Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Pelu, oby było więcej tak niekłopotliwych roślin jak żurawki. Choć są osoby, którym one jakoś nie chcą rosnąć i wymierają. My możemy się więc tylko cieszyć, że nas to nie dotyczy, i sadzić ich ile się da. ;:173

Aneczka, no niestety nie mogę Aniu jeszcze wykrzyknąć: bingo!. Chociaż szczerze przyznam, że jesienią rzeczywiście wspominałam nieraz o chryzantemach. No ale przez zimę mi to minęło i przeszło na coś innego. Najlepiej jest nosić się długo z podjęciem decyzji, bo wtedy koncepcja spokojnie dojrzewa w naszej głowie i wybór staje się bardziej trafiony. Póki co muszę się jeszcze z wami trochę podroczyć ;:108

takasobie, no tak, ta zielona zurawka bez wzorka to krwista. I ona się solidnie rozrasta, świetnie nadaje się do zadarniania. Może u ciebie wyschła. No nie wiem, bo jest raczej żywotna. Albo opuchlaki maczały w tym palce, choćby nawet owych palców nie posiadały. :wink:

ewka36jj, niewiedza sprzedawców w małych sklepach ogrodniczych jest zdumiewająca. Ja już nawet nie oczekuję, że coś mi doradzą. Nawet w dużym centrum kiedyś kręciłam nosem na róże obsypane czarną plamistością, a kierowniczka (bo akurat na nią natrafiłam) oświadczyła, że to jest normalne, bo róże o tej porze to już tak wszystkie wyglądają (a był sierpień). ;:oj

apus, żurawki to jedna z moich ulubionych grup roślin

nena, jakoś mi się udało Aniu dopilnować na początku znaczników swoich żurawek, a potem to już się nauczyłam je rozpoznawać na pamięć, a że większość kupowałam od naszej Igi, to zawsze jest możliwość zapytania jej o odmianę, jak się zapomni. Ja do rozmnażania nie stosuję ukorzeniacza, odrywam po prostu szczepki z piętką od rośliny matecznej i wsadzam do doniczek na tarasie, gdzie mam je na oku. Nie zdarzyło mi się, żeby się jakaś nie przyjęła. W gruncie bywało gorzej, bo nie dopilnowałam i czasem padły z braku wody.

Jagi, jak fajnie że znowu jesteś, bo już podejrzewałam, że Ci się znudziło forumowanie. Ja miałam małą przerwę, kiedy to po prostu mi się nie chciało pisać, ale energia już wraca. Ty miałaś kłopoty ze sprzętem i wiadomo, że tego się nie przeskoczy, bo z kawiarenek internetowych nikt nie będzie korzystał, żeby pisać na FO. No ale skoro już łącza u Ciebie zostały poprawione, to tylko się cieszyć. Dzięki za wizytkę ;:196
A moimi kompozycjami żurawek z bukszpanami i trawkami służę uprzejmie. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu - uśmiałam się z wpisu o tym, że sprzedawczyni stwierdziła, iż wszystkie róże są w plamach. No to posłuchaj kolejnej historii, nadal o sprzedawcach , choć już nie z ogrodniczego. Wczoraj chcieliśmy synowi kupić garnitur garnitur ślubny. Na moją uwagę, że garnitur źle leży, pan sprzedawca odparł, że to normalne, bo syn ma jedno ramię wyżej, drugie niżej. Gdy się zdziwiłam ( do tej poty nie zauważyłam dysfunkcji), sprzedawca wyjasnił mi, że wszystkie garnitury są uszyte dobrze, ale ludzie są krzywi. Może i krzywi, ale żeby aż tak?
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Prawdziwy sprzedawca to choćby widział, że coś nie tak to powinien zachwalać jakie to piękne, zdrowe itd. ale widać to tylko amator!.
Byłam w ogrodniczym i zobaczyłam róża Bonita - opis, pąki na pewno wskazywały na Bonicę: mówię, że to pomyłka - ależ proszę pani ja zawodowo zajmuję sprzedażą róż a ja jestem miłośnikiem-amatorem róż i widzę błąd! To jest m.in.może powód, że mamy takie pomyłki przy zakupie
;:108 ;:108
Wandziu trawy i żurawki cudowne kompozycje, jakoś u mnie nie zdały egzaminu.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Dębolistna hortensja rzeczywiście jest głównie ozdobna z liści. Kwiaty ma mniejsze niż bukietowe. W ubiegłym roku moja miała kwiatów dużo i były one drobne i niezbyt urodziwe. W tym było już dużo lepiej, bo kwiatów było mniej, za to były sporo większe ;:108 Ja ją jednak bardzo lubię właśnie za te liście. Ale miejsca potrzebuje bardzo dużo. Rozrasta się szybciej niż bukietowe. Kępa żurawki jest już zupełnie spora i jeżeli tylko będę o niej pamiętać, to z łatwością da się podzielić na kilka.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu, Ewo... obśmiałam się z tych przygód waszych ze sprzedawcami, chyba każdy z nas ma różne takie historyjki... :;230
Może kiedyś książkę napiszemy ;:306
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

To jest pomysł na osobny wątek ;:172 A ja mam pytanie laika- co się stanie jeśli w ogóle nie przytnie się hortensji bukietowych wiosną? Bardzo chciałabym je posadzić na działce, daleko od domu i mogę nie dojechać w odpowiedńim czasie by je przyciąć.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wanda, tobie powiedziano, że czarne kropki to normalka, ja raz trafiłam na odbiór dostawy róż w moim ogrodniczym i uwierzyć nie mogłam. Przychodziły ładnie owinięte streczem a do foli przyczepione kartki z nazwami, opisem i zdjęciem: Chopin, Bonica, Ingrid Bergman i tak dalej. Pan, który zajmował się odbieraniem odwijał z tej foli wkopywał całą wiązkę z gołymi korzeniami do ziemi przysypywał ziemią i wbijał etykietkę: wielkokwiatowa biała, rabatowa różowa :shock: ;:202 Usłyszał mój zdziwiony komentarz skierowany do eMa i spokojnie stwierdził, ze ludzie nie pytają o nazwę tylko chcą wiedzieć czy rośnie wysoko i jaki ma kolor ;:223
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wandziu ,żurawkę Blackberry Jim też mam i to Dzięki Tobie. Cieszę się ,że może rosnąć w słońcu ,bo u mnie cienia jak na lekarstwo.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

W moim ogrodniczym nigdy nie podano mi nazwy, wzrok pani sprzedawczyni o to, by takie nazwy podawała, nie pozostawiał wątpliwosci, że pozostanie przy swoim. Ale może warto, żebysmy się tego domagali, te piękne kwiaty ( te i inne) zasługują na to, by w ogrodach mieć nie tylko wysoką czy niską, czerwoną czy różową, ale konkretną odmianę, o konkretnym ulistnieniu czy formie.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

ewka36jj, kupno garnituru dla faceta to istna droga przez mękę. Niedawno też to przeżywaliśmy, bo było wesele w rodzinie i musieliśmy kupić garnitur dla małżonka. Ileż to sztuk przymierzaliśmy w różnych miejscach, chociaż M ma proporcjonalną sylwetkę i ramiona równe. Okazuje się, że proporcjonalnych garniturów też nie szyją. ;:oj A oprócz tego wiadomo, że faceci nie lubią przymierzać i czasem są już gotowi w ogóle zrezygnować z zakupu niż wkładać wciąż nowe ubrania. Tak więc nie ma dobrych garniturów ani dla osób na krzywych ani dla prostych. W końcu coś tam się udaje znaleźć, ale jak mówię, jest to męczarnia.

tara, ja już nawet nie zwracam uwagi, że gdzieś na etykietach w ogrodniczym jest błąd. Wiem swoje, a nie chcę wchodzić w próżne gadki, bo to i tak nie ma sensu. W Twoim przypadku to róże Bonita i Bonica była dla pani identyczne. Co tam znaczy jakaś mała literówka, zresztą może jedni piszą tak, a drudzy inaczej - co ta klientka się właściwie czepia? Tylko my wiemy, że to są dwie różne odmiany.

Iwonka1, o! jeśli potrzebuje ta hortensja dużo miejsca, to jest nie dla mnie. Miałam o niej zupełnie inne pojęcie, bo myślałam że należy do niższych. W takim razie nie będę nawet już o niej myśleć. Dzięki bardzo za to info. ;:108

Apus, no tak, chyba każdy z nas miał przynajmniej jedną taką przygodę w sklepie ogrodniczym, i nie tylko w ogrodniczym. Pewnie w każdej dziedzinie tak jest. Jak tylko łykniemy nieco wiedzy, od razu dostrzegamy niewiedzę u sprzedawców, niestety. :(

anida, jeśli nie przytnie się hortensji, to przy poprzednim cięciu wypuści dwa nowe pędy, tak jak widełki. A jeśli nie było żadnego poprzedniego cięcia to będzie rósł dłuuugi pęd i albo zakwitnie na samiutkim końcu albo nie. Krzak będzie miał kilka długich pędów i wiele cienkich, z których może nic nie kwitnąć albo słabo.
Ale myślę, że na przycięcie mamy wystarczająco dużo czasu, nie musisz wiosną szybko jechać na działkę. Przytniesz, jak będziesz miała czas. Niektórzy tną nawet jesienią i nic złego się nie dzieje.

nifredil, to, co ten pan u Ciebie wyczyniał z różami to po prostu w głowie się nie mieści. Przecież umieszczenie etykiety z odmianą nie wyklucza napisu, czy to czerwona, czy biała. Poza tym jeśli ktoś szuka np. czerwonych, to nie będzie wiedzieć, czy ma już u siebie taką czerwoną, czy ma inną czerwoną. Bez sensu po prostu. Nie mówiąc o tym, że odmiany mają różne wymagania, sposoby cięcia itp.

tencia, masz Blackberry Jam to pewnie jesteś z niej zadowolona. Lubi kąpać się w słoneczku. Możesz ją sobie rozmnożyć i posadzić w większą plamę. ;:108

ewka36jj, ja w sumie nie kupuję róż w ogrodniczych, tylko wyłącznie przez internet. Można sobie spokojnie poczytać o odmianie, pooglądać u innych. A w centrach to już tylko inne rośliny , najlepiej kwitnące. Choć istnieją szkółki w kraju, w których naprawdę można się wiele nauczyć, lecz najczęściej prowadzone są przez właścicieli i producentów. Wtedy przyjemność kupowania jest ogromna. ;:173

Obrazek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Niestety, sprzedawcy raczej nie chcą, albo nie mają czasu troszkę doszkolić się w swoim towarze, ale powinni, przynajmniej pobieżnie... ;:219
Wandziu jak nazywa się ta pomarańczowa róża na zdjęciu ?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Witajcie :wit . Czytam o tych sprzedawcach i tak przypomniało mi się jak w zeszłym roku byłam w pewnej szkółce i stały sobie obok siebie hortensje różnego rodzaju. Zapytałam czy te konkretne co pokazałam to hortensje ogrodowe a Pani na to "Tak, tak wszystkie są do ogrodu ;:306 " a ja wiecie co miałam na myśli ;:224 . Nie wiem czy po prostu to było jakieś nieporozumienie czy Pani po prostu nie wiedziała tego , że są ogrodowe, bukietowe i jeszcze wiele innych ;:306 . Trochę mnie to rozbawiło bo wydaje mi się, że sprzedawca powinien mieć chociaż minimalną wiedzę na temat tego co sprzedaje. Wandziu wracając do Twojego ogrodu i przeglądu żurawek to masz ich całe mnóstwo ;:215 . Można je wkomponować w zasadzie wszędzie . Pomarańczowa róża przepiękna mimo, że kolorek taki jeszcze nie mój ;:131 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Dziękuję Wando za informacje o cięciu. Ta hortensja to taka stara odmiana z babcinego ogródka, ma białe, ale trochę płaskie kwiaty, które na jesieni zielenieją, bardzo się też rozrasta i pasuje do wiejskiego ogrodu.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

Wando - a masz jakieś sprawdzone źródło znaczników, które do tego wyglądają w miarę estetycznie?
Kupowałam odmianowe rośliny, ale gdzieś podziały się notatki i praktycznie musiałabym od nowa identyfikować swoje wszystkie żurawki i hosty...
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

Post »

apus, ta róża to rabatowa Bengali. Miałam ją pierwszy rok u siebie i byłam bardzo zadowolona. Zdrowa, wigorna i radosna. :D

ewelkacha, o podziale hortensji ja sama dowiedziałam się jakieś cztery lata temu i to dzięki FO. Wiele osób do dzisiaj nie ma o tym pojęcia. Myślą, że ogrodowe to takie, które rosną w ogrodzie, a bukietowe to pewnie takie, które nadają się do wazonu jako bukiet. No ale tak czy owak w sklepach ogrodniczych powinni jednak o tym wiedzieć i informować klientów, a nie się od nich uczyć. Jeśli chodzi o pomarańczowy kolor róż, to polubiłam je bardzo po dawnej pierwszej fascynacji różowymi. Teraz mam słoneczną rabatę z żółtymi, pomarańczowymi i morelowymi i lubię tam sobi e siedzieć na foteliku, bo poprawia mi to humor. ;:3

JLG, nie mam Asiu źródła znaczników, bo robię je sobie sama. Tnę po prostu w paski kubeczki po dużej śmietanie albo jogurcie. To takie surowce wtórne :D


anida, ja tak sobie myślę po Twoim opisie, że ta twoja hortensja to jest chyba Annabelle i należy ona do aborescens, czyli drzewiastych, które tnie się wiosną krótko nad ziemią. Bukietowe nie rozrastają się z kępy, a drzewiaste tak. Czy ma takie kwiaty? To zdjęcie jest z sierpnia.
Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”