetiach magnolii chyba podwójnie cieszę się z jej kwiatów i tego, jakie są piękne, takie jak sobie wymarzyłam ;:167
Właśnie dziś szperałam w zeszłorocznych zdjęciach i znalazłam zeszłoroczne czereśnie, kwitły o dość podobnej porze i owocowały w czerwcu, to już niedługo ;:138 Takie obwieszone czerwonymi owocami też są ładne :wink: Oby tylko pogoda nie zrobiła mi psikusa!
Tobie również słoneczka i ciepła ;:196
Lyanna pisze:Pomoc masz już konkretną ;:215
i morze tulipanów.
I zapowiada się, że w czas kwitnienia to ja będę leżeć przy nich na kocyku, jako że nogę teraz trzeba oszczędzać, a pomocniczka będzie zasuwała po grządkach i sadziła ;:306
Madziagos pisze:Toż to prawdziwa pełnia wiosny.
U mnie drzewa owocowe jeszcze nawet nie śnią o kwitnieniu.
Najgorsze jest to, że w prognozach pojawiły się solidne przymrozki.
Miejmy nadzieję, że do nich nie dojdzie.
Martwią mnie te prognozy, co prawda accuweather pokazuje na przyszły tydzień spadki w nocy do +2, ale od +2 do przymrozku już niedaleko, a drzewek nie dogrzeję ani nie otulę włókniną, bo jak? ;:131 Dobrze, że mam też jedną mniej wyrywną czereśnię i w razie czego niech chociaż ta jedna przetrwa ;:173
nifredil pisze:Agnieszka, twoja wiosna zdecydowanie szybsza i pewnie cieplejsza skoro kwitną już czereśnie ;:oj U mnie.. a raczej u sąsiada.. wciąż pączki.
Uwielbiam ten czas, kiedy owocówki okrywają się bielą. Nic tylko usiąść i marzyć.
Dokładnie to wczoraj zrobiłam, zatachałam krzesło z tarasu pod czereśnie, postawiłam tam, gdzie to kiedyś-kiedyś stanie nasza ławeczka i siadłam sobie patrzeć na kwiaty i myśleć sama nie wiem, o czym :wink: Długo nie usiedziałam, bo był wieczorem konkretny wiatr, ale tak szybko kończy się czas ich kwitnienia, że musiałam sobie trochę z nimi pobyć :wink:
iwek pisze:Ale u Ciebie Aguś wiosna Mój warzywniak jeszcze śpi a u Ciebie tak się wiosna szaleje.
Wiosna, wiosna ;:138 Prawie wszystko już wzeszło, co miało wzejść, a za miesiąc posadzimy dynie, pomidory i cukinie i już naprawdę zostanie podlewać i czekać na plony ;:138
Tulap pisze:To warzywnik będzie latem w centrum zainteresowania? Taki układ i jeszcze roślinki ozdobne,fiu fiu ;:224
Dzieci powinno się oszczędzać, no chyba że same chcą pomóc
Czy będzie w centrum zainteresowania? Mojego-na pewno, bo to moje oczko w głowie :tan Z oszczędzaniem dzieci nie ma co przesadzać :wink: Zwłaszcza, ze póki chce posprzątać/ podać/podlać/pokroić marchewkę do sałatki to się korzysta, bo ponoć taki stan trwa moment :;230 I wkrótce nie będzie chciała.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Majajka
200p
200p
Posty: 233
Od: 16 mar 2017, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Guildford, Anglia

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko jakby Majajka była po mamusi to na widok człowieka uciekałaby na drzewo - przynajmniej ja tak za dzieciaka robiłam ;:131 . Ja jestem towarzyska, ale rzadko.... Spotkanie z CZŁOWIEKIEM wystarczy mi raz na miesiąc, później wolę sobie ze zwierzakami ochłonąć z wrażeń ;:224 .

A koloru magnolii jeszcze nie znam - byłam u niej wczoraj w odwiedzinach (właściciele się śmieją, że wchodzą im na trawnik z nią pogadać... na szczęście traktują mnie jak niegroźną wariatkę ;:306 ) to dalej w pąkach cała stała. Przepiękne magnolie są też we Lwówku Śląskim, przed bankiem PKO - jedna biała, druga różowa.
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1257
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś ,a toś się załatwiła na święta ;:222 . Co ci się stało w kostkę,zwichnęłaś?. Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności -a dronami to się więcej nie baw ,bo w ogródku wióry będą latały a szkoda by było ;:306
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8939
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Agnieszko
Czy ta dzielnica z dzieciństwa to Wrocław Nadodrze :?:
Jeśli tak, to wesoło musieliście mieć, jak dzieci z filmu ''Władcy much'', na której pewnie wzorowali się twórcy filmu. Ja jestem dziewczyna z gdańskiego Wrzeszcza, podobny klimat dzielnicy, na szczęście w stronę Oliwy bardziej. Ogródki działkowe to była moja miłość, grasowałam tam z Babcią. 8-)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1865
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Masz Agnieszko rację - póki Natalka chce pomagać to ją angażuj, bo za jakiś czas jej to przejdzie. Nie mówię, że jest to regułą, ale moja córka (obecnie gimnazjalistka) już taka skora do pomocy nie jest, a już na pewno nie w ogródku (nawet kręci nosem na zbieranie szyszek z sosen przed koszeniem trawy-ale zbiera-i pomyśleć, że jeszcze parę lat temu zbierałyśmy je razem, tzn. robiłyśmy zawody w celowaniu szyszkami do wiadra, albo kto uzbiera najwięcej - i to ją bawiło, ale wiek nastolatki zrobił swoje). Jak czytałam to co napisałaś: że Twoja podlewa liście - to zaraz mi się przypomniało jak moja na hasło: idziemy podlać babci kwiatki - podlewała dosłownie kwiatki (nie ziemię, nie liście tylko pięknie rozwinięte kwiatki).
A moja biała magnolia jednak i w tym roku nie uraczyła mnie kwiatkiem, nawet z jednego dużego pąka rozwinęły się liście. Dobrze, że fioletowa za to nadrobiła ogromną ilością. Bratki, te które siałam w styczniu i lutym też już wsadziłam do gruntu, natomiast pierwiosnki na razie popikowałam i wyniosłam na poddasze - są takie drobne i delikatne, że wysadzę je dopiero w maju. A Twoje pierwiosnki jak się sprawują? Właśnie wysiałam kolejną porcję omszonego, bo mi nie wzeszedł - tym razem na dwa różne sposoby - jak nie wzejdzie - to będzie juz tylko i wyłącznie wina nasion.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Majajka ja tak samo robiłam za dziecka i tak samo robi moja córa, zwłaszcza że wychowuje się tu ze mną jak mały dzikus, bo rzadko mamy gości :wink: Ja lubię ludzi, lubię towarzystwo, ale jak miałabym wybierać towarzystwo w mieście czy samotność na wsi, to i tak wygrywa dla mnie wieś ;:215 Byłam dziś w gościach u Ciebie i już nie pamiętam, czy zdążyłam się wpisać, czy zostałam silą odciągnięta od laptopa, ale wyczytałam, ze wyjeżdżacie za granicę, a gdzie to będzie? I co na to dzieci?

Iwciu nie mam zwichniętej kostki, tylko sam uraz stawu skokowego, a i tak jest bardzo nieprzyjemny, bo nie mogę postawić stopy na ziemi ;:131 Różnica jest taka, że jak nie chodzę to nic nie boli. Dron ma już zakaz wstępu na przestrzeń powietrzną warzywnika :wink: Pojedziemy sobie w wolny dzień gdzieś na łąkę i tam bezpiecznie pofruwamy :wink: To jest bardzo krótka przyjemność, są trzy komplety baterii i rozładowują się w 10-12 minut :wink:

Agnieszko bardzo blisko ;:215 Nie było to Nadodrze, ale też na wyspie Ołbin, mieszkałam z rodzicami przy skwerku, z jednej strony sąsiadując z ogródkami działkowymi nad rzeką, z drugiej z pięknym Parkiem Tołpy, ze stawem z łabędziami i budynkiem wydziału architektury. Różnica znaczna, mimo że to z nazwy wciąż było Śródmieście :wink: Naszymi sąsiadami byli raczej sami starsi ludzie, i to właśnie sąsiadki w wieku mojej Babci uprawiały te ogródki działkowe, wracając z nich przez całe lato z koszami owoców i bukietami kwiatów ;:167

Ninko no tak szybko mija ten czas, dzieci rosną o wiele za prędko, szybko mają swoje własne życie i swoje sprawy ;:131 Podlewanie kwitków po kwiatkach- no to jest właśnie tak prostota dzieci, kwiatki to kwiatki, nie? :D
Magnolie bardzo uczą cierpliwości, są piękne, ale na to trzeba czekać czasem całe lata ;:170
Pierwiosnki dziś oglądałam w tunelu, rosną bardzo powolutku i w tym temacie nic się nie zmienia. Za to jako jedne z nielicznych w ogóle nie protestują o tą zmianę pogody i nie narzekają w żaden widoczny sposób na zimno. Trzymam kciuki za omszonego ;:333
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
miechunkaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 12 kwie 2017, o 20:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Właśnie tu zajrzałam .Cudo! Mieszkając ....dziesiąt lat w centrum miasta w kamienicy , zalanej dookoła betonem , nie rozumiałam czemu moja mama z uporem maniaka obstawia każdy parapet naszej"norki" roślinami.....Sama uwielbiam spacery po lesie i górach,czy nawet parkach,ale nigdy nie rozumiałam ludzi ,którzy z uporem maniaka " grzebią ciągle coś w ziemi na działce" A dzisiaj... oddałabym wszystko, żeby wychowywać się właśnie w domu z ogrodem. Łezka się w oku kręci . Podziwiam Cię , ile pracy w to wkładasz i energii i..funduszy. Jest pięknie , a jak zdrowo ! Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Nie, nie rezygnuję z jabłonek. Mam nauczkę, że o sad na polu trzeba ciągle doglądać i chronić przed zwierzętami. Może coś odbije, mam taką nadzieję.
Zazdroszczę takich widoków w ogrodzie, piękny widok ;:173 A te czereśnie za płotem- kosmos ! :D
Czekam na występ tulipanów ;:108
Majajka
200p
200p
Posty: 233
Od: 16 mar 2017, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Guildford, Anglia

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

W sumie sama nie wiem jak będzie z wyjazdem... Jaśnie Pan w firmie robi bokami na wyjazd (żeby wynegocjować lepsze warunki), jego znając może przekombinować. Ja zaś bardzo chętnie zostanę tutaj, gdzie jestem i w dalszym ciągu po cichu i niecnie namawiam go do zmiany planów ;:224 .

Inna sprawa, że zaparłam się jak wół, że jeśli ma być wyjazd, to w lipcu
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”