Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dzisiejsze fotki z mojego krótkiego kuśtykającego spacerku po ogrodzie :)
Najpierw mój przybłęda, który u nas nabrał sił i wyglądu :) Misiek :)

Obrazek

Obrazek

Rozkwita pierwsza lilia:)

Obrazek

Powojnik zeszłoroczny z Biedronki, przemarzł cały, żywe zostało 10 cm od korzenia-i tak nadrobił w ciągu tej wiosny :)

Obrazek

Obrazek

Powolutku rozwijają się pierwsze kwiatki róży tatoo ;:138

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I na koniec truskaweczki z mojego ogródka :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

A te same truskaweczki już wyglądają tak: :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
maja79
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1924
Od: 8 maja 2011, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu truskaweczki wygladają bardzo smakowicie mniam ;:36
Superanckie doniczki garnuszki ;:108 :tan ,uwielbiam takie klimaty ;:333
Piesek zapewne bardzo wdzięczny za okazane serduszko,jestem zwolennikiem takich akcji.
Podobnie było z moim Deksiem,wygląd nie jest ważny,są najukochańszymi i najszczerszymi przyjaciółmi ;:167
Na swojej drodzę nie spotkałam takich ludzi ;:131
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Ten Biedronkowy powojnik to może być Kermesina albo Mme Julia Correvon (też taki mam :D).
Doskonale rozumiem Twój problem, bo mam zepsute kolana i co jakiś czas nawraca ból, który uniemożliwia normalne życie. A wchodzenie i schodzenie po schodach zamienia w heroiczny wyczyn :evil: Mam nadzieję, że Twoją kontuzję uda się zaleczyć i zapomnisz o wszystkim :D
Truskawki się pojawiły, choć po przymrozkach pierwsze dwa rzuty kwiatów miały czarne oczka-przemarzły. Dziś jednak wpadli brat z bratową i wyjedli owoce (wczoraj wyjadłam ja :tan). Będą następne :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
ann_30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1159
Od: 7 mar 2012, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

:wit
Od jakiegoś czasu podglądam Twój wątek więc pora się ujawnić :wink: Bardzo mi się podoba Twój ogród ;:138 Mój biedronkowy powojnik także co roku odbija praktycznie od zera a i tak wyrasta duży i obficie kwitnie.A co będzie z tych truskawek,czyżby jakaś nalewka?
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Maju-Misiek się do nas przypałętał jako kupka nieszczęścia podczas budowy i tak już pozostał. Jest kochany i przyjacielski, nie szczeka bez sensu na ludzi, ale gdy wyjeżdżamy to ponoć jest to obrońca posesji straszliwy. Wystarczy przejść obok ogrodzenia i już ujada. Jest wdzięczny i oddany. Moi rodzice też mają pieska ze schroniska. Myślę, że takich ludzi jest bardzo wielu :) Takie zdobyczne garnuszki to fajna sprawa, tak mi się spodobał ten sposób zdobywania ozdób ogrodowych, że chyba będę częstym gościem w punkcie skupu złomu ;:306

Obrazek

Ewuś Ja sobie nawet nie zdawałam sprawy co to jest kolano dopóki nie odczułam jego braku. Praktycznie nic nie mogę zrobić bez pomocy. Okropne. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Musi być. Tym bardziej, że mnie takie siedzenie męczy, to nie jest odpoczynek tylko mordęga. Współczuję Ewa nawracających problemów z kolanami. To jest katorga. Jeśli ta wypadająca rzepka ma się u mnie powtarzać to wolałabym operację. Z tym się nie da funkcjonować. Na szczęście nie boli, mogę je zginać do 90*, tylko obrzęk i opuchlizna jest straszna. Leżę właśnie z okładem z octu i myślę, aby się zagoiło choć w większym stopniu bo za dwa tygodnie mam wesele. Wiem, że to myślenie głupie, prozaiczne i egoistyczne, ale nie dopuszczam do siebie głębszych przemyśleń na temat opieki nad małym, bycia ciężarem dla ema, czy funkcjonowania bez kolana na dalszą metę. Ale jest już chyba odrobinę lepiej :) w środę mam prześwietlenie i konsultację więc zobaczę na czym stoję
Naszym truskawkom też poprzemarzały środki i ten pierwszy ich rzut był chory, zgniły> Piotrek pousuwał popsute owoce i chore kwiaty i teraz możemy cieszyć się owocami. Schodzą na bieżąco bo i ja i eM jesteśmy ich maniakami ;:138 Kuba to tak sobie na razie :)
A za powojnika dziękuję tzn. za nazwę bo to chyba ten drugi. Zaraz o nim poczytam :) Ma mnóstwo pączków ;:167

Obrazek

Aniu, cieszę się że podglądasz i zapraszam zawsze gdy będziesz miała ochotę :) Miło mi że ogród Ci się podoba, takie miłe słowa bardzo mnie cieszą i sprawiają że wierzę że idę w dobrym kierunku przy urządzaniu mojego kawałka przestrzeni :) Powojniki z B są the best ;:215 , ciekawe jak się będą zachowywać moje tegoroczne z Lidla :D A w słoju są truskawki na sok. Truskawkowy bimberek pędzi mój teść ;:306

Obrazek
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu - czytam właśnie o wypadku i Twoich przejściach ze służbą zdrowia, jakaś masakra :shock: . Współczuję i życzę powrotu do zdrowia i więcej życzliwości ze strony Służby Zdrowia i to PRywatnej.
Jeśli chodzi o przedszkole - to musisz mieć jakąś panią -sama to rozważałam- jeśli coś by się stało w przedszkolu, szkole, choroba, to wyobraź sobie że na miejscu będziesz po ponad dwóch godzinach, może lepiej do W-wy do przedszkola i razem jeździć?
Pięknie u Ciebie, naparstnice superaśne u mnie 2 lata temu były takie, a później co roku gorsze i mniej, nie wiem też dlaczego.
Zdrowiej i daj znać jak sobie radzisz
Awatar użytkownika
monizieb
100p
100p
Posty: 106
Od: 14 paź 2013, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warminsko-mazurskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu, optymistka z ciebie w kazdym calu. Zycze ci by problem z kolanem szybko minal.
A jeśli chodzi o ogrod, kochana, rozwija sie pieknie.
serdecznie zapraszam do mojego ogrodu i stawu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=70932" onclick="window.open(this.href);return false; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=76511" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dorotko-Radzę sobie słabo bo boję się porządnie stanąć na tej nodze. Niby kolano mnie nie boli, mogę całkiem przyzwoicie je zgiąć, ale opuchlizna nie schodzi i to mnie martwi. Tymczasem mój teść przyjechał odciążyć mnie w opiece nad Kubą. Jemu w to graj bo on uwielbia zabawy z dzieciakami, a teściowa nie truje mu głowy żeby coś robił u nich na działce i w domu:D Co do przedszkola to na miejscu mam dwie sąsiadki, które w razie czego mogłyby mi awaryjnie pomóc. Pewnie jednak na kilka godzin dziennie będę musiała wziąć jakąś nianię. Ciągnąć ze sobą Kuby do Warszawy raczej nie będę bo biedny umordowałby się za bardzo. Pobudka o 5:00 i powrót o 18.00-On jest za mały. Rozpatruję jeszcze ewentualność przedszkoli popołudniowych. Piotrek pracuje na 13.00, ja kończę o 16.00 Gdybym znalazła blisko swojej pracy przedszkole które przyjmuje dzieci tylko na kilka godzin-powiedzmy od 12.30 do 16.30 to może bym się zdecydowała. No, ale to przemyślę po powrocie do pracy. Wracam pod koniec kwietnia, więc do września i tak muszę wziąć nianię :)

Obrazek

Moniu Dziękuję ;:196 Staram się być optymistką bo świat jest zbyt piękny żeby zatruwać go i siebie wiecznie nadąsanym i dołującym podejściem do wszystkiego. Wystarczy że mój eM jest typowym pesymistą. My się tak dopełniamy, on mnie hamuje, ja go ciągnę za sobą :D

Obrazek
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Na pewno to ograrniesz , blisko kolejka to ważne, ostatnie zdjęcie super, , tworzysz skalniaczek?
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dzięki Dorotko :) A w ogóle mogę Cię nazywać Dorotką? Bo ja mam głupią manierę spieszczania imion, a nie każdemu to odpowiada :lol: Ten skalniak to z jednej i drugiej strony wjazd do garażu :D Nie mamy kostki jeszcze i podjazd-dosyć stromy jest na razie zasiany trawą, a boczki tak wyłozyłam kamieniami i posadziłam skalniaczkowe roślinki. Fajnie to wygląda, a wcześniej bardzo źle się kosiło te boczki :)
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Ślicznie wyglądają te gareczki z roślinkami ...
Ten skalniak bardzo mi się podoba , Twoja trzykrotka jest różowa?
Fajne jest Twoje nowe zdjęcie z misiem ;:167

Dbaj o siebie , kolano to bardzo poważna sprawa . ;:196
Awatar użytkownika
patusia336
1000p
1000p
Posty: 2520
Od: 31 sty 2011, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Widzę, że przetwory robisz z truskawek, ja też już się najadłam lodów truskawkowych ciągle je robiłam :) Opiłam koktajlu i teraz już w słoiki, ale na kompoty,żeby zimą wypic do obiadku. A i lodów mam zapas :)
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu witaj :wit
Z prawdziwą przyjemnością pospacerowałam po Twoim ogródku, przeczytałam i obejrzałam fotki dokumentujące jego powstawanie :D Pozachwycałam się i domowymi kwiatami i ogrodowymi. Niesamowicie podoba mi się łubin.... ależ śliczny kolor, takiego jeszcze nie widziałam ;:oj
Moją uwagę przyciągnęły też naparstnice..... cudne, bardzo je lubię :D W ogóle masz śliczne kwiatuszki :D
Uściski dla ślicznego szkraba :D....A jak pies zachowuje się w stosunku do Kubusia?
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu jak ci wygodnie może być Dorotka trochę się młodziej poczuję ;:306 , bardzo fajny pomysł tym bardziej że trudno było podejść z koszeniem, jak skalniaki podrosną jeszcze fajniej będzie, wsadz jakieś zadarniające kobiercowate ;:333
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”