Wiejski eksperyment Pat - ogrodowe plany 2013

[roza333]

Z pietruszkom też tak mam tylko że moje nasionka pietruszki to mrówki lubią

[constancja]

Pati, mnie też się niecierpki nie podobają...... a właściwie nie podobały. Dowiedzieli się o tym hodowcy w wielkim świecie i zmajstrowali
coś takiego - impatiens walleriana FIESTA
i coś takiego - impatiens walleriana MUSICA do wyboru w przeróżnych odmianach kolorystycznych.

[variegata]

Ewa
Pat, po tych linkach od Ewy, to ja nie wiem co nasze dzieci będą jadły

[survivor26]

Pati, mnie też się niecierpki nie podobają...... a właściwie nie podobały. Dowiedzieli się o tym hodowcy w wielkim świecie i zmajstrowali
coś takiego - impatiens walleriana FIESTA
i coś takiego - impatiens walleriana MUSICA do wyboru w przeróżnych odmianach kolorystycznych.

powiedz, że nie można dostać tego w Polsce...bo jak można, to jestem ugotowana

A z groszkiem w takim razie też będę próbować, choć w zeszłym roku siostra mi siała na koniec kwietnia i też niczego sobie był, ale skoro można mieć wcześniej to ja bardzo chętnie, bo w mojej rodzinie nikt nie lubi, wiec cały plon świeżutkich prosto ze strączka mam dla siebie

Apropos warzywnika...popatrzcie trochę trumienek już mam, stelaże z wierzby uplotę i kiedyś tak i u mnie będzie, a co

siedzę i czekam na możliwość siania, jak trzynastolatka na pierwszego kawalera...dziecko młodsze niestety wyczuwa matkę doskonale i odmawia spania

[Sosenki4]

Pati, to w tym tygodniu podeślę nasionka, bo widzę, że uległaś pokusie

[constancja]

Pat, ciężko ale można. Ja myślę, że im bliżej wiosny tym więcej będzie ofert.
Jak się nie zakochać?

Wysiane w marcu zakwitną przy dobrych wiatrach dopiero w lipcu.

[JagiS]

Pati, link warzywny "zapodałaś" rewelacyjny. Nawet ja, przeciwnik amatorskich warzywników muszę przyznać, że taki mi się bardzo podoba. I jakie twórcze wykorzystanie wszystkich zbędnych wici i gałęzi . Tylko czy starczy Ci pary, żeby to wszystko nawyplatać?
Constancjo , bardzo Cię proszę, nie wpuszczaj siebie i Pat w niecierpkowe maliny. One przecież wymagają nie tylko cienia, ale i ustawicznej kroplówki . Będziecie stać nad nimi z koneweczką? Piękno pokazanych przez Ciebie niecierpków jest takie uciążliwe , przerabiałam .
One dlatego tak się nazywają, że ja ich nie cierpię .

Radzak Jagoda, a i tak postąpicie po swojemu .

[EwaM]

Pat będzie plotła całą następną zimę, wszak wierzby u Niej dostatek

[survivor26]

o jak się wkurzyłam na moje koteczki, oj bardzo, bardzo...a w zasadzie na koteczka numer 2, niegdyś zwanego księżniczką (ściemniara jedna). Otóż biała księżniczka odkryła, gdzie mamusia dobra chowa i odwiedziła zarówno półki z rozsadami, jak i szklarnię na piecu...odwiedziny przełożą się bezpośrednio na wiejski styl mojego ogrodu, gdyż spowodowały trwałe przemieszanie wszystkich kolorów petunii i znowu będzie po łowicku...
Koty dostały ostateczny ban na bywanie w pokojach, rozsady zyskają dodatkowe zabezpieczenie, natomiast przy szklarni chyba będę pełnić nocną wartę, bo nie mam jej gdzie przenieść

Co do wierzby, to właśnie tak sobie planuję, że będę siedzieć w ogrodzie i pleść wierzbowe konstrukcje znalazłam jeszcze na forum pomysł na kratkę pod róże z wierzbowych gałęzi, więc może i tym się zajmę, choć nieco zastanawia mnie fakt, jak będą wyglądać te konstrukcje za parę lat...ta wierzba się błyskiem ukorzenia...może okazać się, że mi na warzywniku plantacja wyrośnie

Jagodo, a co masz do amatorskich warzywników, że z ciekawości zapytam? bo ja bardzo je lubię, nawet jak efekty są dalekie od upraw pokazywanych choćby tu na Forum...ja na razie z braku czasu preferuję wersję eko:



w której można znaleźć takie niespodzianki (przy takiej ilości chwastów, każde wyhodowane warzywo jest niespodzianką )





Misiu, tak wyglądają koraliki, jak nie ingeruje się w ich wzrost:

[ewamaj66]

Uwielbiam warzywniki Nawet na swój nie będę się obrażać. Takie rozpasanie warzywne jak u Ciebie bardzo ładne

[Maska]

Pat to były jedne z najpiękniejszym Twoich ubiegłorocznych ujęć ogrodowych, tego się domagałam. Uwielbiam takie warzywniki! Koteczki potrafią zepsuć humor ogrodnikowi zarówno w domu buszując w uprawach czy już bujnie rosnących doniczkowych. Mnie ostatnio tak Maciek uzmysłowił dlaczego moja śliczna paprotka tak marnie rośnie
Również w ogrodzie na grządce siadając gdzie nie trzeba albo zostawiają ślad swojej bytności!

[variegata]

Koty to bardzo mądre zwierzęta a Ty babo wykazałaś się ignorancją i pancernych rozsadników nie posiadasz Łowickie klimaty są jak widzisz pisane Twojemu ogrodowi i koniec.
Warzywniak pierwsza liga, naprawdę szacunek

[Sosenki4]

Pati, moje pomidory też takie "bujne" były, bo żal mi było odłamywać boczne gałęzie. DOpiero jak M wkroczył to pomidory nabrały wyglądu, ale ja miałam zły humor, bo jak tak można rośliny "kaleczyć".

Współczuję bałaganu zrobionego przez koty. Moje są na podwórku, a do domu wchodzą na myzianko, zabawę, karmienie i aut.

[survivor26]

Marzenko, doszły nasionka, dzięki! Dziwaczka mogę wprost do gruntu, czy z rozsady? Parapety strasznie się kurczą ostatnio...uświadomiłam sobie, że obecna powierzchnia, zajęta już w dużej części przez zasiewy tylko wydaje się duża...jak coś mi wzejdzie i przeżyje (co po stanie lobelii sądząc nie jest oczywiste...) i zacznie się rozsadzanie, to pomidory mi przyjdzie wprost do gruntu siać...nie mogę powstrzymać się od konstatacji, że jakbym miała CO, to bym miała 19 dodatkowych parapetów na górze...

[Comcia]

O ile mogę się wtrącić, to skoro dziwaczek sam się rozsiewa, to można go też od razu do gruntu wysiewać. Można też jesienią wykopywać jego kłącza i przechowywać, ale ja wolę z samosiewu uprawiać. Bezproblemowy, u mnie nic mu nie szkodziło, nic nie podjadało.