Balkonowe Rosarium / 2.

[April]

Nie ilość ale jakość się liczy
Ja mam ponad 100 i co z tego? Nie ma się czym chwalić.

Herzogin Christiana

[x-al-ia]

alexio, wyobrażam sobie, że przykro ścinać kwiaty takiej róży jak Rosengräfin, ale przynajmniej ocalały w tym cudownym bukieciku. Piękna kula pomponików i nawet lekko podniszczone płatki kwiatów nie odbierają jej roku. Mówi się, że wino dojrzewa i nabiera smaku z wiekiem, u tej róży chyba też tak jest...
Ty zawsze wiesz co wybrać, bo nawet "jednorazówka" świetnie się trzyma. Myślę, że ona jeszcze długo utrzyma kwiaty, a i pączki mają szansę się rozwinąć. Pamiętaj, że ją obserwuję! U mnie tego typu różyczki niekiedy po ścięciu kwiatów, doczekały się drugiego kwitnienia, ale i tak kończyły na jednym sezonie. Jednak moje doświadczenie z różami, a Twoje to spora różnica.
Mogłabyś przymknąć oko na kolor King G.I. Mnie ta róża podbija serce, a jeszcze jak pokażesz ją w fazie rozkwitu wszystkich kwiatów, to w przyszłym roku za wszelką cenę zechcę ją zdobyć.
Chyba się pomyliłam pisząc ostatnio, że kwiaty Herzogin Ch. nieco ucierpiały podczas deszczu, bo tutaj są zdrowe i niczym nie tknięte. Czy to ilustracja z bajki... ? Chcę tę różę! I jeszcze pytanie: czy są to kwiaty tej róży wysokiej w wiklinowej osłonce, czy niskiej w donicy?

Przeglądając Twój album, znalazłam w nim różę Kurfurstin Sophie i chciałabym zapytać, czy w uprawie balkonowej łatwa jest ta róża? Uparłam się na jakąś różę francuską. Mówię, że już żadnej w tym roku nie kupię, a ciągle jakiejś szukam...

[jonatanka]

Herzogin Christina to mój numer jeden Alexio na tak niewielkiej powierzchni stworzyłaś piękny ogród różany.

[alexia]

,
apus, G.of R. jest malutka rozyczka, moja 3- latka rosnie na szerokosc. Twoja tegoroczna nie ma jeszcze kwiatow, moje nowki tez jeszcze nie.

Daysy, .

Lisico, ... bardzo, bardzo dawno temu wprowadzilam sie do 1-go mieszkania z balkonem, powiesilam skrzynki z pelargoniami. Chcialam jeszcze drzewko. Sklep ogrodniczy, do ktorego trafilam, okazal sie szkolka rozana.
Kupilam tam moja 1-sza roze pienna ... i tak sie zaczelo.
Teraz mam 20 m., 2 lezaki, stolik, kilkanasci roz, inne roslini i okropny tlok .

Aprilku, chyba nie jest tak zle z Twoimi rozyczkami..., poza tym masz duzo innych roslin... .

alegorio, moja droga, wcale nie jest mi przykro obcinac ..., taka kolej rzeczy, a ze stalo sie troche wczesnien niz normalnie..., nic to. R. M.-H. ma jeszcze 3 galazki z kwiatami i podarowala mi piekny, nowy ped od korzenia .
Bukiecik pieknie pachnie... .
Jednorazowka ,ma sie dobrze, rozwijaja sie nowe seledynowe kwiaty, OK, beda foty .
Jak kupowalam Kinga G.I. wiedzialam, ze jest czerwony..., ja tylko nie umiem opisac tego odcieniu. Wiesz, ja do niedawna jezdzilam tylko czerwonymi samochodami..., teraz mam niebieski, pasuje do donic... .
Jak chcesz Kinga z "wszelka cene", to jestem pewna, bedziesz go miala.
Wczesniejsze zdjecia Herzogin sa tej "glinianej", pozostale "wiklinowej", widac tam paliki bambusowe, bo ona teraz w gorsecie.
Kurfürstin byla kilka lat moja sztandarowa roza, niestety bardzo ucierpiala w zeszloroczne upaly i nie zregenerowala sie .
Zamieszkala w ogrodzie sasiadki i ma sie juz duzo lepiej. Zostal mi jej syn... .

Jonatanko, , ale to jest raczej rozany balagan...

[x-al-ia]

Wiesz, ja do niedawna jezdzilam tylko czerwonymi samochodami..., teraz mam niebieski, pasuje do donic... .

Myślę, że pasuje nie tylko do donic... Kobieta, która kocha róże to kobieta elegancka. Na pewno czasami ubierasz elegancką sukienkę i zakładasz eleganckie, wysokie szpilki.

Ja na razie nie przyznaję się w czym rosną moje róże... Twoje donice są super. Estetycznie pasują do szarej nawierzchni tarasu i jednocześnie do wiodącego, różowego koloru Twojej różanej kolekcji. Idealnie spełniają swoją rolę również pod innym względem - latem chronią przed nagrzaniem, a zimą przed przemarzaniem korzeni roślin. Jedyny "minusik" to tylko taki, że ze względu na ciężar nie można ich złapać i szybko przenieść w inne miejsce, no ale po to jest głowa, żeby tak rozplanować nasadzenie, że przenoszenie nie zawsze jest konieczne.
W jednym Twoim starszym poście wyczytałam, że najcięższa Twoja donica waży tylko 10 kg mniej ode mnie...

A jak się miewa alexio syn Kurfurstin Sophie? Chyba nie pokazywałaś jego fotki... To mała różyczka, czy jakiś większy okaz, który jeszcze zakwitnie w tym sezonie?
Kusi mnie ta róża, bo francuska, etc. Czy Twoim zdaniem warto ją jeszcze kupić w tym sezonie, czy już za późno żeby nacieszyć się jej kwiatami?

[alexia]

[alexia]

Alegorio, King George I byl w prawdziwym zyciu synem Kurfürstin Sophie...
Mysle, ze bez problemu znajdziesz cos francuskiego , osobiscie mam za male doswiadczenie, dla mnie wazna roza nie hodowca...

[x-al-ia]

King Georg I byl w prawdziwym zyciu synem Kurfürstin Sophie...

Ależ okazałam się zielona, skojarzyłam coś innego...

...dla mnie wazna roza nie hodowca...

I słusznie, bo takie podejście jest bardzo rozsądne, ale... Dla mnie hodowca, to jak sygnatura na porcelanie. Największe pożądanie wzbudza we mnie porcelana niemiecka, bo kto nie chciałby mieć w swoich zbiorach np. miśnieńskich perełek (?) Równorzędną pokusą jest francuska Limoges. To samo z różami. Mając Kordesa kusi żeby mieć Meillanda, choćby dla porównania...

alexio, znowu zachwyciłaś serią cudownych zdjęć... Nie wszystkie róże podpisane, ale większość z nich już rozpoznaję. Parfum F.C. kwitnie tak pięknie i tak obficie, że póki co, jest chyba w roli głównej na Twojej tarasowej scenie. Bardzo ładnie, gęsto i równo uformowana. Kwiaty - wiadomo, że z bajki.
Na drugiej fotce od końca, to Lavender F.C. ? Mam jeszcze wątpliwość co do tej piękności z kropelkami rosy/deszczu... (?)
Nie wiem czy kiedyś znudzą mi się Twoje różane widoczki... Nawet ta konewka w miętowym kolorze strasznie mi się spodobała... Za dużo tu emocji...

[Lisica]

Alexio,
Ja do dzisiaj jeżdżę czerwonymi samochodami i mam już tego powyżej uszu

Gratuluję dużego różanego balkonu. Na takim metrażu można urządzić niezły kącik kawiarniany.
Czekam na kolejne intrygujące rozy. Ile ich masz?
W moim ogrodzie (2,5 tys. metrów) mam 21 i wydaje mi się, że to dużo.
Masz (chyba?) Ventilo. Jak zakwitnie, pokaż proszę koniecznie i podziel się swoją opinią.

Pozdrawiam

[Tolinka]

Alexia jak zwykle piękne ,wypasione krzaczki ,widzę że róże dostały nowe grafitowe donice ,coś przeoczyłam ,czy zmiana image balkonowego? "Jednorazówka " no ale się uśmiałam,wcale po niej nie widać że to jej jednorazowe tournee ,kwiaty ma niespotykanej zielonkawej urody ,zgrabna i zdrowa szkoda by było jej tylko na "raz"

[alexia]

Alegorio, masz racje, każdy hodowca pozostawia na swoich odmianach rodzaj sygnatury, każdy ma swoj styl.
Mysle, ze wsrod "Francuzek" znajdziesz odmiane, ktora chwyci Cie za . Oczywiscie poza King George I ... .
U mnie rosna 3 odmiany, 3 francuskich hodowcow... .

Tak, to Lavender F.C., a zdjecie nad nia, to Rosengräfin M.-H.

Lisico, mam chyba 14 odmian , krzakow troche wiecej.
Mam Ventilo, beda foty..., powiem tylko, ze to odmiana dla baaaaardzo cierpliwych .

Tolinko, nie, nie zmienilam image..., te plastikowe uzupelniaja te ciezkie gliniane, sa bardziej mobilne.
Rosna w nich odmiany, ktore dopiero poznaje, po jakims czasie moge zdecydowac o docelowej donicy.
Zobaczymy, jak "jednorazowka" sobie poradzi..., będę o nia dbala.






Ventilo, on jest duzo ciemniejszy..., nie umiem zrobic dobrych fotek.





Rosengräfin M.- H.

[x-ja-a]

Ciekawa jestem prawdziwego koloru Ventilo. Ten jest śliczny! A RMH w tych perełkach z kropli... Aaach....

[daysy]

O mamusiu , ile pięknego kwiecia . Szaleją u Ciebie różyczki, co jedna to piękniejsza a krzaczki takie wypasione .Masz na balkonie różany raj

[x-al-ia]

U mnie rosna 3 odmiany, 3 francuskich hodowcow... .

Jakie? Kojarzę na razie King George I oraz Ventilo, a tej trzeciej jakoś nie bardzo (Kurfurstin Sophie pisałaś, że już nie masz)...

Ventilo na zdjęciu jest dobry tylko nie pokazał jeszcze pełnego kwiatu.
Nie ukrywam jednak, że fotka, na której widnieje Rosengräfin M. H. jest zjawiskowa. Aż słów brakuje... Uroda kwiatów wprowadza w taki błogi nastrój...

alexio , zdecydowałam, że czas odsłonić niespodziankę dla Ciebie, oto ona:



To także Rosengräfin Marie Henriette. Nadałam jej synonim Alexia. Zawsze ta róża będzie kojarzyć mi się z Tobą. Zainspirowana Twoim Rosarium, chciałam mieć "Twoją" różę i wybrałam tę - bardzo szlachetną odmianę. Kwiat na razie nie jest tak piękny jak na różanym krzewie u Ciebie, zatem wybacz tę niedoskonałość... Jest to pierwsze kwitnienie mojej róży (i pierwszy jej kwiat), mam nadzieję że z czasem kwiaty będą wykształcać się pełniej.

[alexia]

Jagno, to masz 2 mozliwosci..., posadzic (moze to juz zrobilas?), albo czekac az ktoras z kolezanek zrobi przyzwoite zdjecie... .

Daysy,

Alegorio, bardzo dziekuje za rozana niespodzianke..., czuje sie zaszczycona, ze jej drugie imie, to "alexia".
Jestem wzruszona i .
Jest piekna, o niedoskonalosci nie mozna tu mowic. Wyglada troche inaczej, moja jest duzo jasniejsza, takie lody truskawkowe na smietanie... . Ciekawe, jakie beda u Ciebie kolejne kwiaty..., czekam z Toba niecierpliwie .
To juz znam nazwy Twoich 4 roz..., jeszcze tylko jedna jest zagadka. Czy moze jest juz ich wiecej .
3-cia odmiana francuska jest "Pink Floriland" Nirp`a, jeszcze nie widzialam kwiatow . Nie wiem, czy Ventilo rozwinie sie w pelni, zdjecia robilam kilka minut przed burza .