Witam w piękny słoneczny dzień ,na niebie nie ma ani jednej chmurki,ptaszki pięknie śpiewają i koniki polne grają ,żywa orkiestra przed domem .
Joasiu,grad strącił agreściki ,mróz zmroził niektóre kwiatuszki ,chyba nie zakwitną serduszki ,bo je omroziło a potem grad dołożył,ale to nie problem ,będą mocniejsze na rok następny ,uwielbiam własne wyroby i staram sie mieć ich jak najwięcej ,pozdrawiam
Marysiu,Ty łobuzie

,że też do mnie Ci tak daleko

zdjęcia czasem marnie się otwierają ,jak słabszy jest internet ,u mnie wczoraj też tak troszkę padało ale 3 razy zgoniło mnie z ogrodu ,serek jest pyszny ,nie miał czasu dojrzewać ,połowa już zjedzona ,obtarłam go solą jak mówiłaś i jest super i taki smaczny się zrobił,nie trzeba wyciągać do jedzenia z solanki,tylko gotowy do krojenia ,białe kwiatuszki nad aniołkiem to bratki ,złotlin nic sobie nie robi z przesadzania ,pozdrawiam i miłego dnia życzę ,ja mam dzisiaj specjalnych gości ,Ania z Przemkiem jedzie z kontroli z Katowic i mają do mnie wstąpić
Ala,dziękuję za pochwały,ser wyszedł pyszny i cieszę się ,bo bardzo lubię mieć wszystko swoje ,juz rok jak kupiłam odpowiedni garnek ,termometr i sita ,i tak mi zeszło z tym serem ,bo nie miałam podpuszczki i nie miałam czasu o to zadbać ,pozdrawiam i pięknego dnia życzę
Aguś,cieszę się ,że w końcu zaczęłam go robić ,bo ciężko było mi sie za niego zabrać ,ciągle coś było ważniejsze,pozdrawiam
Dorotko,wyszedł mi za pierwszym razem rewelacyjnie ,może potem nie będzie już tak dobrze

może kiedyś sie uda ,że będziesz spacerowała w rzeczywistości ,przecież wszyscy sie gdzieś przemieszczamy ,wiec kto wie ,jak zawitasz w góry ,to do mnie po drodze,pozdrawiam i cudnego słoneczka życzę takiego jak jest dzisiaj u mnie
