
Czosnek zimowy cz.3
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czosnek zimowy cz.3
Legina dziękuję Ht to nie ryzyko bo nic nie grozi wiec spryskam a akurat dzisiaj jest 7 dzień do pryskanie po całości więc czosnek tez dostanie

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.3
Przepraszam,źle się wyraziłem
.Uważam,że HT lepiej pomoże niż czysta chemia.Sądzę,że w granicach 2-3 tygodni czosnek będzie do wykopu.Ziemia jest mocno spękana i coraz więcej liści usychających i brązowych.




- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Czosnek zimowy cz.3
Ja wyrwałem kontrolnie 6 sztuk i niestety 5 z nich jest uszkodzonych w bardzo znacznym stopniu przez niszczyka 

Pozdrawiam, Jacek
Re: Czosnek zimowy cz.3
Zrobiłem spory research na googlu. To chyba jest miniarka porówka, straszny syf niestety. Na pryskanie to chyba za póżno, ale może sie mylę.Violunia pisze:Coś mi zżera mój pierwszy raz posadzony czosnek, niczym nie zaprawiony ani nie pryskany. Czy to śmietka czy zniszczyk czy jakaś inna wgryzkaChciałabym sie dowiedzieć jak uniknąć tego w przyszłym sezonie, czym pryskać i kiedy? Jest wielkości paru mm i ma twardawą otoczkę. Wykopałam jeden czosnek i między ząbkami tez był
![]()
![]()
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czosnek zimowy cz.3
No to panowie zrobiliście mi niezły mętlik
jeszcze koleżanka Chudziak dodała swoją opcje i juz nie wiem co to jest w końcu ale jakby sie nie zwało to "coś" to robi niezły pogrom w moich czosnkach. Jak wykopie wszystkie to sie okaże w jakim stopniu zagroziły mojej uprawie. No nic, w przyszłym roku trzeba będzie więcej poczytać i postarać się wcześniej zabezpieczyć uprawę a może ząbki przed włożeniem do ziemi zaprawić? hm...pewnie też
W każdym razie dziękuję za odzew


pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Czosnek zimowy cz.3
Zaprawianie ząbków ma chronić je przed gniciem. Natomiast ochrona przed insektami to już opryski. Owszem czasami są nieuniknione, z drugiej strony te pryskane warzywa my potem jemy... 

Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czosnek zimowy cz.3
Tak Xavierka masz racje chciałoby sie uniknąć jak najbardziej możliwe chemii ale czasem to nieuniknione bo żeby coś w ogóle mieć trzeba ją zastosować i nie mówię tutaj akurat o czosnku. W zaprawianiu nie miałam na myśli tylko gnicia bo np. przy cebulach kwiatowych zaprawianie ma na celu ochronę np. przed wciornastkami. Zresztą zobaczę jak wykopie jak daleko sie posunęły
te robale skoro mówisz, że masz zawsze ładne czosnki pomimo ich bytności. Pozdrawiam

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Czosnek zimowy cz.3
Tak jak mówiłem zrobiłem chyba niezłe rozeznanie. Czy masz pory i cebulę z dymki na działce? Pory zaleca sie sadzić na początku czerwca wtedy omija sie naloty pierwszego pokolenia muszek. Zauwazyłaś cos podejrzanego na dymce? Na porach to dopiero zobaczysz w sierpniu jak będzie drugie pokolenie muszek.Violunia pisze:No to panowie zrobiliście mi niezły mętlikjeszcze koleżanka Chudziak dodała swoją opcje i juz nie wiem co to jest w końcu ale jakby sie nie zwało to "coś" to robi niezły pogrom w moich czosnkach. Jak wykopie wszystkie to sie okaże w jakim stopniu zagroziły mojej uprawie. No nic, w przyszłym roku trzeba będzie więcej poczytać i postarać się wcześniej zabezpieczyć uprawę a może ząbki przed włożeniem do ziemi zaprawić? hm...pewnie też
W każdym razie dziękuję za odzew
Zaleca się nie uprawianie cebulowych w tym samym miejscu, ale zalecane oddalenie corocznych upraw to ...kilkaset metrów

Nie zostawiaj tez porów w ziemi na zimę, w nich pozostaja szkodniki które jako dorosła mucha wprowadzaja jaja do liści cebulowych na wiosnę. Zaprawianie ząbków nic nie da bo niebezpieczeństwo przychodzi z zewnatrz, to raczej na choroby grzybowe. Oczywiscie pomoże pryskanie wykonane w kwietniu-maju, wyczytałem że może to byc mospilan lub nurella. Chociaz opryskiwanie nimi czosnku jest przestępstwem, oficjalnie nie ma zadnych dopuszczonych środków na szkodniki czosnku. Jakaś dziwna to sytuacja, nie uwazacie? Marnie to wrózy uprawom amatorskim czosnku jak i tym na duzą skalę. Miniarka jest rozpowszechniona w południowo-wschodniej Polsce. Ja myslałem na razie o kilku tysiącach główek ale teraz zwatpiłem w sens takiego przedsięwzięcia.
Na 100% masz miniarkę, na googlu znajdziesz identyczne zdjęcia jak Twoje.
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 12 paź 2012, o 00:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słomniki
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.3
U mnie rośnie...
Zbiór planuję końcem czerwca.

- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czosnek zimowy cz.3
Sjs_wa oglądałam co mi posłałeś i wiem na bank,że to miniarka, dziękuję. Pory mam i są jak na razie czyste a dymki nie mam jakoś wole siedmiolatkę i szczypiorek a na cebuli mi nie zależy.Na odstęp kilkaset metrów mnie nie stać
chyba, ze między różami posadzę czosnek
Tak jak napisałam sprawdzę przy wykopaniu jakie poczyniła spustoszenie aaaaaaaa i zacznę tez pryskać pory HT a nóż widelec pomoże.


pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Czosnek zimowy cz.3
Witam. Proszę o poradę dotyczącą przygotowania ziemi przed jesiennym wysadzaniem czosnku. Mianowicie na moim kawałku ziemi od 2 lat nie jest nic uprawiane i najzwyczajniej rosną sobie chwasty. Czy muszę zwalczyc je już teraz, żeby na jesień było w miarę czysto, czy wystarczy przeorac przed sadzeniem ? Bardzo proszę o rady oraz o nazwy preparatów jakie powinienem użyc. Z góry dziękuję ! 

- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Czosnek zimowy cz.3
Ja miałam taką ziemię jeszcze we wrześniu, teraz mam warzywnik. Przekop, chwasty wybierz pomagając sobie widłami angielskimi. Im porządniej to zrobisz, tym mniej chwastów będziesz miał w uprawie.
Nie stosowałam żadnej chemii.
Bardziej doświadczeni pewnie zaproponują jakieś nawożenie przed zasadzeniem czosnku. Nawet jakiś heh "przedplon" mógłbyś jeszcze zasiać żeby wspomóc glebę
Nie stosowałam żadnej chemii.
Bardziej doświadczeni pewnie zaproponują jakieś nawożenie przed zasadzeniem czosnku. Nawet jakiś heh "przedplon" mógłbyś jeszcze zasiać żeby wspomóc glebę

Pozdrawiam Jola
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Czosnek zimowy cz.3
Jak masz dostęp do obornika to wrzuć trochę do ziemi na wiosna rośliny będą miały sporo pokarmu.
Re: Czosnek zimowy cz.3
A nie lepiej te chwasty przekopać by zostały w ziemi? Nie "zkompostują" się dając dodatkowe naturalne papu roślinkom? Przypuszczam że robiąc w ten sposób trzeba uważać by nie było nasionek na chwastach?kama_80 pisze:Ja miałam taką ziemię jeszcze we wrześniu, teraz mam warzywnik. Przekop, chwasty wybierz pomagając sobie widłami angielskimi. Im porządniej to zrobisz, tym mniej chwastów będziesz miał w uprawie.
Nie stosowałam żadnej chemii.
Bardziej doświadczeni pewnie zaproponują jakieś nawożenie przed zasadzeniem czosnku. Nawet jakiś heh "przedplon" mógłbyś jeszcze zasiać żeby wspomóc glebę
Re: Czosnek zimowy cz.3
Raczej kopanie nie wchodzi w grę, ponieważ jest to ok 30 arów. Warzywnik posiadam również na areale dostosowanym do obrobienia rękoma
Chciałbym posadzic czosnek na 10 może 15 arach, dlatego zwalczanie chemiczne jest nieuniknione.
Bardzo proszę o dalsze rady. Pozdrawiam

Chciałbym posadzic czosnek na 10 może 15 arach, dlatego zwalczanie chemiczne jest nieuniknione.
Bardzo proszę o dalsze rady. Pozdrawiam