Teresko, będziesz i ty miała 50 albo nawet więcej. Zobaczysz za rok lub za dwa lata
100krotko, oj boli, boli, że każdy kwiat trwa tylko jeden dzień. No ale czasem z takiej jednej kępy liliowca wyrasta aż kilkanaście pędów i na każdym jest kilka kwiatów, i wtedy nie widać tej krotkotrwałości kwitnienia. No ale na taką kępę trzeba poczekać kilka latek.
Małgocha, ale mnie rozbawiłaś, śmiałam się na głos

I wiesz co? Znalazłam w ogródku twoją szczękę, leżała pod jednym z liliowców. Oddam ci na najbliższym spotkaniu
Klaryso, no widzisz, a mnie jakoś Stella d'Oro nie zachwyca. Wolę te nowsze odmiany, chociaż nie wszystkie. NIe przepadam za czerwonymi. Mówisz o swoich zwyklakach. Ja także mam cynamonowca i nie uważam go za pośledniego. Ma jedną wadę, strasznie się rozrasta swoimi rozłogami i wchodzi w inne rośliny. Ale mam go jeszcze od czasów, gdy mieszkaliśmy w starym domu.
Pamelko, mówisz, że nie masz akurat liliowcowej manii. A ja nie mam iglakowej, choć rośnie ich u mnie kilkadziesiąt. Są tylko tłem dla pozostałych roślin. I jak do tej pory nie miałam manii różanej. Niestety, chyba się ona jednak zaczyna.
Haszko, ja przed rokiem miałam chyba sześć czy siedem

Zobaczysz, zanim się obejrzysz, będziesz miała więcej niż ja
Izoziem, proszę bardzo. Jeśli chcesz zwiedzić, to serdecznie zapraszam do realu. Miło mi cię będzie poznać
